Polak uważa auto nie tylko za środek do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Na tle zachodnich nacji, traktujemy auto mniej przedmiotowo, nadając mu pewien pierwiastek emocjonalny. Co zadziwiające, przeciętny polski kierowca jest bardziej przywiązany do auta niż Włoch czy Francuz.
Nie da się ukryć, że Polacy nadal traktują samochody jako coś więcej niż tylko narzędzia do pokonywania odległości. Mimo zmian pokoleniowych, auto jest w Polsce nie tylko symbolem statusu społecznego, ale i prawdziwym kompanem na co dzień. Nasi krajanie nadają samochodowi wartość emocjonalną, co widać nie tylko w luźnych rozmowach między sobą, ale i w badaniach socjologicznych. Jedne z ciekawszych opublikował ostatnio Goodyear, w którym wyraźnie widać, że polscy kierowcy kochają swoje auta bardziej niż Włosi czy Francuzi, a na siłę uczuć wpływa m.in. wiek kierowcy i pokonywany autem dystans.
Polak i jego podejście do samochodu
Jak się okazuje, ponad połowa (53%) polskich kierowców postrzega swój samochód jako powód do dumy i radości. To nadal coś wyjątkowego na tle zachodniej Europy, gdzie widać od lat zmianę postrzegania roli aut. Dostrzec może to zwłaszcza we Francji i w Niemczech – krajach, będących kolebkami najpopularniejszych marek motoryzacyjnych – gdzie ponad 80% procent, deklaruje, że samochód jest dla nich głównie narzędziem do przemieszczania się z punktu A do B.
Zobacz: Test Alfa Romeo Giulia Veloce Q4
Nieco inaczej sprawa wygląda na południu Europy. Włosi i Rumuni co prawda też postrzegają swoje samochody głównie jako narzędzie, ale cechuje ich nieco większa pasja do jazdy. Takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego na zlecenie Goodyear, które zostało wykonane przez europejską agencję badawczą 2Europe w drugiej połowie 2022 roku. Objęło ono 4 000 kierowców w 8 europejskich krajach. Poza Polską swoją opinię wyrazili kierowcy z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Francji, Włoszech, Niemczech, Luksemburgu i Rumunii. Wnioski jakie z płyną z ankiety są jasne – Polacy częściej przejawiają emocjonalny stosunek do swoich aut. Nadają samochodom imiona, traktują jak bliskiego przyjaciela, a nawet uważają, że każdy pojazd ma swój indywidualny charakter i osobowość.
Młodzi kierowcy oraz osoby pokonujące dłuższe dystanse kochają swoje auta bardziej
Analizując łączny wynik dla 8 badanych krajów da się zauważyć, że kierowcy w wieku 18-25 lat częściej doceniają swoje auta i traktują je jako powód do radości i dumy niż starsi użytkownicy. Wraz ze wzrostem wieku kierowców na znaczeniu zyskują względy praktyczne pojazdu, który jest przez nich traktowany w wymiarze przedmiotowym jako narzędzie, a nie podmiotowym, jako np. przyjaciel.
Ale nie tylko najmłodsza grupa kierowców podchodzi do aut w sposób emocjonalny. Wyraźny sentyment do swoich aut wykazują też użytkownicy, którzy w ciągu roku pokonują duże odległości, czyli przejeżdżają ponad 36 tys. km. Prawdopodobnie ma to związek z faktem, że znacznie częściej niż inni kierowcy korzystają z pojazdu i stanowi on ważniejszą część ich codzienności.
Zobacz: Sprawdzono szybkość reakcji kierowcy w zależności od wieku!
Dodaj komentarz