Rekordowa kara dla Volkswagena za oszustwo i wadliwe silniki Diesla z serii EA 189. UOKiK orzekł, że koncern musi zapłacić ponad 120 mln złotych za to, że fałszował wyniki normy emisji spalin w samochodach marek Audi, Seat, Skoda i Volkswagen. Na dodatek Volkswagen kazał nie uwzględniać reklamacji konsumentów, mimo istnienia ewidentnej wady (do lutego 2016 roku).
Afera Dieselgate to ogromny cios wizerunkowy i finansowy dla koncernu Volkswagena. W samych Stanach Zjednoczonych musiał on zapłacić łącznie ponad 15 miliardów dolarów na poczet kar i odszkodowań dla klientów. W Europie nie został aż tak dotkliwie dotknięty finansowo (we Włoszech 5 mln Euro), ale być może to dopiero początek jego problemów. Kara o której poinformował i nałożył wcześniej UOKiK przekracza 120 milionów złotych, a do tego decyzja ta będzie mogła zostać wykorzystana przez oszukanych właścicieli Volkswagenów z silnikami diesla EA 189, do wystąpenia na drodze sądowej o należne odszkodowania.
Dlaczego i za co Volkswagen dostał karę od UOKiK?
Dlaczego niemiecki koncern musi zapłacić ponad 120 mln złotych kary na rzecz Skarbu Państwa? Bowiem Volkswagen stosował w samochodach Volkswagen, Audi, Seat i Skoda produkowanych po 2008 r. specjalnie napisane, fałszujące oprogramowanie do sterowania silnikiem EA 189 EU 5. Algorytm za pomocą czujników w aucie wykrywał, że jest na testach laboratoryjnych (homologacyjnych) i zmieniał mapa silnika na łagodniejszą (o mniejszej mniejszej mocy), przez co zaniżeniu ulegała wartość emisji tlenków azotu.
Zobacz: Jak sprawdzić czy mam wadliwy silnik Volkswagena?
Podczas normalnej jazdy emisja NOx była wyższa, bowiem ECU silnika aktywowało mocniejszą mapę silnika, przywracają moc. Uzyskiwane na stanowisku kontrolnym wartości emisji szkodliwych gazów wyraźnie odbiegały od tych deklarowanych konsumentom w materiałach reklamowych i w dokumentach homologacyjnych. Zostali oni więc wprowadzeni w błąd. Co więcej, koncern wystosował wytyczne dla dealerów, zgodnie z którymi mieli oni nie uwzględniać zasadnych reklamacji konsumentów związanych z poziomem emisji tlenków azotu.
Jakie działania Volkswagena zakwestionował UOKiK?
O tym, że sprawa miała naprawdę poważny charakter niech świadczy także to, że do postępowania prowadzonego przez UOKiK włączyła się także Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Trudno zatem mieć wątpliwości, że bagatelizowana przez wiele osób sprawa, miała znamiona typowego przestępstwa. W ciągu bardzo intesywnego i obszernego badania problemu, UOKiK zakwestionował:
- rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji w materiałach reklamowych, które sugerowały, że samochody marek Volkswagen, Seat, Skoda i Audi są ekologiczne oraz spełniają wymogi w zakresie emisji tlenków azotu. Trwało to od 2008 do stycznia 2016 r.
- informowanie w świadectwach homologacji oraz w świadectwach zgodności WE o nieprawdziwych parametrach emisji tlenków azotu. Trwało to od 2008 do stycznia 2016 r.
- kierowanie wytycznych do sprzedawców tych samochodów, które sugerowały nieuwzględnianie reklamacji konsumentów, mimo istnienia ewidentnej wady. Trwało to do lutego 2016 r.
