REKLAMA

Zakaz jazdy na zderzaku – jaki trzeba trzymać dystans?

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: DailyDriver.pl · Dodane: 25 listopada 2020
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Nowelizacja ustawy PoRD zabrania jazdy na zderzaku i zobowiązuje, aby trzymać dystans przed autem. Jak duży ma ma być dystans? Uzależniony od prędkości samochodu. Nowy przepis ma ukrócić zbyt agresywny styl jazdy niektórych kierowców na autostradach i drogach ekspresowych.

Poruszając się po polskich drogach powszechnie spotkać się można ze zjawiskiem jakim jest „siedzenie na zderzaku”. Wielu kierowców jadąc lewym pasem zapomina, że pas ten służy do wyprzedzania i blokują oni możliwość wyprzedzania innym kierowcom. Ci o mniejszej cierpliwości siadają takiemu „zapominalskiemu” kierowcy (albo „szeryfowi”, który celowo blokuje lewy pas) na zderzaku i poprzez wywieranie presji, zmuszają do zjazdu na prawy pas. Gorzej, że w ostatnim czasie nie brakuje jednak kierowców, którzy nie zwracając uwagi na sytuację na drodze i pozostałych kierujących wręcz „wjeżdżają” w inne auto, które już wykonuje manewr wyprzedzania. Dlaczego? Bo ich zdaniem manewr ten wykonywany jest zbyt wolno.

Zakaz jazdy na zderzaku

Policja wielokrotnie podejmowała próby wprowadzenia przepisów mających dyscyplinować zbyt krewkich kierowców. Niezachowanie odległości między pojazdami na drogach ekspresowych i autostradach to jedna z głównych przyczyn wypadków jakie mają na nich miejsce, obok  niedostosowania prędkości do warunków ruchu, nieprawidłowego wyprzedzania, zmęczenia i nieprawidłowej zmiany pasa ruchu. Sprawą zajęły się w końcu Ministerstwo Infrastruktury i Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W przygotowanym projekcie nowelizacji ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, wprowadzono nakaz utrzymywania dystansu od poprzedzającego auta. Jazda „na zderzaku” ma być karana. Dystans jaki należy zachować uzależniony jest od prędkości z jaką porusza się auto.

Jak dystans trzeba utrzymywać na autostradzie lub drodze ekspresowej?

W projekcie zaproponowano, aby na drogach szybkiego ruchu (autostradach i drogach ekspresowych) bezpieczna odległość między samochodami wynosiła połowę aktualnej prędkości. Oznacza to, że kierujący pojazdem jadącym:

  1. 100 km/h musi jechać 50 m za poprzedzającym samochodem,
  2. 120 km/h – 60 m,
  3. 140 km/h – 70 m.

Podobne rozwiązania zostały zastosowane w wielu europejskich państwach, w tym m.in. w Niemczech. Pytanie brzmi jednak jak mierzyć tę odległość? Większość aut nie ma takiej funkcji (chociaż testowana przez nas Corsa E miała takie rozwiązanie). Co więcej, trudno sobie wyobrazić, aby utrzymywanie powyższych dystansów było realne w warunkach gęstego ruchu. Dystans 50 m oznacza, że kierowca jadący z prędkością 100 km/h musi utrzymywać przed autem lukę zdolną pomieścić 10 Oplów Insignia kombi. Szansa, że inni kierowcy nie będą wjeżdżać w tak obszerną przestrzeń przed kierującego, jest naprawdę nikła.

Trzeba jednak zauważyć, że odstępstwo od trzymania dystansu między pojazdami na drogach ekspresowych i autostradach ma dotyczyć przypadków, w których kierujący pojazdem wykonuje manewr wyprzedzania. I ten zapis może sugerować pewną „furtkę” dla najbardziej krewkich kierowców. Wiele będzie zależało od interpretacji danej sytuacji przez policjantów.

Zobacz: Niemcy powodują w Polsce najwięcej wypadków drogowych!

4
Dodaj komentarz

avatar
3 Comment threads
1 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
4 Comment authors
BarbaraMarcinJohnyMucha Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Barbara
Gość
Barbara

Niech się wezmą za tych co blokują lewy pas to nie będzie trzeba siadać im na zderzak bo święte krowy udają że są sami na drodze bydlaki

Marcin
Gość
Marcin

nie wiedziałem że mamy miarę w oczach, prawidłowy odstęp od poprzedzającego nas pojazdu to 3 sekundy i tyle, nikt nie wie na oko ile to jest 50, 60, czy 70 metrów…

Mucha
Gość
Mucha

Martwy przepis. Nie będą tego ludzie przestrzegać.

Johny
Gość
Johny

W Niemczech stosują i działa. U nas też będzie.

Aktualności