BMW M340d xDrive zostało oficjalnie zaprezentowane. Choć to miękka hybryda, to oferuje rewelacyjne osiągi i niskie zużycie paliwa. Przyspieszenie poniżej 5 sekund, do tego napęd na wszystkie koła, szpera na tylnej osi i szybki automat ZF. Nie zabrakło nawet funkcji overboost realizowanej przez silnik elektryczny. Dla kogoś, kto potrzebuje naprawdę dynamicznego auta do prowadzenia biznesu i pokonywania dużych dystansów, to może być ciekawy model.
BMW 3 z serii G21 doczekało się naprawdę mocnej wersji wysokoprężnej. Model M340d xDriver ma pod maską w 3-litrowy silnik Diesla i został dodatkowo wyposażony w szereg rozwiązań i akcesoriów z pakietu M Performance. Samochód ma łączyć sportowe wrażenia zza kierownicy z funkcjonalnością na co dzień, a do tego być oszczędnym w zakresie zużycia paliwa. Co ciekawe, BMW M340d to tzw. miękka hybryda, dlatego zgodnie z nowym polskim prawem, będzie też objęte niższą akcyzą.
Silnik w BMW M340d xDrive
Sercem BMW M340d xDrive jest 6-cylindrowy silnik Diesla z dwustopniowym doładowaniem M TwinPower Turbo. Generuje on moc 340 KM (przy 4600 obr./min.) oraz maksymalnie 700 Nm momentu obrotowego (przy 1750 obr./min). Posiada wtrysk bezpośredni typu common rail z piezoelektrycznymi wtryskiwaczami, pracującymi z maksymalnym ciśnieniem 2500 barów, oraz zoptymalizowany układ dolotowy, w którym zainstalowano na stałe tłumik hałasu poprawiający właściwości akustyczne silnika.
Nowością jest zastosowany układ mild hybrid oparty na alternatorze odwracalnym 48 V, który w nowych samochodach BMW M zapewnia elektryczną funkcję oberboost. Ta dostarczana spontaniczne dodatkowa moc 11 KM zwiększa dynamikę podczas ruszania z miejsca oraz intensywnego przyspieszania. Wymagana do tego energia elektryczna magazynowana jest w akumulatorze 48 V ładowanym poprzez odzysk energii w fazach hamowania i wybiegu. Dodatkową energię do akumulatora 48 V dostarcza w razie potrzeby również podniesienie punktu obciążenia silnika spalinowego. Brzmienie silnika poprawia standardowo montowany w M340d sportowy układ wydechowy M z regulowanymi przepustnicami i tłumikiem końcowym z dwoma trapezowymi końcówkami rur wydechowych. Mocniejsze tony sportowego układu wydechowego M są wyraźnie słyszalne także wewnątrz samochodu.
Napęd xDrive, szpera i automat ZF
Silnik przekazuje napęd na wszystkie cztery koła poprzez system xDrive i elektronicznie sterowane sprzęgło wielotarczowe w skrzyni rozdzielczej. W trybach Sport i Sport+ dużo więcej momentu jest przekazywane na tylną oś, aby zapewnić lepsze prowadzenie i zwinność na ciasnych zakrętach. Skrzynia automatyczna firmy ZF wyposażona jest w procedurę startu (Launch Control), a na tylnej osi pracuje sportowy mechanizm różnicowy o ograniczonym tarciu (szpera). To wszystko sprawia, że przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje nowemu BMW M340d xDrive 4,6 s (w wersji sedan) lub 4,8 s w przypadku kombi.
Oba modele wyposażone są standardowo w sportowy układ jezdny M. Zastosowane połączenie osi przedniej z dwuprzegubową kolumną resorującą i wahaczami wleczonymi oraz pięciowahaczowej osi tylnej ma poprawić sportowe odczucia z jazdy. Oprócz zawieszenia niższego o 10 mm i specjalnej elastokinematyki M, pakiet sportowy M obejmuje również amortyzatory działające zależnie od skoku. Układ zawiera dodatkową hydrauliczną amortyzację odbicia na przedniej osi z ograniczeniem dobicia na tylnej osi. W teorii zapewnia to płynną i progresywną regulację twardości amortyzacji w zależności od skoku sprężyny w celu skutecznej kompensacji drgań występujących podczas dynamicznego pokonywania zakrętów lub jazdy po nierównej nawierzchni.
Hamulce z serii M Performance
Do sportowych możliwości silnika i zawieszenia dopasowano też hamulce z serii M Performance. Czterotłoczkowe zaciski stałe i tarcze o średnicy 348 mm na przedniej osi oraz jednotłoczkowe zaciski pływające i tarcze o średnicy 345 mm na tylnej osi powinny sprostać nawet wymagającej jeździe drogowej. Dodatkowo zaciski hamulców są lakierowane na niebiesko i posiadają charakterystyczne logo M.
Zobacz: Paul Walker miał 5 sztuk unikalnego BMW M3 Lightweight E36!
jak słyszę „szpera” to kończę lekturę artykułu bo wiem, że autor może zaimponować jedynie wsiowym żygolakom…
Kolega chyba nie wie do czego służyć ta „szpera”…
jak słyszę „pływające zaciski” to znaczy, że autor-z-upy popłnął…
To jest ciekawe, bo nasza redakcja ma 2 warsztaty mechaniczne i terminologia „zacisk pływający” jest używany oficjalnie przez … BMW, u którego nasi mechanicy zaopatruj się w części OE. Zatem rozwiń swoją myśl, jeśli masz coś merytorycznego do powiedzenia.