Jaki jest najczęściej kupowany hot hatch w Polsce? VW Golf GTI? Honda Civic Type-R? A może Ford Fiesta ST? Zobacz najlepiej sprzedające się hot hatche poszczególnych segmentów w Polsce w 2019 roku, w specjalnie przygotowanym przez naszą redakcję raporcie. Zestawienie sprzedaży obejmuje zarówno klasyczne hot hatche, jak i inne ich wersje nadwoziowe. Tzw. mega raport da Wam nowy pogląd na ten niesamowicie ciekawy rynek, jakim są sportowe wersje popularnych modeli.
Hot hatch to auto mające niewątpliwe bardzo wyraźne cechy idealnego daily drivera – łączy bowiem funkcjonalność hatchbacka ze sportowym zacięciem. W przypadku niektórych modeli ta sportowa strona próbuje często górować nad użytecznością, ale nigdy w stopniu uniemożliwiającym wszechstronną eksploatację tego typu aut. W prezentowanym zestawieniu, przygotowanym przez naszą redakcję wspólnie ze specjalistami z instytutu SAMAR, przedstawimy Wam, jakim zainteresowaniem cieszą się hot hatche poszczególnych koncernów. Z racji tego, że wiele z nich występuje nie tylko w klasycznym nadwoziu typu hatchback, postanowiliśmy pokazać Wam także te modele, które występują w nadwoziu kombi i sedan, tym bardziej, że są one wyjątkowo chętnie wybierane przez klientów i traktowane w sposób tożsamy z hot hatchami.
Co więcej, większość zestawień i raportów dotyczących sprzedaży hot hatchy w ogóle nie uwzględnia rodzaju ich nadwozia, przez co np. VW Golf R Variant (kombi) czy Audi RS3 Limousine (sedan) traktowane są w raportach jako hatchbacki i przypisywane do łącznych wyników sprzedażowych danego modelu. W rezultacie wypacza to realny obraz rynku hot hatchy. W naszym raporcie uwzględniliśmy ten podział, tworząc niejako dwie wersje wyników sprzedaży – dla klasycznych hot hatchy oraz dla tych z innymi wersjami nadwozia. W zakresie silników nie zrobiliśmy żadnych kompromisów. Hot hatch musi mieć motor benzynowy.
Najlepiej sprzedające sportowe auta z segmentów A, B i C
Seat Leon Cupra, VW Golf R czy Ford Focus ST to hot hatche, które chętnie wybierane są w nadwoziu typu kombi. Jeśli zatem założymy, że przeciętna osoba poszukująca hot hatcha bierze pod uwagę także inne jego odmiany nadwoziowe niż hatchback, to bezsprzecznym liderem zestawienia okazuje się …. KIA ProCeed GT! To koreańskie kombi (a w zasadzie shooting brake), napędzane silnikiem 1.6 T-GDI o mocy 204 KM sprzedawało się w 2019 roku lepiej niż „świeże bułeczki”, osiągając wynik na poziomie 958 egzemplarzy!
To absolutny rekord, który spowodował, że postanowiliśmy przyjrzeć się temu modelowi zdecydowanie bliżej i przeprowadzić gruntowny test ProCeeda GT. Dlaczego ten rezultat tak nas zaskoczył? Bo dla porównania, znacznie bardziej rozpoznawalna Skoda Octavia RS zajęła drugie miejsce w rankingu, notując sprzedaż na poziomie 427 egzemplarzy, co oznacza wynik ponad dwukrotnie gorszy od Kii! Większość, bo aż 249 sztuk, Octavii RS stanowiły wersje kombi (to jednocześnie drugie, najchętniej wybierane kombi w zestawieniu). Trzeci wynik zanotował pierwowzór hot hatchy czyli VW Golf GTI (351 egzemplarzy z czego aż 135 to wersje GTI TCR).
