Mistrzostwa Polski Rallycross w Poznaniu z naszym kierowcą! Oto wyniki 4 rundy!

Czwarta runda Mistrzostw Polski Rallycross na torze w Poznaniu była miejscem debiutu wspieranego przez naszą redakcję zawodnika. 15-letni Mateusz Maksymiuk w swoim debiucie zdobył swój pierwszy punkt, mimo że na torze dotychczas pokonał z kilkanaście kilometrów! Dlatego z niecierpliwością czekamy na kolejne zawody!

Najlepsi rallycrossowi kierowcy w Polsce po raz drugi z rzędu przyjechali do Poznania, tym razem na czwartą rundę Mistrzostw Polski Rallycross, a kierowcy Cross Cartów na trzecią rundę Pucharu Polski Autocross. Standardowo w piątek odbył się trening, w sobotę pierwsza, druga i trzecia kwalifikacja a w niedzielę ostatnia – czwarta kwalifikacja, półfinały oraz finał zawodów. Działo się na torze jak i poza nim. Waleczni rallycrossowi kierowcy nie zawiedli zgromadzonej publiczności. Była tzw. rolka (dachowanie), urwane zderzaki a nawet pożar. Ciekawostką jest debiut 15 letniego Mateusza Maksymiuka, który przejechał w swoim życiu nie więcej jak 40 km na asfaltowym torze w Modlinie.

Na torze w Poznaniu działo się! Był deszcz, był ogień, były dachowania!

Patrząc na prognozę pogody przed weekendem, wszyscy zastanawiali się jak bardzo mokry będzie tor. Deszcz spadł ale dopiero w niedziele po całych zawodach. Niektórzy kierowcy tak bardzo uwierzyli w prognozę pogody, że nie zabrali do Poznania opon deszczowych i na szybko musieli je ściągać. W piątkowym treningu dachowanie zaliczyła Sara Kałużyńska (Fiat Seicento). Mechanicy zdołali naprawić i wyklepać auto przed sobotnimi kwalifikacjami.

Sra Kałużyńska i jej „zdachowany” Fiat Seicento, MPRC 2021, Tor Poznań

Problemy miał też jedna z ekip w klasie Super National, która nie wystartowała w dwóch pierwszych kwalifikacjach, bowiem ich auto w żaden sposób nie chciało odpalić. Mechanicy szukali przyczyny przez 3 godziny. Prąd był, a rozrusznik kręcił. Z silnikiem wszystko było w porządku, mino to auto nie chciało odpalić. Mechanicy załamywali ręce i zastanawiali się co jest przyczyną awarii. Okazało się, że problemem było … paliwo! Do tej pory w busie serwisowym w kanistrach zawsze była tylko benzyna. Tym razem w jednym z nich była również ropa. Jeden z członków ekipy w piątkowy wieczór dotankował 2 litry paliwa z feralnego kanistra. Benzynowy silnik rallycrossowego auta jest tak czuły i wrażliwy, że wystarczy niewielka ilość innego paliwa, aby uniemożliwić jego rozruch. Jak widać na powyższym przykładzie, można się pomylić nie tylko tankując paliwo na stacji benzynowej ale na zawodach rangi Mistrzostw Polski również.

Łukasz Zoll w efektownym poślizgu w swoim Volvo S40 RX!

Tor w Poznaniu okazał się pechowy po raz drugi z rzędu dla Łukasza Zolla. W finale klasy Super National, Łukasz miał do dyspozycji tylko trzeci bieg w swoim Volvo S40 RX, w konsekwencji czego nie mógł na równi rywalizować z pozostałymi autami. Nie wiadomo jak traktować ma finały Bartosz Idzikowski (Mitsubishi Lancer). Z jednej strony radość z wygranego finału klasy Super Cars Light, a z drugiej strony pech w finale klasy Super Cars – jego Lancer stanął w płomieniach. Ogień pojawił się pod podwoziem, pod maską a nawet w kabinie.  Na szczęście gdy tylko pojawiły się płonienie, Bartosz zatrzymał auto i bardzo szybko z niego wysiadł. Nic mu się nie stało. Reakcja służb była również błyskawiczna, auto nie spłonęło, udało się je szybko ugasić. Trzymamy kciuki aby udało się odbudować auto na kolejną rundę. Bieg finałowy w Super Cars wygrał Zbigniew Staniszewski, drugi był Marcin Gagacki a trzeci Dariusz Topolewski – wszyscy trzej jechali Fordem Fiesta RX.

Mateusz Maksymiuk na torze w Poznaniu zaliczył swój wyścigowy debiut! Poszło mu naprawdę dobrze, czego efektem jest wywalczony 1 punkt!

Wspierany przez naszą redakcję Mateusz Maksymiuk zadebiutował w znakomitym stylu w klasie Seicento Cup. Jest to klasa najbardziej popularna i oblegana, wbrew pozorom naprawdę dużo się w niej dzieje. Mateusz uplasował się dokładnie w połowie stawki, zajął 16 miejsce na 32 startujących kierowców w tej klasie. Patrząc na znikome  doświadczenie i młody wiek Mateusza (15 lat!) swoją przygodę z rallycrossem zaczął znakomicie. Ukończył on wszystkie cztery kwalifikacje. Miał kilka kontaktów z innymi kierowcami, a jego Seicento spisało się znakomicie, choć nosi ślady walki już z każdej strony.

Wszystkie cztery kwalifikacje w tej klasie wygrał Michał Wrzosek, w półfinale przyjechał na drugim miejscu. Michał tak palił się do startu w finale, że popełnił falstart. Za karę musiał przejechać dwa okrążenia z Joker Lapem, który na Poznańskim torze jest bardzo długi. Nie miał szans na nawiązanie walki o podium, linię mety przekroczył jako ostatni.

Trzecia runda pucharu Autocross

Puchar Polski Autocross tym razem nie obfitował w zawodników. Na starcie stanęło czterech zawodników z dziewięciu biorących udział w tej kategorii. Zwycięzca z ostatniej rundy rozgrywanej na tym samym torze Maciej Laskowski przyjechał w finale na drugim miejscu. Zawody wygrał Mateusz Koselski a podium skompletował Adam Puciata.

Autocross 3 runda – Tor Poznań

Kolejna, piata runda Mistrzostw Polski Rallycross i czwarta runda Pucharu Polski Autocross 18-19 września na Autodromie Słomczyn.

Zobacz: Trzecia runda Mistrzostw Polski Rallycross odbyła się na torze Poznań!