Boeing i Porsche razem chcą stworzyć latający samochód elektryczny. Informacje na ten temat opublikował agencja Reutera. Pojazd ma być adresowany do osób poruszających się po najbardziej zatłoczonych aglomeracjach miejskich na świecie. Obie firmy próbują jednak ustalić poziom zainteresowania tego typu maszyną i ocenić czy koszt jej produkcji będzie mógł zapewnić zysk.
W naszej młodości na ekranach kin królowały takie filmy jak Powrót do przyszłości czy Piąty element. Ich motywem przewodnim był zaawansowany świat przyszłości, w którym ludzie korzystają z nowoczesnych technologii. Jedną z nich miały być latające auta. Wizje kina science-fiction powoli mogą zacząć się urealniać, bowiem amerykański koncern lotniczy Boeing i niemiecki producent samochodów sportowych Porsche poinformowali, że razem pracują nad latającym autem. Pojazd wyposażony będzie w napęd elektryczny, będzie poruszać się w powietrzu i docelowo używany ma być w głownie w miastach.
Latający samochód od Porsche i Boeinga
Boeing ma już doświadczenie w budowie aut latających. W tym roku wykonał testowy lot prototypem latającego samochodu przeznaczonego do transportu nawet 4 osób, który jest w stanie pokonać dystans do 50 mil czyli 80 km. Próby Boeinga były odpowiedzią na prototypowy samochód latający stworzone przez koncern lotniczy Airbus we współpracy z Audi, który ma być używany zarówno do transportu lotniczego jak i drogowego.
Na chwilę obecną umowa pomiędzy Boeingiem i Porsche zakłada nie tylko wspólną budowę latającego auta, ale i wykonanie analizy potencjału rynkowego pojazdów powietrznych premium oraz ich ewentualnego wykorzystania w gęsto zaludnionych miastach i metropoliach. Celem Porsche jest budowa latających aut, które będą mogły być używane jako taksówki oraz w usługach przejazdów współdzielonych. Firmy nie będą jednak konkurować wyłącznie z Airbusem i Audi, bowiem na rynku jest wielu producentów (niekoniecznie samochodowych), którzy zamierzają stworzyć małe, autonomiczne pojazdy latające zdolne do pionowego startu i lądowania. Nie da się ukryć, że koncern Volkswagena, do którego należą Porsche i Audi próbuje w ten sposób stworzyć nowy wizerunek po aferze spalinowej z 2015 roku. Z kolei Boeing zmaga się z międzynarodowym kryzysem po tym, jak katastrofy lotnicze z udziałem samolotów Boeing 737 MAX doprowadziły do uziemienia wszystkich najlepiej sprzedających się maszyn firmy.
Zobacz: Porsche kupuje udziały w Rimac! Tworzy on sportowe elektryki!
Dodaj komentarz