Zobacz: Test KIA ProCeed GT 1.6 T-GDI DCT
Kolejny hot hatch z grupy VAG czyli Seat zajął świetne 6 miejsce w rankingu, sprzedając 247 Leonów Cupra. Także i w tym przypadku większość klientów wybrała praktyczniejszą odmianę kombi (171 sztuk, z czego jedna to Cupra 370). Bezkompromisowa i jedyna w swoim rodzaju Honda Civic Type-R zajęła 9 miejsce w rankingu, a Renault Megane R.S. dziesiąte. Poza pierwszą dziesiątką znalazł się Hyundai i30 N oraz nowy Ford Fiesta ST.
Świetna sprzedaż hot hatchy Premium
Jednak najbardziej zaskakują świetne wyniki sprzedażowe jakie osiągnęły hot hatche marek Premium. Mercedes-AMG A35 przekonał do siebie 268 osób (w tym 20 sztuk A 35 sedan), a Audi S3 aż 286 klientów (w tym 109 sedanów), mimo że ich minimalna cena rozpoczyna się od ponad 190 tys. zł! Jednak jeszcze większe wrażenie robi wynik Audi RS3, które przy cenie bazowej na poziomie astronomicznych 274 tys. zł sprzedało się w liczbie aż 205 egzemplarzy (aż 85 egzemplarzy to sedany)! A za dobrze wyposażony egzemplarz RS3 trzeba zapłacić nawet 360 tys. zł. To oznacza, że w Polsce łatwiej sprzedać na tę chwilę luksusowego hot hatcha niż jego tańszego odpowiednika z mniej prestiżowym logo.
Zobacz: Test Audi RS3 Sportback 2.5 TFSI
Ogromnym rozczarowaniem okazał się rezultat najnowszego BMW M135i. Napęd 4×4 preferujący przednią oś, downsizing oraz specyficzna stylistyka najwyraźniej nie przekonały do siebie fanów marki. BMW sprzedało tylko 33 egzemplarze M135i, podczas gdy starszej, tylnonapędowej wersji M140i z 3-litrowym motorem 44 egzemplarze. Po części winą za taki stan rzeczy można obarczyć późny moment wejścia M135i na polski rynek, ale dla porównania astronomicznie drogi Mercedes-AMG A 45 S, który pojawił się na sam koniec 2019 roku, sprzedał się w liczbie 34 sztuk (a dobrze wyposażony egzemplarz tego modelu jest znacznie droższy od M135i, kosztuje ok. 360 tys. zł czyli jakieś o jakieś 100 tys. zł więcej). Niewykluczone, że słaba sprzedaż M135i to efekt także tego, że wytrawni kierowcy, oczekujący stricte sportowych wrażeń, zamiast hot hatcha wybierali sportowe, tylnonapędowe coupe BMW M2.
Sprzedaż klasycznych hot hatchy (tylko nadwozie hatchback)
Jeśli jednak zawęzimy sprzedaż hot hatchy tylko do tych „prawilnych”, czyli wyłącznie z nadwoziem typu hatchback, to sytuacja w rankingu ulegnie istotnej zmianie. Bezsprzecznym liderem zestawienia okaże się VW Golf GTI, który sprzedał się w liczbie 351 egzemplarzy. Tym samym model ten udowodnił, że na polskim rynku jest to król hot hatchy. Zaskakująco dużym zainteresowaniem cieszył się w 2019 roku także Mercedes-AMG A 35, który mimo wysokiej ceny osiągnął sprzedaż na poziomie 248 egzemplarzy. A trzeba pamiętać, że bazowa wersja A 35 jest droższa od VW GTI Performance o prawie 50 tysięcy zł (dokładnie o 48 510 zł). Natomiast trzecim, najczęściej kupowanym w Polsce hot hatchem w 2019 roku był VW Polo GTI. Tym samym niemiecki koncern udowodnił, że GTI to symbol, który nadal wiele znaczy w naszym kraju i cieszy się dużym uznaniem.
