REKLAMA

Czy i kiedy elektryczne Pagani wejdzie do oferty? Problemem są klienci!

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: Pagani · Dodane: 29 października 2021
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Elektryczne superauto od Pagani? Brzmi dziwnie, bo mówimy o firmie, która wyrosła na silnikach V12. I to nie byle jakich, bo zawsze były to fascynujące widlaste dwunastki od Mercedesa i AMG. Niektóre miały 6-litrów pojemności, inne 7,3 l. Ale każda była wyjątkowa. Dlatego teraz Pagani ma problem, bo wprowadzenie do sprzedaży wersji elektrycznej, może zabić firmę!

Nie da się ukryć, że samochody Pagani to absolutna arystokracja w świecie motoryzacji. Są tak niesamowite, że przyćmiewają urokiem i stylem Ferrari czy Lamborghini. Kosztują krocie, ale ich zaletą jest m.in. to, że włoski producent samochodów od lat stawia wyłącznie na modele o wysokich osiągach napędzane silnikami V12. Co ważne, w niedalekiej przyszłości technologia napędu w modelach Pagani będzie nadal wykorzystywać silnik V12. Ale szef firmy, Horacio Pagani, potwierdził, że od dłuższego czasu pracują także nad samochodem sportowym z napędem wyłącznie elektrycznym. Ten może wejść na rynek w 2026 roku.

Klienci Pagani nie chcą napędu elektrycznego

Myli się jednak ten, kto uważa, że decyzja o wprowadzeniu samochodu elektrycznego jest podyktowana wymaganiami klientów. Wręcz przeciwnie. Stali klienci Pagani nie dość, że kompletnie nie pytają o samochód sportowy z napędem elektrycznym, to są wręcz sceptycznie nastawieni do takiej koncepcji. Ale sam Pagani jest przekonany  co do słuszności wyboru napędu elektrycznego.

Zobacz: Największy silnik Chevroleta na rynku! Pojemność 10,4 litra i ponad 1000 KM!

Zdając sobie sprawę z presji, jaka jest wywierana na producentach pojazdów spalinowych, nie chce zostawiać tematu rozwoju jego przyszłych, elektrycznych supersamochodów jakimkolwiek startupom, od których miałby kupować niesprawdzoną w pełni technologię. Dlatego nawet Pagani pracuje nad pojazdami na prąd. Ale przekonać klientów do nowej koncepcji napędu będzie dla niego niezwykle trudne. Dlaczego? Bowiem żaden z dotychczasowych klientów, któremu przedstawiono pomysł elektrycznego Pagani, nie był zainteresowany jego zakupem. Kompletnie żaden!

Napęd elektryczny od AMG lub Lucid

Żeby nie zostać w tyle w czasach elektryfikacji napędów, Pagani ma dwa wyjścia. Kooperacja i silne połączenie z Mercedesem, które zapewnią dostęp do napędów elektrycznych z modeli AMG. Druga opcja to producent aut elektrycznych Lucid, który podobnie jak Pagani, jest wspierany finansowo przez saudyjski, państwowy fundusz majątkowy PIF. Dzięki temu już na ten moment Pagani dysponuje pewną wiedzą na temat pojazdów elektrycznych. Problem polega na tym, że do tej pory wszystkie prace rozwojowe dotyczące systemu akumulatorów litowo-jonowych były prowadzone samodzielnie w Pagani. I tu pojawiają się komplikacje. Bo o ile wydajność akumulatorów sama w sobie nie jest problemem, o tyle ograniczenie ich masy już tak. I jest to naprawdę ogromne wyzwanie. Wszelkie koncepcje supersamochodu ważącego więcej niż 1500 kilogramów kłoci się z koncepcją sportowego auta Pagani. Do tego trzeba rozwiązać kwestie akustyczne, za które klienci pokochali markę.

Zobacz: Chiptuning a trwałość koła dwumasowego – o ile można podnieść moc silnika?

Na szczęście dla klientów Pagani (ale i dla samej firmy), mają oni czas, aby oswoić się z myślą o przejściu na napęd elektryczny. Niebawem pojawi się następca Pagani Huayry, który ma zadebiutować już w 2022 roku. Zostanie on wyposażony w V12 od Mercedes-AMG – tym razem z doładowaniem biturbo. Jednak silnik ten posiada homologację tylko do 2026 roku. Później wygasa, a wtedy przejście na napędy elektryczne może być nieuniknione.

Zobacz: Chevrolet Corvette Z06 czyli najmocniejsze, wolnossące V8 na świecie!

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Aktualności