Jaka jest minimalna prędkość na autostradzie? Czy w polskim prawie istnieje zakaz jazdy ze zbyt niską prędkością po drodze publicznej? Takie pytania często trafiają na naszą redakcyjną skrzynkę e-mailową, dlatego postanowiłem bliżej się temu tematowi przyjrzeć.
Podróżując samochodem po polskich drogach trudno dostrzec znaki informujące o minimalnej prędkości, jaka obowiązuje na danym odcinku trasy. Są one za to często spotykane na zachód i południe od Odry. Kto był na Majorce, wie o czym piszę. Okazuje się jednak, że także Polsce istnieją drogi, na których obowiązuje minimalna prędkość z jaką pojazd musi się poruszać. Są to m.in. autostrady.
Zobacz: Dopuszczalna prędkość na drodze w 2016 roku
Mimo że długość autostrad w Polsce sukcesywnie (choć powoli) rośnie, to nadal ogromna część polskich kierowców nie zna zasad właściwego poruszania się po nich. Nawet ci z wieloletnim stażem za kółkiem potrafią blokować lewy pas jezdni, jeździć pod prąd (!) czy zatrzymywać się na poboczu mimo wyraźnego zakazu. Co gorsza, bardzo często można spotkać także kierowców poruszających się po autostradzie pojazdem, którego prędkość jest na tyle niska, że zagraża bezpieczeństwu jazdy.
Minimalna prędkość na autostradzie
Czy zatem na polskich autostradach obowiązuje minimalna prędkość z jaką trzeba się poruszać? Nie do końca. Według ustawy Prawo o ruchu drogowym:
autostrada to droga dwujezdniowa, oznaczona odpowiednimi znakami drogowymi, na której nie dopuszcza się ruchu poprzecznego, przeznaczona tylko do ruchu pojazdów samochodowych, z wyłączeniem czterokołowca, które na równej, poziomej jezdni mogą rozwinąć prędkość co najmniej 40 km/h, w tym również w razie ciągnięcia przyczep.
Przepis ten tak naprawdę określa jedynie pojazdy, które mogą poruszać się po autostradzie. Nie jest on jednak jednoznaczny z tym, że muszą się one poruszać na autostradzie z prędkością min. 40 km/h. Muszą po prostu być konstrukcyjnie przystosowane do rozwinięcia takiej szybkości. Warto pamiętać jednak, że na autostradzie obowiązują szczególne limity prędkości.
Mandat za zbyt wolną jazdę
Nie oznacza to jednak, że kierowca jadący po autostradzie z prędkością 30, 40 czy 50 km/h porusza się zgodnie z przepisami. Powinien on bowiem dostosować prędkość do warunków panujących na drodze oraz nie utrudniać poruszania się po niej innym uczestnikom ruchu. Jeśli zatem kierowca swoją powolną jazdą zmusza innych kierujących do gwałtownego obniżania prędkości, to może zostać ukarany mandatem karnym w kwocie od 50 do 200 zł oraz 2 punktami karnymi.
Zobacz: Dlaczego licznik w samochodzie zawyża prędkość?
Samochód jadący z prędkością 41 km/godzinę z całą pewnością utrudnia ruch na autostradzie i stanowi zagrożenie, ale to może być jego maksymalna konstrukcyjnie szybkość. Czy powinien być ukarany?
Czyli motocykl jest pojazdem samochodowym? Haha a moze motocyklem nie można jezdzic autostrada? Haha
Jeśli chodzi o egzamin teoretyczny na prawo jazdy, na pytanie „czy kierujący poruszający się po autostradzie z prędkością mniejszą od 40 km/h łamie przepisy ruchu drogowego” odpowiedź stanowczo brzmi: NIE 😀 😀 😀
W Polsce powinno się wprowadzić do bazy znaków znak o koniecznosci jazdy prawym pasem jak i znaj o jeździe na tzw suwak 🙂
Osobiście poszedłbym dalej i wyznaczył bardzo surowe kary za blokowanie lewego i środkowego pasa ruchu. Niestety, ale tylko nieliczni kierowcy zdają sobie sprawę, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny.
Dokładnie – podejrzewam, że dlatego tak wielu Polaków tak dobrze czuje się w angli 😀 Swoją drogą ciekawe czy tam nie blokują ciągle prawego pasa 😀
Może by warto jakiś projekt ?!
Jak zbierzemy większą liczbę osób na FB, a tym samym bazę naszych stałych czytelników (których przyznam jest całkiem sporo wg statystyk analyticsa) to będziemy mogli ruszyć z takim projektem 🙂 Pomysłów jest więcej i razem z LEXmanem chętnie wesprzemy także prawnie sensowne inicjatywy kierowców.