Silniki Diesla Volkswagena emitują do atmosfery za dużo gazu CO2 czyli dwutlenku węgla. Okazuje się, że w toku wewnętrznego śledztwa na jaw wyszło, że niemiecki koncern zaniżał wartości emitowanego przez jego silniki gazu CO2 do atmosfery. Może to kosztować markę kolejne miliardowe kary.
Do tej pory afera spalinowa Volkswagena dotyczyła celowego zaniżania przez koncern ilości emitowanych przez jego silniki Diesla tlenków azotu do atmosfery. Według amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) silniki 1.2 TDI, 1.6 TDI i 2.0 TDI z serii EA189 w rzeczywistych warunkach jazdy emitowały kilkadziesiąt razy więcej tlenków azotu niż dopuszczają to normy.
Zobacz: Silniki TDI Volkswagena, które nie spełniają norm spalin
Dziś Volkswagen podał jednak informację, że w ramach prowadzonego przez swoje władze wewnętrznego śledztwa odkryto, że niektóre jego silniki Diesla wytwarzały także za duże ilości dwutlenku węgla (CO2). A to oznacza także, że dane dotyczące zużycia paliwa także zostały zaniżone!
Zobacz: Akcja serwisowa Volkswagena – wzywane są auta z silnikami Diesla EA189
Według władz niemieckiej firmy problemem może być dotknięte nawet 800 tysięcy pojazdów należących do koncernu. Wstępne szacunki analityków z Wolfsburga mówią o karach sięgających 2 miliardów euro. Biorąć pod uwagę, że afera dotycząca nadmiernej emisji tlenków azotu (NOx) może kosztować koncern nawet 12 miliardów Euro, to wizja przyszłości marki i jej płynność finansowej stoi pod znakiem zapytania.
Od samego początku naciskałem, aby bezwzględnie i w pełni wyjaśnić wszelkie zdarzenia. Nic ani nikt nie może zostać z tego wyłączony. To bolesny proces, ale nie ma innej drogi. Dla nas liczy się jedynie prawda. Jest ona warunkiem gruntownej odnowy, której potrzebuje Volkswagen”
powiedział Matthias Müller, prezes zarządu Volkswagen AG. Następnie dodał:
Zarząd Volkswagen AG ogromnie ubolewa z powodu zaistniałej sprawy i podkreśla, że będzie kontynuował wyjaśnianie wszelkich zdarzeń z całą przejrzystością.
Volkswagen zapowiedział niedawno, że od stycznia rozpocznie akcję naprawczą dla aut z silnikami emitującymi nadmierną ilość tlenków azotu. Teraz będzie musiał zweryfikować swoje plany o nowe ustalenia. Czy to jednak koniec problemu? Czy w toku prowadzącego się śledztwa nie dowiemy się o nowych nieprawidłowościach i oszustwach mających miejsce w koncernie Volkswagena? Nie wiadomo. Nas osobiście nurtuje jedno pytanie – czy osoby, które dopuściły się przestępstwa i celowo zaniżały parametry spalania w silnikach Diesla Volkswagena zostaną ukarane?
Zobacz: Volkswagen przedstawił program naprawy – 5 kroków do sukcesu
Dodaj komentarz