KGP podała, ile kierowców w Polsce straciło prawo jazdy za zbyt szybką jazdę w mieście przez ostatni rok. Przedstawiła też raport i skuteczność grupy „SPEED” ścigającej kierowców znacznie przekraczających prędkość na drogach w naszym kraju.
Niektórzy twierdzą, że policyjna grupa „SPEED” to spełnienie marzeń dla kierowcy, uwielbiającego szybką jazdę. Ta specjalna jednostka, powstała pod koniec 2018 roku w Komendzie Stołecznej Policji, ma na celu wyłapywać i ścigać kierowców znacznie przekraczających dopuszczalną prędkość na drodze. Clou programu stanowią radiowozy jakie policjanci mają do dyspozycji – mocne i bardzo szybkie. Wśród nich jest np. 370-konna KIA Stinger GT, 272-konna Skoda Superb czy 252-konne BMW 330i. Część z nich jest przy tym nieoznakowana, co dodatkowo utrudnia piratom ich dostrzeżenie na drodze. Komenda Główna Policji postanowiła pochwalić się skutecznością grupy „SPEED”.
Grup „SPEED” i jej skuteczność
Od połowy lipca 2019 roku do końca czerwca 2020 roku policjanci z grup „SPEED” w całej Polsce ujawnili łącznie 442 660 wykroczeń, z czego aż 308 728 związanych z przekroczeniem prędkości. Wśród tych wykroczeń prawie 19 tysięcy kierowców (18 773) straciło prawo jazdy za przekroczenie w obszarze zabudowanym dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h. Co ciekawe, dane z ostatnich miesięcy „pandemii” wskazują, że Polacy jeździli wtedy wyjątkowo szybko, ale ogólna liczba ofiar na drodze zmalała względem analogicznego okresu z roku ubiegłego (więcej na ten temat pisaliśmy tutaj).
Zobacz: Kara za niewskazanie kierowcy na zdjęciu z fotoradaru nielegalna?
Warto przy tym podkreślić fakt, że policjanci z grupy „SPEED” to doświadczeni kierowcy przygotowani do szybkich pościgów. W tych wyspecjalizowanych zespołach służbę pełnią najbardziej doświadczeni policjanci ruchu drogowego, stale podnoszący swoją wiedzę i umiejętności prowadzenia pojazdów podczas specjalistycznych szkoleń z zakresu doskonalenia techniki jazdy. Priorytetem ich działania jest ograniczenie liczby wypadków drogowych, a ma im w tym pomóc najnowocześniejszy sprzęt, w tym szybkie radiowozy wyposażone w wideorejestratory.
Rekordziści złapani przez grupę „SPEED”
Jak poinformował nas kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, policjanci z grupy „SPEED” regularnie spotykają się z wyjątkowym brakiem rozsądku na drogach. Przykład? Policjanci z ząbkowickiej grupy „Speed” zatrzymali po pościgu nietrzeźwego motocyklistę, który pędził w obszarze zabudowanym blisko 140 km/h. Mimo dawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych 42-latek nie chciał zatrzymać się do kontroli. Mężczyźnie może grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Z kolei policjanci z Gorzowa Wielkopolskiego zatrzymali 28-letniego mieszkańca powiatu gorzowskiego, który jadąc osobowym Volkswagenem Passatem podczas wyprzedzania kolumny pojazdów jechał z prędkością 171 km/h, gdzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h. Sęk w tym, że wyprzedzanie miało miejsce w rejonie oznakowanego przejścia dla pieszych. Drastyczne łamanie przepisów dotyczy także płci pięknej. W powiecie żnińskim policjanci zatrzymali kobietę, która na drodze krajowej pędziła swoim Mercedesem 200 km/h przy ograniczeniu prędkości do 90 km/h. Droga ta nie posiadała pobocza. Takich przypadków jest całe mnóstwo, a więcej z nich opisaliśmy w poniższym materiale:
Zobacz: Rekordowe przekroczenia prędkości przez kierowców w Polsce!
a jaki prewencyjny charakter mają te działania? o ile spadła ilość wypadków na terenie RP poprzez działania grup SPEED? nr 1) w historii spotkałem raz przedstawicieli grupy SPEED na początku ich działania, jazda służbowym pojazdem z prędkością dozwoloną na danym odcinku – mało tego drogomierz wskazywał dozwoloną więc rzeczywista prędkość była niższa. Niestety Przedstawiciele grupy Speed których kilka chwil wcześniej nie widziałem we wstecznym lusterku a patrolujący drogę 708 (grupa autostradowa sprawa sprzed 5 -6 lat) na której w tym czasie byłem ja i oni (w zasięgu wzroku) zbliżyli się do mojego pojazdu z taka prędkością że zastanawiałem się ile… Czytaj więcej »
Nie da się ukryć, że „radary”, które posiadaja radiowozy grupy SPEED nie powinny być używane. Oczywiście ich rola to przede wszystkim zarabianie. Jako naczelny portalu w pełni rozumiem Twój pogląd. Też miałem sytuację rodem z filmu U Pana Boga za Piecem, że otrzymałem mandat za niewinność. Z drugiej strony wydaje mi się, że te nieoznakowane radiowozy, trochę przytemperowały niektórych kierowców (w tym i mnie). Trochę, ale jednak. Jest zatem nieco w tym wszystkim prewencji. Ale gdyby zależało komuś na bezpieczeństwie, to mandaty byłyby horrendalne. A póki co zależy Państwu głównie na wpływach do budżetu. Regularnych. Przy karach na poziomie 3000… Czytaj więcej »
też się nad tym zastanawiałem i powiem tak, jakby wysokość mandatów uległa zmianie ich ściągalność spadłaby z obecnych jak słyszałem 60% do 30% – ludzie by się imali i przeciągali tematy. z drugiej strony ściągalność na poziomie 30% przy stawce proponowanej np 5 tyś zł lub jak wskazałeś 3 tysi daje kwotę wyższą niż obecnie wiec z punktu widzenia ekonomii bardziej się opłąca podnieść stawki (mam nadzieje, że podpowiedziałem im że jednak warto. Też jestem za tym aby w prawdziwym zabudowanym wszyscy jeżdzili zgodnie z przepisami. Jednak powinny być jak w Niemczech miejsca gdzie można sobie prawie do woli pofolgować.… Czytaj więcej »
Otóż to. Miasto spokojnie, ale 3 pasmowa trasa z większym limitem prędkości. Albo i bez niego. Ściągalnosc pewnie by spadła, ale z drugiej strony komornicy mieli większe pole do popisu bowiem kwoty z zacznie wyższe. Tylko szczerze mówiąc, liczba mandatów moglaby tak diametralnie spać, że przestaloby się to opłacać Państwu.