Kieliszek wódki – jak długo się po nim trzeźwieje? Czy można prowadzić?

Ile czasu trzeba odczekać po wypiciu kieliszka wódki, aby móc prowadzić? Postanowiliśmy to sprawdzić za pomocą 2 alkomatów z różnych półek cenowych – BACscan F-50 oraz AlcoVisor MARS BT. Wyniki testu okazały się zaskakujące!

W polskiej kulturze niejednokrotnie spotkać można się z sytuacją, kiedy to dana osoba rozpoczyna dzień od wypicia kieliszka wódki, tłumacząc to np. względami zdrowotnymi. O ile nie zamierzamy wnikać czy ma to uzasadnienie medyczne, to postanowiliśmy zweryfikować, jak długo trzeźwieje się po takim kieliszku wódki oraz jakie stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu może mieć osoba poddająca się takowej konsumpcji.

Założenie testu i wybrane urządzenia pomiarowe

W celach badawczych zaprosiliśmy trzech mężczyzn w średnim wieku, o różnej masie ciała i wzroście, którzy najpierw mieli wypić po 1 kieliszku 40% wódki (50 ml), po czym poddać się pomiarom kontrolnym w określonych rygorach czasowych. Uczestnicy nie mogli przy tym spożywać żadnych pokarmów na 2 godziny przed próbą, a po wypiciu wódki mogli popić ją niewielką ilością wody.

Zobacz: Jak przeliczyć stężenie alkoholu z mg/l na promile? Sprawdziliśmy!

Żeby precyzyjnie określić stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu każdego z mężczyzn, wykorzystaliśmy do pomiarów 2 alkomaty. Pierwszy to wielokrotnie wykorzystywany w naszej redakcji model BACSCAN F-50. Pomiary wykonuje z dokładnością do 2 miejsc po przecinku, ma elektrochemiczny sensor i ekran, który zmienia kolor podświetlenia na czerwony w chwili wykrycia przekroczenia dopuszczalnego w Polsce stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu. Model ma 10 lat gwarancji i 2-letnią darmową kalibrację, dlatego regularnie go serwisujemy będąc pewnymi jego działania.

Pomiar dokonywaliśmy alkomatem BACscan F-50 oraz kontrolnie drugim modelem AlcoVisor Mars BT.

Oprócz niego w teście wykorzystaliśmy kontrolnie alkomat MARS BT firmy AlcoVisor. Co prawda jest znacznie droższy od BACscan F-50, ale dodatkowo spełnia normę EN16280: Breath alcohol test devices for general public, która ma świadczyć o jego wysokiej dokładności.

Urządzenie to można też podłączyć bezpośrednio do drukarki przez kabel USB, a wyniki zarejestrowanych pomiarów wydrukować wraz z datą ich pozyskania.

Wyniki testu

Wyniki naszego testu okazały się interesujące. Tak jak można było się spodziewać, kluczowe w badaniu okazały się waga i wzrost uczestników. Nie bez znaczenia był także ich wiek. Dlaczego? Bowiem najwyższy i najcięższy Julek, okazał się wyjątkowo „odporny” na niewielką ilość alkoholu. W jego przypadku już po 15 minutach od wypicia kieliszka wódki, w wydychanym przez niego powietrzu nie było śladów alkoholu!

Nieco niższy i lżejszy Kamil „wydmuchał” 0,08‰. Ale nawet w tym przypadku taka ilość alkoholu nie groziła konsekwencjami prawnymi, bowiem mieściła się w dopuszczalnym polskimi przepisami limicie 0,20‰.

Zdecydowanie w gorszej sytuacji prawnej byłby za to najstarszy Marek, który po spożyciu 1 kieliszka wódki miał aż 0,23‰ alkoholu co oznaczało, że siadając za kierownicę auta popełniłby wykroczenie polegającym na kierowaniu pojazdem „po spożyciu”.

Zobacz: Czy alkomat trzeba kalibrować? Jak często?

Przeprowadzony po kolejnych 15 minutach pomiar alkomatami potwierdził trzeźwość Julka. Okazało się też, że czas ten pozwolił wytrzeźwieć Kamilowi, który pozbył się „nadprogramowych” 0,08‰. Z kolei u Marka poziom stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu spadł z 0,22‰ do 0,10‰ czyli do wartości dopuszczalnej przez przepisy.

Ale pełną trzeźwość Marek uzyskał po kolejnych 15 minutach co oznacza, że w jego przypadku organizm potrzebował łącznie 45 minut na pozbycie się alkoholu. I potwierdziły to oba zastosowane w teście alkomaty.

Wnioski po badaniu

Jak pokazało nasze badanie, nawet 1 kieliszek wódki może oznaczać poważne problemy prawne dla kierowcy. O tym jak szybko alkohol jest usuwany z organizmu decyduje szereg czynników. Wśród tych najważniejszych jest waga danej osoby oraz jej wiek, który silnie koreluje z tempem przemiany materii. Nie bez znaczenia będzie też tzw. dyspozycja dnia, czyli stan psychofizyczny w jakim znajduje się dana osoba. Przemęczony lub osłabiony organizm, zmagający się dodatkowo z jakąś infekcją lub chorobą, będzie gorzej radził sobie ze spalaniem alkoholu. Dlatego żeby mieć pewność, co do faktycznego stanu trzeźwości kierowcy, niezbędnym jest przebadanie go alkomatem. I to regularnie kalibrowanym, bo bez tego nawet najdroższe modele przestają prawidłowo działać.

Zobacz: Alkomat jednorazowy – na ile jest wiarygodny? Sprawdzamy!

W teście wykorzystaliśmy alkomaty firmy BACSCAN i ALCOVISOR:

1. alkomat BACSCAN F-50
2. alkomat ALCOVISOR MARS BT

z oferty polskiego dystrybutora urządzeń pomiarowych firmy AISKO