Bardzo dobre, 5-te miejsce w rankingu hot hatchy zanotowała także Honda Civic Type-R. Mimo że jej bazowa cena była najwyższa w klasie przednionapędowych hot hatchy (poza jedną sztuką, wszystkie Type-R sprzedały się w droższej wersji GT), to bardzo duża moc (320 KM), praktycznie kompletne wyposażenie oraz świetne opinie sprawiły, że z polskich salonów Hondy wyjechało 178 egzemplarzy Type-R. Dla porównania Peugeot sprzedał w tym czasie tylko 15 sztuk modelu 308 GTi, bazowo tańszego od Type-R GT o niespełna 19 tysięcy zł. Równie dobre wyniki sprzedażowe co Honda zanotowały także Audi S3 (178 szt.), Skoda Octavia RS (176 sztuk), Renault Megane RS (175 szt.) i Hyundai i30 N (173 szt.). Warto zauważyć jeszcze fakt, że klienci Peugeota zdecydowanie chętniej wybierali model 308 GT 1.6 THP 205/225 KM (58 sztuk) niż GTI (15 sztuk). Mniej radykalna i tańsza wersja GT, mimo gorszych osiągów, lepiej spełniała ich oczekiwania, a na dodatek oferowana była w wersji kombi (kolejne 18 sprzedanych sztuk). W pierwszej dziesiątce znalazł się także Ford Fiesta ST oraz absurdalnie drogie i szybkie Audi RS3 o mocy 400 KM. Wśród 10-ściu najlepiej sprzedających się hot hatchy w Polsce, połowa modeli to auta z grupy Volkswagena. Koncern, do którego należy też Audi, Seat i Skoda ma jak widać sprawdzony przepis na sukces. Ekspansja w kilku segmentach na bazie aut mocno spokrewnionych ze sobą, ale zachowujących odmienne charaktery, przynosi zaskakujące rezultaty.
Wyniki sprzedaży hot hatchy segmentu B
Ciekawie prezentują się wyniki sprzedażowe hot hatchy z segmentu B. Widać wyraźnie, że te auta cieszą mniejszym powodzeniem niż dużo droższe, ale wszechstronniejsze modele kompaktowe. Prym w tym segmencie wiedzie VW Polo GTI (229 szt.), który pokonał aż o 79 egzemplarzy drugą w zestawieniu Fiestę ST (150 szt.). Te dwa modele wyraźnie górują w zestawieniu nad pozostałymi autami. To ciekawe zwłaszcza w odniesieniu do rezultatu Suzuki Swift Sport (72 szt.), które kompletnie wyposażone kosztowało w 2019 roku tylko 79 tys. zł. Dla porównania podobnie wyposażona Fiesta ST czy Polo GTI kosztowały ok. 110 tys. zł.
Ale cena to w klasie hot hatchy drugorzędna kwestia. Udowadnia to MINI John Cooper Works, który osiągnął wynik zbliżony do Suzuki (56 szt.) mimo ceny minimalnej na poziomie 134 300 zł (po doposażeniu 160-180 tys. zł). Największym rozczarowaniem okazał się jednak Opel Corsa GSi. Mimo atrakcyjnej stylizacji i podwozia z wersji OPC, sprzedał się zaledwie 1 egzemplarz tego modelu. I co jeszcze bardziej zaskakujące, był to egzemplarz z centrali Opla udostępniamy w Polsce do testów dziennikarskich. Przyczyna to prawdopodobnie niezadowalające osiągi (przyspieszenie 0-100 km/h w 8,9 s) oraz wysoka cena. Bazowa wersja kosztowała 83 tys. zł, ale po dorzuceniu obowiązkowych foteli Recaro (9500 zł), klimatyzacji (1600 zł), nawigacji (3700 z), biskenonów (3200 zł) i alufelg 18” (1500 zł) cena przekraczała 102 tys. zł. W tej cenie można było mieć znacznie mocniejsze i szybsze Polo GTI czy Fiestę ST.
