Nowy Opel Astra L to VI generacja tego kompaktu. Auto oferowane będzie jako hybryda, hybryda plug-in oraz jako auto stricte spalinowe z silnikami benzynowymi i diesla. Astra VI bazować będzie na francuskiej technologii z koncernu PSA, dlatego nie dziwi obecność tych samych układów napędowych co np. w Peugeocie 308 czy 3008. Niestety na chwilę obecną nie ma informacji, że pojawi się Opel Astra L OPC.
Nowa Astra ma 4374 mm długości i 1860 mm szerokości. Jest tylko o 4 mm dłuższa od poprzedniego modelu, za to rozstaw osi zwiększył się o 13 mm rosnąć do 2675 mm. Bazą nowej Astry L została platforma EMP2 trzeciej generacji (MkIII), która jest bardzo „elastyczna” pod kątem np. instalacji różnego rodzaju silników. W nadwoziu można dostrzec też motyw Opel Vizor, który pojawił się m.in. w najnowszym Oplu Mokka. Polega on na tym, że osie pionowe i poziome — wyznaczone ostrym przetłoczeniem na masce silnika oraz światłami do jazdy dziennej z motywem skrzydła — przecinają się pośrodku w punkcie zaznaczonym emblematem Opel Blitz. Aspekty wizualne nie ograniczyły funkcjonalności, bo Opel Astra VI może zostać wyposażona w wąskie klosze reflektorów Intelli-Lux LED czy przednią kamerę systemu Intelli-Vision.
Opel Astra VI i zupełnie nowe silniki
Naszych czytelników interesować będą jednak przede wszystkim układy napędowe nowej Astry. A te są bardzo zróżnicowane. Podstawę stanowi silnik benzynowy 1.2 Turbo R3 o mocy albo 110 KM albo 130 KM oferowany w obu wersjach z 6-stopniowym manualem, a w mocniejszym także z 8-biegowym automatem. Mocną stroną tego silnik jest wysoki moment obrotowy (230 Nm) osiągany już od 1750 obr./min. Dane wskazują, że tym razem będzie to już silnik identyczny jak w koncernie PSA. Oprócz benzynowego motoru, Opel Astra L otrzyma też 4-cylindrowego diesla 1.5 D o mocy 130 KM i generujący 300 Nm momentu obrotowego od 1750 obr./min. Silnik także będzie łączony z 6-biegowym automatem, albo 8-stopniowym automatem. Tym razem na 100% mamy do czynienia z silnikiem PSA, bowiem obecny model ma 3-cylindrowy silnik diesla 1.5 D. Ale to akurat dobry wybór, bo jednostka 1.5 HDi jest niesamowita w kontekście zużycia paliwa, a przy tym oferuje świetną dynamikę i nie jest przesadnie ciężka.
Na szczycie gamy silnikowej Opla Astry VI będą dwie hybrydy, obie oparte na francuskim, benzynowym silniku 1.6 Turbo (seria PureTech w PSA) o mocy 150 KM. Klasyczna hybryda będzie mieć łączną moc systemową 180 KM i 360 Nm momentu obrotowego. Do tego abstrakcyjne i raczej mało realne zużycie paliwa wg WLTP w cyklu mieszanym: 1,4–1,1 l/100 km (koniecznie to sprawdzimy). Auto będzie przy tym zapewniać przyspieszenie 0-100 km/h w 7,9 sekundy i prędkość maksymalną 225 km/h. Rezultaty bardzo dobre. Ale na szczycie będzie Opel Astra VI z hybrydą typu plug-in. Pod maską będzie też motor 1.6 Turbo, ale o mocy 180 KM, a jego pracę będzie wspierać 110-konny silnik elektryczny. Łączna moc układu hybrydowego sięgnie 225 KM i również 360 Nm momentu obrotowego. Osiągi będą tylko nieznacznie lepsze od klasycznej hybrydy: przyspieszenie 0-100 km/h w 7,7 sekundy a prędkość maksymalna 235 km/h. W 2023 roku do oferty wprowadzono zostanie całkowicie elektryczna Astra VI.
Podwozie
Dość skromnie producent wypowiedział się na temat podwozia nowej Astry. Wiadomo, że zawieszenie będzie oparte z przodu na kolumnach McPhersona, a z tyłu na belce skrętnej (dość proste rozwiązanie). Żadnych informacji na temat amortyzatorów o regulowanym skoku i sile tłumienia.
Zobacz: Test Opel Insignia Sports Tourer 2.0 Turbo
Wiadomo, że koncentrowano się na maksymalnym ograniczeniu poprzecznych przechyłów nadwozia (tłumienie ruchu wokół osi poziomej). Pod kątem prowadzenie istotna jest informacja, że sztywność skrętna nowej Astry wzrosła o 14% w porównaniu z poprzednią generacją. Producent chwali się też bardzo skutecznymi hamulcami (to oczywiście ocenimy już na naszym torze testowym).
Nowoczesne wyposażenie
Ciekawostką jest natomiast nowoczesne wyposażenie, jakie trafi do Astry VI. Będą nie tylko najnowszej generacji reflektory pikselowe Intelli-Lux LED wyposażone łącznie w 168 segmentów LED, ale i półautomatyczny system wspomagania jazdy Intelli-Drive 2.0 (pozwalający m.in. na półautomatyczną zmianę pasa ruchu), kamera Intelli-Vision 360 stopni wyświetlająca sytuację wokół auta, w pełni cyfrowy kokpit Pure Panel, jak i cenione fotele z certyfikatem AGR.
Te ostatnie będą przy tym osadzone o 12 mm niżej w porównaniu z poprzednim modelem, aby zapewnić lepsze czucie auta a co więcej, fotel kierowcy z tapicerką ze skóry nappa będzie mieć też funkcję wentylacji i masażu.
Zobacz: Nowa Mokka-e! Sprawdzamy co potrafi elektryczny SUV Opla!
Dodaj komentarz