Mercedes-AMG SL 43 to najdroższe auto z 4 cylindrowym silnikiem jakie trafi niebawem na polski rynek. Samochód jest już dostępny w Niemczech, a jego cena jest wręcz niebotyczna. Pod maską znalazł się silnik M139, którego cechą szczególną jest AMG E-Turbo czyli częściowo elektryczna turbosprężarka.
Nowy Mercedes-Benz SL występuje w kilku sportowych wersjach. Najnowszy wariant to odmiana SL 43 AMG, którego sercem jest 4-cylindrowy silnik. Mimo niewielkiej jednostki napędowej, SL 43 jest niezwykle drogim samochodem. Cena ma być jednak odzwierciedleniem wysokiej jakości wykonania i nowoczesnej techniki.
Mercedes-AMG SL 43 ma elektryczne turbo
Od strony technicznej SL to bardzo wyrafinowana konstrukcja. Powstał na płycie podłogowej Modular Sports Architecture, która trafi m.in. do nowej generacji modelu AMG GT. Sztywność skrętna nadwozia wzrosła o 18% względem poprzednika, a nad AMG GT Roadster nowy SL góruje nie tylko pod względem sztywności poprzecznej, która wzrosła o 50%, ale również z punktu widzenia sztywności wzdłużnej (+40%). Przy tym wszystkim o ok. 270 kg zredukowano masę nadwozia (bez drzwi, maski oraz pokrywy bagażnika ).
Zobacz: Test Mercedes-Benz A200
Ciekawostką jest też jednostka napędowa najsłabszej, sportowej odmiany SL 43 AMG. Silnik M139 to 4-cylindrowy motor o pojemności 2-litrów. Jak na standardy Mercedesa SL jest to niewielka jednostka. Ostatni raz 4-cylindrowy silnik gościł w SL-u 60 lat temu w modelu 190 SL W121. Miał on pojemność 1,9 l i moc zaledwie 105 KM. Tym razem „4-cylindrowiec” to znacznie bardziej wyrafinowana konstrukcja. Ma moc aż 381 KM, generuje 480 Nm w zakresie od 3250-5000 obr./min. i pozwala rozpędzić SL-a 0-100 km/h w 4,9 s a maksymalnie nawet do 275 km/h. Moc przenosi wyłącznie na tylne kola poprzez 9-stopniowy automat. Ale co jeszcze ciekawsze, motor posiada turbodoładowanie wzorowane na tym z Formuły 1.
Mercedes-AMG SL 43 otrzymał elektryczną turbosprężarkę AMG E-Turbo. Jak jest ona skonstruowana? Otóż silnik elektryczny o szerokości około 4 centymetrów został umieszczony bezpośrednio na wale turbosprężarki – między wirnikiem turbiny po stronie spalin, a kołem sprężarki po stronie świeżego powietrza. Sterowany elektronicznie, napędza bezpośrednio wał turbosprężarki, przyspieszając w ten sposób pracę sprężarki, zanim strumień spalin zacznie napędzać koło kompresora. Skutek jest oczywisty – poprawa reakcji na dodanie gazu. Co więcej, wykorzystanie silnika elektrycznego zwiększa moment obrotowy przy niższych prędkościach obrotowych silnika, oraz dodaje 14 KM mocy. Sama turbosprężarka pracuje z prędkością do 170 000 obr./min.
Ile kosztuje Mercedes-AMG SL 43?
SL 43 można zamówić już teraz. Cennik zaczyna się od 118 708 euro czyli 549 513 zł! Oznacza to, że czterocylindrowe coupe jest znacznie tańsze od wariantu V8, za które Mercedes każe sobie płacić co najmniej 158 240 euro (732 511 zł). Niemniej jednak SL 43 powinien być najdroższym czterocylindrowym autem na rynku, tym bardziej, że bazową cenę można jeszcze mocno wyraźnie zwiększyć. Sam pakiet aerodynamiczny AMG kosztuje dodatkowo 3332 euro, zewnętrzny pakiet karbonowy AMG 5712 euro a pakiet chromów zewnętrznych AMG 1131 euro.
Zobacz: Prawie 10 tysięcy Mercedesów w Polsce z poważną wadą techniczną
Mniejszy silnik to mniejsza masa. Auto będzie mniej podsterowne i lepiej da radę sobie w zakrętach. Pytanie czy SL naprawdę potrzebuje sportowego prowadzenia kosztem prestiżu i przyjemności jaki daje silnik V8?