Sieradzka drogówka zatrzymała nietrzeźwego kierowcę, który na obszarze miasta jechał z prędkości 153 km/h. Okazało się, że prowadzący złamał też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Oprócz bardzo wysokiego mandatu, grozi mu wieloletnia kara więzienia.
Nawet wprowadzenie wysokich mandatów od 1 stycznia 2022 roku nie sprawiło, że z polskich dróg zniknęli piraci. Różne dramaty i problemy ludzkie nadal sprawiają, że jazda na podwójnym gazie to zjawisko nadal powszechne w naszym kraju. Sieradzka drogówka zatrzymała 49-latka, który złamał sądowy zakaz dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów i prowadził auto pod wpływem alkoholu. Na dodatek brawurowo i niebezpiecznie, bowiem w mieście przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 100 km/h.
Mimo sądowego zakazu, wsiadł pijany za kierownicę
Dnia 14 marca 2022 roku przed godziną 14.00 w miejscowości Tomisławice policjanci ruchu drogowego, zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę Opla, który w terenie zabudowanym przekroczył dopuszczalną prędkość o 103 km/h. Policjanci szybko nabrali podejrzeń co do stanu trzeźwości kierującego. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia mundurowych. Skontrolowany, 49-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego miał w wydychanym powietrzu ponad 2,4 promila alkoholu.
Zobacz: Kalibracja alkomatu – jak często?
Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości to nie jedyne przewinienie nieodpowiedzialnego kierowcy. Posiadał on orzeczony przez sąd dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za przekroczenie prędkości 49-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 zł, a jego konto zasiliło 10 punktów karnych. Mężczyzna odpowie również za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz: Pijany, bez prawa jazdy, przeglądu auta i OC spowodował wypadek i 2 kolizje!
Dodaj komentarz