Wyniki sprzedaży hot hatchy segmentu B
W przypadku najmniejszych hot hatchy oferowanych na polskim rynku trzeba jasno podkreślić, że jest to zdecydowanie najmniej liczny segment tego typu aut. W Polsce w 2019 roku były do wyboru w zasadzie 2 modele – Abarth 500 i VW Up! GTI. Trzeba jednak zauważyć, że włoskie auto występuje w wielu wersjach np. 595 Pista, 595 Turismo, 596 Competitzione czy 695 Rivale. Natomiast niemiecki Up! GTI dostępny był tylko w jednej odmianie. A mimo to osiągnął minimalnie lepszy wynik sprzedaży.
W 2019 roku w Polsce sprzedano 93 Abarthy 500 i 106 VW Up! GTI. Powodem mogła być atrakcyjna cena minimalna Volkswagena na tle włoskiego modelu oraz nieco większa funkcjonalność. Analizując sprzedaż Abarthów można zauważyć, że klienci najczęściej wybierali 160-konną wersję 595 Pista (48 egzemplarzy) oraz topową odmianę 595 Competizione o mocy aż 180 KM (16 sztuk). Na tle tak mocnych konstrukcji, niemiecki hot hatch rozczarowywał na pewno osiągami, z uwagi na 115-konny motor. Klienci decydujący się na Abartha oczekiwali znacznie lepszych osiągów, godząc się na mniej przestronne, ale dające więcej frajdy ze sportowej jazdy auto.
Która marka samochodów sprzedała najwięcej hot hatchy?
Która marka sprzedała najwięcej sportowych aut bazujących na hot hatchach? Jeśli uwzględnimy wszystkie wersje nadwoziowe danego modelu, które to liderem będzie ponownie KIA. Ogromny wynik sprzedażowy modelu ProCeed GT jest nie do pokonania przez konkurencję nawet przy sumowaniu wyników. Swoje pięć groszy w zestawieniu dorzuciła też KIA Ceed GT, która osiągnęła sprzedaż na poziomie 96 sztuk. Co ciekawe, wiele osób zainteresowanych modelem ProCeed GT, nie wie o istnieniu modelu Ceed GT.
Zobacz: Test Skoda Octavia RS 2.0 TDI 4×4
Wynik ProCeed GT jest zaskakujący zawłaszcza w odniesieniu do rezultatu Skody Octavii RS, która oferowana jest w wersji liftback i kombi, a która zawsze cieszyła się dużym powodzeniem z uwagi na niższą cenę od Golfa GTI czy R. Jest też zdecydowanie bardziej rozpoznawalna od ProCeeda GT i ma ogromne, bardziej praktyczne wnętrze. Mimo to Skoda uzyskała dopiero 4-ty wynik, ustępując miejsca nawet znacznie droższym modelom Audi i osiągając w zasadzie taki sam wynik co Mercedes-AMG. I to jest dopiero niespodzianka!
Jednak jeśli skupimy się wyłącznie na klasycznych hot hatchach (czyli z nadwoziem hatchback), to sytuacja ulegnie znowu przetasowaniu. Zdecydowanym liderem okaże się Volkswagen, który sprzedał w 2019 roku aż 778 hot hatchy (ponad 2 razy więcej niż drugie Audi i trzeci Mercedes-AMG, prawie 4 razy więcej niż Ford i Renault). Dobry wynik uzyskała Honda, która mając w zasadzie tylko 1 model hot hatcha w gamie, osiągnęła 2 razy lepszy wynik niż Peugeot i taki sam jak Renault. A przecież obie francuskie marki mają po kilka modeli sportowych. Sporo lepszego rezultatu oczekiwaliśmy po Fordzie, ale późny moment wejścia do sprzedaży nowego Focusa ST prawdopodobnie sprawił, że sprzedaż tego modelu była niższa niż zakładaliśmy (tylko 41 sztuk). Wynik Alfy Romeo, która sprzedała tylko 2 egzemplarze Giulietty Veloce pokazuje przy tym, że to nie cena jest najważniejszym kryterium decydującym o popularności danego hot hatcha. Skoro Audi jest w stanie sprzedać ponad 200 sztuk modelu RS3, kosztującego grubo powyżej 250 tys. zł, to czemu np. Opel sprzedał tylko jedną Corsę GSi za niecałe 90 tys. zł? Klienci na tego typu auta są i wbrew pozorom potrafią zostawić ogromne sumy na zakup hot hatcha. O ile tylko otrzymają produkt, który spełnia ich wymagania.
