Czy używanie wideorejestratora jest legalne w Polsce? Czy nagrywanie innych kierowców i publikowanie filmów w internecie z ich udziałem jest zgodne z prawem? Czy zwykły obywatel ma prawo nagrywać policjantów lub innych przedstawicieli służb mundurowych?
Wideorejestratory to coraz popularniejszy gadżet samochodowy. Kierowy używają go w celu zabezpieczenia się przed niesłusznym ukaraniem lub rozstrzygnięciem po czyjej stronie leży wina za stłuczkę lub wypadek. Na wielu portalach w Internecie można znaleźć liczne filmiki pokazujące niebezpieczne sytuacje na drodze. Czy używanie wideorejestratora jest w Polsce dozwolone? Czy legalne jest publikowanie nagranych wideorejestratorem filmików w sieci?
Używanie wideorejestratora – czy jest legalne?
Głównym problemem z obowiązującym prawem (zarówno tym w Polsce jak i na świecie), jest to, że życie zawsze jest krok przed przepisami. W dobie szybkiego rozwoju technologii przepisy nie nadążają za rzeczywistością. Dokładnie z taką sytuacją mamy do czynienia w kwestii używania wideorejestratorów.
Zobacz: Zdjęcie z fotoradaru a utrata prawa jazdy za przekroczenie prędkości
Przepisy nie mówią wprost o dozwolonym sposobie korzystania z kamerek samochodowych. Nie zakazują również korzystania z wideorejestratorów. W związku z tym na pytanie czy używanie wideorejestratora w Polsce jest legalne, należy odpowiedzieć twierdząco. Innymi słowy – za samo używanie wideorejestratora nie możemy zostać ukarani. Żadne przepisy nie zabraniają bowiem instalowania kamerek w prywatnych samochodach. Warto zauważyć, że nie we wszystkich krajach jest to regułą. Przykładowo w Szwajcarii wideorejestratorów nie wolno używać, a kara finansowa za taki występek to w przybliżeniu 3500 zł.
Zobacz: Jak uniknąć kary za niewskazanie kierującego pojazdem?
Jako, że przepisy milczą w kwestii publikowania nagrań z wideorejestratorów, przy rozstrzyganiu sporów ich dotyczących, sądy stosują przepisy dotyczące ochrony danych osobowych. Wątpliwości pojawiają się w sytuacji, gdy chcemy opublikować nagraną przez nas sytuację w Internecie, np. wrzucić filmik na YouTube.
Czy wrzucanie filmików z wideorejestratora do Internetu jest legalne?
Sprawa publikacji treści nagranych za pomocą wideorejestratora na serwisy internetowe takie jak YouTube jest jednoznaczna. Samowolna publikacja takich filmów na jakimkolwiek serwisie internetowym jest niezgodna z prawem i grozi odpowiedzialnością przed sądem z tytułu naruszenia dóbr osobistych – m.in. prywatności nagranych osób.
Zasłonięcie tablic rejestracyjnych oraz twarzy nagranych kiwroqcóq również nie rozwiązuje problemu. Publikacja nawet tak zmodyfikowanego filmiku nadal jest niezgodna z prawem.
Zobacz: Czy ubezpieczenie OC przechodzi na nowego właściciela samochodu?
Legalnie wrzucić filmik na YouTube możemy jedynie w przypadku uzyskania zgody na publikację materiału od nagranej przez nas osoby. Obowiązek uzyskania zgody nie dotyczy jednak m.in. policjantów. Policjant jako osoba pełniąca funkcję publiczną i nagrana w trakcie wykonywania tych czynności, np. zatrzymania kierowcy do kontroli drogowej, nie może wyjść na drogę prawną wobec autora filmiku, który opublikował go w sieci. Jeżeli jednak policjant został nagrany w sytuacji prywatnej, należy uzyskać jego zgodę na publikację.
„Jestem na filmiku – mogę wrzucać do woli”
Trzeba kategorycznie zaprzeczyć dosyć popularnemu mitowi dotyczącemu filmików publikowanych w Internecie, który dotyczy również nagrań z wideorejestratora. Wiele osób uważa, że wystarczy na filmie nagrać samego siebie (wśród innych osób) i dzięki temu publikowanie materiału w całości staje się już legalne. Jest to pogląd błędny.
Zobacz: Nieoznakowany rejestrator przejazdu na czerwonym świetle w Markach bije rekordy
Nawet jeżeli sam autor znajduje się na wideo, to każda inna osoba na nim obecna może dochodzić od nas roszczeń za naruszeniu swoich dóbr osobistych, jeżeli opublikujemy takie nagranie bez jej zgody.
Nagranie z wideorejestratora jako dowód dla Policji i w sądzie
Osobnym zagadnieniem jest możliwość wykorzystania dowodu z nagrania podczas kontroli policyjnej oraz podczas postępowania sądowego. Szczegółowe informacje na ten temat już niedługo na naszym portalu.
1.Tablica rejestracyjna nie jest objęta przepisami RODO i ODO.
2.Jeżeli jedzie przede mną samochód podczas filmowania trasy,to nie widać twarzy osób jadących samochodem przede mną.
3.Znając numer rejestracyjny samochodu,wydział komunikacji nie udzieli nam informacji dotyczącej danych osobowych właściciela tego pojazdu.
Pełna zgoda. Pisalismy o tym szerzej w późniejszym artykule:
https://dailydriver.pl/nowosci/zmiany-w-prawie-nowosci/tablice-rejestracyjne-to-dane-osobowe-jest-nowy-wyrok/
To jakieś idiotyczne ustawy, każda fotografia czy nagranie to baza danych osobowych, każda notatka z nazwiskami nawet rodziny i znajomych to tez baza danych osobowych, wszystkie numery w telefonie to tez baza danych osobowych, notatka dziecka o kolegach i koleżankach ze szkoły to tez baza danych osobowych jak dla mnie to cale GIODO to bez sensu niedługo nic nie badzie nam wolno bo wszystko to bazy danych osobowych oczywiście człowiek tez ma wbudowany rejestrator zapisuje obrazy, dźwięk i robi na ten temat notatki wiec musi zgłosić głowę jako rejestrator danych osobowych lub chodzić z zamkniętymi oczami i zatkanymi uszami po… Czytaj więcej »
A ty czytałeś ustawę o ochronie danych osobowych ze zrozumieniem? masz przecież szereg wyjątków, nie musisz zgłaszać zbiorów gromadzonych na swój prywatny (domowy do drobnych codziennych spraw) użytek, nie zgłszasz zbiorów papierowych i tp. Nie panikuj.
uzywam w Yanosika wideorejestratora, ale na nikogo nie kabluje