Zobacz: Silniki TDI Volkswagena, które nie spełniają norm spalin
Kara dla Volkswagen Group Polska wyniosła ponad 120 mln zł (120 607 288 zł). – Wziąłem pod uwagę to, że praktyka trwała 8 lat – nie było w trakcie postępowania żadnych propozycji ugodowych ze strony spółki. Firma działała na szkodę konsumentów, ponieważ kierowała nieetyczne rekomendacje, aby dealerzy nie uwzględniali zasadnych reklamacji konsumentów. Nieprawdziwe informacje w materiałach reklamowych wywołały dezinformację – odwoływały się do proekologicznej postawy Volkswagena, gdy w rzeczywistości samochody nie były przyjazne środowisku. Manipulowanie emisją spalin to zaprzeczenie ekologiczności – dodaje Niechciał. To najwyższa w historii UOKiK sankcja za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Praktyki zostały zaniechane: spółka nie rozpowszechnia wprowadzających w błąd informacji i wytycznych, które zakwestionował urząd w postępowaniu. Mimo to skutki tej ostatniej praktyki mogą nadal trwać – wiele osób mogło zrezygnować z dochodzenia roszczeń. Poza karą finansową, prezes urzędu nakazał poinformowanie o decyzji wszystkich konsumentów, którzy kupili samochody z grupy VW z silnikiem EA 189 EU 5. Firma powinna również opublikować decyzję na swoich stronach internetowych.
Informacja o karze na stronach koncernu VW
Ale sama kara to też jeszcze nie wszystko. Bo teraz koncern VW musi poinformować o decyzji i karze nałożonej na niego przez UOKiK na swoich stronach internetowych, w sposób wyraźny i w ciągu 7 dni. Informacja ta w formie napisu „DECYZJA UOKiK – Pojazdy koncernu Volkswagen wyposażone w silnik o zapłonie samoczynnym typu EA 189” (w kolorze czerwonym, czcionką Times New Roman, wielkości co najmniej 13 pkt) ma wyświetlać się przez 6 miesięcy na takich stronach jak”
- www.vw-group.pl
- www.volkswagen.pl,
- www.vwuzytkowe.pl,
- www.seat-auto.pl,
- www.skoda-auto.pl,
- www.audi.pl
a treść decyzji powinna być dostępna za pomocą hiperłącza (linku) widocznego w górnej części strony głównej ww. stron i każdej z podstron.
Decyzja o przyznaniu kara nie jest jeszcze prawomocna
Rozstrzygnięcie urzędu nie jest prawomocne, ponieważ przysługuje od niego odwołanie do sądu. Po uprawomocnieniu decyzje UOKiK stają się prejudykatem, co ułatwia konsumentom dochodzenie ewentualnych roszczeń w sądach. Ustalenia urzędu co do faktu stosowania praktyki są wiążące dla sądów powszechnych w przypadku rozpatrywania indywidualnych spraw w zakresie zakwestionowanych w decyzji praktyk. Na decyzję UOKiK konsumenci mogą się także powołać przy składaniu reklamacji.
Zobacz: Silniki TDI Volkswagena, które nie spełniają norm spalin
rozumiem że uokik po uprawomocnieniu się wyroku umieści na swojej stronie druk do wypełnienia aby poszkodowani kupujący pojazdy w dobrej wierze z silnikami eko oraz ja jako użytkownik pobocza oddychający oczyszczonymi spalinami z pojazdów grupy VW będę mógł ubiegać się o odszkodowanie od oszustów. Żyjemy w czasach w których oszustwo jest tak normalną rzeczą że oszukiwanie danych katalogowych jest normą obok której urzędu oraz konsumenci przechodzą obojętnie. Pamiętam dzień w którym nieśmiertelny 1.9TDI przechodził przeobrażenia emisyjne i były emitowane na tą okoliczność odpowiednie reklamy – śmiałem się do rozpuku mówiłem zobaczycie będzie jeszcze kiedyś z tego afera i się nie… Czytaj więcej »
Bez dwóch zdań. Wyrok UOKiK powinien obligować VW do określonej formy rekompensaty względem poszkodowanych klientów. Towar był niezgodny z umową. Nie można w katologu pisać, że np. wiertarka ma 700 W mocy, a w rzeczywistości jest to 400 W. Tak samo jak niezgodnym z prawem jest pisanie na opakowaniu, że produkt spożywczy nie zawiera cukru, podczas gdy jest nim wręcz nafaszerowany. UOKiK nałożył karę 120 mln, która trafi do Skarbu Państwu. Nabywca VW z silnikiem TDI z serii EA 189 nie ma z tego orzeczenia nic. Teoretycznie jest to jakaś podkładka do sprawy sądowej, ale to czy oraz ile odszkodowania… Czytaj więcej »