Zobacz: Pochowali auta w salonach, teraz sprzedaż LFA rośnie 50% rocznie!
Redakcja DailyDriver.pl dziękuje specjalistom z instytutu SAMAR za pomoc w zrealizowaniu raportu i udostępnienie niezbędnych danych!
Wykorzystywanie zdjęć, grafik i danych z raportu, bez zgody wydawcy portalu DailyDriver.pl, jest zabronione.
ProCeed to najlepsze sportowe auto za 120 tyś zł. Nie dziwi mnie ten wynik.
Przecież Proceed GT to nie hot hatch. Jasne ma 200 KM ale po za tym to zwykły ceed. Nie dziwię się że Golf jest na 1 miejscu. Najlepiej jeżdżący na codzień hot hatcg.
ProCeed GT różni się od pozostałych ProCeedów nie tylko silnikiem. Wyraźne zmiany zaszły w podwoziu auta. Więcej piszemy o nich w teście: https://dailydriver.pl/test/test-kia-proceed-gt-1-6-t-gdi-dct/
Ceed?????? Niezle…..troche szok
Też zaskoczyła mnie sprzedaż ProCeed i też na nie bym nie spojrzał dla siebie. Autko jest ładne z zewnątrz, w środku trochę starawy kokpit. Jest za to pakowne – bagażnik i świetnie wyposażone. W dobrej cenie. To jednak tylko warmhatch a nie hothatch. 204KM daje osiągi niewiele lepsze niż Civic 1.5 turbo np. Jeśli takie samochody dokładamy do porównania to można by też dodać np. Octavię 2.0 190KM czy Astrę 1.6 turbo 200KM (z 2019r). Myślę, że wyniki zniekształca poprzeczka mocy obniżona do 204KM. Przy przyjęciu minimalnej mocy na 260KM tj. że taki hothatch musi jechać minimum 250km/h wyniki trochę… Czytaj więcej »
Cześć! Dziękujemy za komentarz! Ogólnie sporo racji. Pomijając typ nadwozia ProCeeda GT, to trzeba zauważyć, że osiągi nie są jedyną cechą hot hatcha. Niezmiernie ważne są zmiany w zawieszeniu, układzie kierowniczym, układzie hamulcowym. Dlatego Astra czy Octavia w zwykłych wersjach z mocnymi silnikami opadają. Za to Kia ma mocno zmodyfikowane podwozie, inne hamulce i skrócony układ kierowniczy. Na dodatek nasze testy wykazały, że osiągi ProCeeda są dużo lepsze niż podaje fabryka. 0-100 km/h przypiesza w 7,1 s, do 200 km/h w 31 s. Honda Civic 1.5 182 KM do sertki 7,6 s ale do 200 km/h w 35 s, to… Czytaj więcej »
Wcześniej jakoś nie pomyślałbym o ProCeed, ale w sumie byłby to fajny hothatch jakby miał motorek z Hyudaya i30N (ten sam koncern). Budę ma ładniejszą i praktyczniejszy jest od i30. Czytałem komentarze osób, które opisywały swoje ProCeed GT i twierdzą, że najbardziej brakuje mu motorka 2.0T z Optimy. Przychylam się do tych opinii. Wtedy można by nazwać go hothatchem. Odnośnie Type-R, dla mnie za bardzo przyprawiony jest, na torze byłem raz i więcej nie pojadę. Zobaczymy jak się jeździ nową wersją Type-R Sport Line. Akurat ja potrzebuję zwinne autko na co dzień. Może dlatego często w wyszukiwarce wyskakuje mi wasza… Czytaj więcej »
Może I30 N Fastback? Duże auto, wyraźnie mniej twarde od hatchbacka, a przy tym mające pozostałe jego zalety. Swoją drogą, napisz jakie auto chciałbyś abyśmy przetestowali, to zrobimy dla Ciebie test.
