Jakie auto trudno sprzedać w Polsce? Najdłużej sprzedaje się Volkswagen T-Cross. Tak przynajmniej wynika z raportu jaki dostarczyła nam firma CarVertical. Wynika z niego również to, że nie jest też łatwo sprzedać auto elektryczne. Problemy bywają też z samochodami klasy Premium w tym z Volvo S90.
Niedawno przedstawialiśmy Wam materiał dotyczący tego, które używane auta najłatwiej jest sprzedać w Polsce. Tym razem, skupimy się na zupełnie przeciwnej sprawie. Przedstawimy Wam samochody, które najdłużej czekają na nowego właściciela. Dane pochodzą z raportu firmy CarVertical, która wykonuje raporty dotyczące historii używanych samochodów. Wnioski są ciekawe.
Najwolniej sprzedające się auta używane w Polsce
Najdłużej, bo aż 52 dni, czeka na kupca Volkswagen T-Cross. Choć jest to crossover, który należy do modnej grupy aut, to okazuje się, że nie cieszy się on dużym powodzeniem. Może być to przyczyna zarówno kontrowersyjnej stylistyki nadwozia, dość kiepskich materiałów wykończeniowych w kabinie, przeciętnej opinii o silnikach TSI i przede wszystkim wysokiej ceny. Kiepski stosunek jakości do ceny, sprawia, że auto nie wypada korzystanie na tle rywali.
Sporo też na nowego nabywcę musi czekać BMW i3. Jest to auto elektryczne, co oznacza, że mocno uzależnione od infrastruktury technicznej. Do tego pierwsze wersje miały małą baterię pozwalająca na podróż na dystansie 100-120 km. Jeśli dodatkowo nabywca nie posiada podjazdu przez domem do ładowania pojazdu, to grono potencjalnych klientów mocno się zawęża.
Zobacz: Na co zwrócić uwagę kupując używany samochód?
Ten samochód jest cały czas traktowany jako swego rodzaju eksperyment. Czas pokaże jakie są rzeczywiste koszty eksploatacji oraz jak sprawne okażą się jego akumulatory. Oraz czy kierowcy naprawdę zyskają odpowiednią infrastrukturę ładowania aut. Nie bez znaczenia będą też koszty energii elektrycznej, bowiem mimo coraz większej ilości paneli FV koszty energii stale rosną. Gdzie zatem są te oszczędności?
Zobacz: Jakie używane auta najłatwiej sprzedać w Polsce?
Sporym zaskoczeniem jest trzecie miejsce wśród najwolniej sprzedających się aut. Ford Transit Custom będzie czekał na nabywcę ponad 48 dni. Auto jest nad wyraz funkcjonalne, ale z raportu CarVertical wynika, że trudno je sprzedać. Być może moda na SUV-y ogranicza potencjalnie grono osób zainteresowanych tym modelem. Problematyczny może być też wybór silników, bo konkurencja ma jeszcze często w ofercie jednostki napędowe o większych pojemnościach.
Zobacz: Twoje Volvo może nie dojechać do celu! Rusza akcja naprawcza!
Długo czeka na nabywcę także na Volvo S90 i to może być pewna zagadka, bo to przecież świetnie wyposażone, bardzo bezpieczne i przestronne auto. Co więcej model ten cieszy się dużym zainteresowaniem jako nowy w salonie i widać go często na polskich drogach. Jego problem polega prawdopodobnie na tym, że to już segment, w którym wielu kierowców woli przesiąść się do luksusowego SUV-a. Nadwozie typu sedan też nie jest tak funkcjonalne jak kombi czy SUV, a do tego w klasie wyższej istotne są też silniki. Niestety S90 występuje tylko z 2-litrowymi silnikami. I choć mają dużą moc, to w tej klasie liczy się też pojemność, liczba cylindrów i dźwięk, które świadczą o wyższej klasie auta.
Trudno jest sprzedać też Porsche Panamera. W tym przypadku problem może wynikać z dużego budżetu jakim dysponują nabywcy, ale i wysokiego stopnia skomplikowania auta i kosztów jego utrzymania. Część klientów woli zdecydować się na nowy model w leasingu i mieć święty spokój z potencjalnymi awariami, nawet jeśli będzie to kosztem gorszego silnika czy wyposażenia. Co więcej, klienci z takim budżetem są też bardziej wybredni i mogą pozwolić sobie na importowanie z zagranicy egzemplarzy w lepszym stanie technicznym. Nie ciąży na nich też presja czasu bo mają zazwyczaj kilka aut i mogą pozwolić sobie na dokładniejsze poszukiwania. Zainteresowanie Porsche Panamerą jest naprawdę spore zdaniem specjalistów z CarVertical, ale decyzje o wyborze danego egzemplarza trwają w tym przypadku dużo dłużej. To dość specyficzny przypadek w tym zestawieniu.
Zobacz: Kolejne Porsche, które może się zapalić!Tym razem Panamera!
Dodaj komentarz