Czuję się zaszczycony tą propozycją. Dzięki. Siedziałem w I30N Fastback, sporo ciaśniej niż w Civicu. I30N to nie mój typ. Kilka osób już pisało, że proszą o test Civica TYPE-R, oczywiście X. Dołączam się do tej prośby. Jeżeli chodzi o mnie to poproszę o test Civica TYPE-R ale W WERSJI SPORT LINE (tej ugładzonej dostępnej od 2020r: bez wysokiego spojera, na kołach 19″, z fajnymi czarnymi fotelami i czarnym wnętrzem/bez czerwieni, i podobno z wyciszeniem). SPORT LINE jest trochę jak wilk w owczej skórze a wersja GT aż krzyczy, że jest wilkiem. Używam samochód do jazdy 50/50 na trasie i… Czytaj więcej »
Przyłączam się do prośby o przetestowanie jak jeździ Giulia 200KM RWD w wersji Business, strasznie się na nią napaliłem..:-) Chciałbym się też dowiedzieć czy można do niej dokupić szperę czy też to opcja dostępna tylko dla wyższych wersji Giulii.
Panowie, dobra wiadomość jest taka, że redaktor naczelny też chce sprawdzić tę 200-konną Giulię! Gorzej sprawa ma się z dostępnością tej wersji w parku prasowym, ale damy Wam znać.
:-)) Super! Czekamy, dzienks za info
Też dziękuję. Czekamy zatem na test Giulii.
A czy jest szansa na mój typ nr 1 tj. Civic TYPE-R SPORT LINE 2020?
Honda udostępnia Type-Ra bardzo sporadycznie. Ale to auto, na którym zależy nam równie mocno zatem bądź dobrej myśli Andre!
Z tego co wiem Honda Type-R w wersji SPORT LINE (Comfortowa) ma być oferowana i pewnie dostępna do testów od czerwca 2020. Czekamy zatem.
Może się wam uda ją dostać.
Nie mylić z wersją Sport Line z silnikiem 1.0 turbo.
Tak, tak znamy obie wersje 😉 Poświęciliśmy im osobne materiały:
https://dailydriver.pl/nowosci/premiery/honda-civic-type-r-sport-line-lagodniejsza-wersja-nie-tylko-z-wygladu/
wersja bardziej radykalna:
https://dailydriver.pl/nowosci/premiery/honda-civic-type-r-limited-edition-obnizona-masa-i-radykalny-styl/
i wersja zwykła Civic Sport Line (nie Type-R)
https://dailydriver.pl/nowosci/premiery/nowa-honda-civic-sport-line-ma-nawiazywac-do-type-r/
Type-R ma trafić do parku prasowego w lipcu. Po pierwszych rozmowach jest szansa, że trafi do naszej redakcji.
Proceed gt trochę mnie zaskoczył. Ja w ogóle tego auta nie widziałem. A tu prawie 1000 aut? Wow. Honda Civic type-r pokonuje konkurencję mimo że normalna wersja słabo się sprzedaje. Zaskoczyła mnie sprzedaż AMG a35. To chyba wypożyczalnie je kupują. Tak samo jak audi RS3 :p bo ja nie wiem kogo na to stać.