Jak otworzyć zamarznięty zamek w samochodzie i odblokować oblodzone drzwi? Czy są na to jakieś domowe sposoby? Oczywiście! Pamiętajcie jednak, że dużo łatwiej odpowiednio zabezpieczyć zamki drzwi i ich uszczelki przed zamarznięciem, niż później próbować je rozmrozić.
Nie ma nic gorszego dla kierowcy auta niż nocne opady deszczu połączone z szybko następującym spadkiem temperatury. Życie doświadczyło mnie tego typu zjawiskiem kilkukrotnie, ale dopiero w tym roku odkryłem prawdziwą siłę tego żywiołu. Spiesząc się rano do pracy zorientowałem się, że nie jestem w stanie otworzyć zamków w aucie, a do tego uszczelki drzwi zostały zupełnie sklejone z nadwoziem. Na nic 180 koni mechanicznych pod maską, skoro dostępu do nich broni ściana lodu!
Zobacz: Jak odłączyć klemy od akumulatora aby go wymienić?
Zanim rozpoczniecie walkę z lodem pamiętajcie, aby nie robi nic na siłę. Łatwość z jaką wyrwiecie klamkę z drzwi może Was zdrowo zaskoczyć! Poza tym, w takich warunkach dość łatwo o zerwanie uszczelek o drzwi (chociaż z doświadczenia mogę Wam napisać, że prędzej klamka zostanie Wam w rękach, niż wyrwiecie uszczelki). Sęk w tym, że zarówno jedna, jak i druga usterka, mocno uderzy Was po kieszeni. A problem z otwarciem auta nie zniknie (chociaż wyrwanie uszczelki mimo wszystko pozwoli Wam wejść do auta).
Zamarznięty zamek w aucie – jak go otworzyć?
Zamarznięty zamek w drzwiach to kwestia zalegającej w nim wody, która na skutek obniżenia temperatury po prostu zamarza. Najsensowniej zatem będzie skorzystać z odmrażacza do zamków w sprayu. Problem w tym, że trzeba go mieć przy sobie. Wielu kierowców trzyma go bowiem w samochodowym schowku, więc zazwyczaj nie ma z niego żadnego pożytku. Pamiętajcie zatem, że już w okresie jesiennym warto trzymać taki odmrażacz w kieszeni kurtki. Jest niewielki i nie powinien Wam przeszkadzać. Mnie przynajmniej zupełnie on nie doskwiera. Co ważne, jest on niedrogi (około 3 zł) a na rynku spotkać można odmrażacze w specjalnie zmniejszonej obudowie.
Osobiście korzystam z odmrażacza kupionego na Orlenie (Platinum Impact) i jestem z niego całkiem zadowolony. Nie jest on jednak tani. Korzystniejsze cenowo preparaty znajdziecie w marketach lub sklepach motoryzacyjnych. Mnie pasuje jego głowica, która na razie jeszcze nie odpadła oraz małe rozmiary. Producent twierdzi, że preparat ma też właściwości konserwujące zamki. Nie przywiązuje do tego szczególnej uwagi, bowiem raz w miesiącu naoliwiam zamki WD-40. Choć i to niestety nie zawsze pomaga.
Spory problem z otwarciem zamarzniętego zamka możecie napotkać, jeśli zamarznie mechanizm blokowania drzwi. Wiem to z autopsji. Wrażenie jest takie, jakby zamek uległ po prostu uszkodzeniu. Nie pomaga ani odmrażacz w sprayu, ani ogrzewanie kluczyka. Kluczyk (lub bolec blokady) tylko częściowo ulegają obróceniu, ale stawiają przy tym na tyle duży opór, że można wręcz urwać klucz. W takim przypadku trzeba spryskać odmrażaczem szczelinę między drzwiami a centralnym słupkiem drzwi tuż nad blokadą (ryglem). W miarę możliwości postaraj się też poruszać klamką wewnętrzną i bolec (o ile wszedłeś do auta np. od strony pasażera, a zamek od strony kierowcy nadal źle działa).
Zamarznięty zamek – rozgrzewanie kluczyka
Jeśli jednak nie macie odmrażacza to można spróbować jeszcze innego sposobu. Spróbuj rozgrzać metalową część kluczyka za pomocą zapalniczki, zapałek a jeśli macie auto tuż przed domem, nawet w ogniu kuchenki gazowej. Tylko nie przesadzaj z temperaturą, bo możesz uszkodzić immobilizer. Rozgrzany (ale nie do czerwoności) kluczyk włóż do zamka i daj mu 2-3 sekundy na to, by ciepło rozeszło się po nim. Potem przekręć znowu kluczykiem. Jeśli nie pomoże od razu, zrób jeszcze 3-4 próby. Niezły patent, który w moim przypadku zadziałał.
Osobiście do rozgrzewania zamków (nie tylko samochodowych) używam zapalniczki sztormowej (inaczej żarowej), bowiem w pozycji poziomej jej płomień jest skupiony i nie jest wrażliwy na podmuchy wiatru. W rezultacie można w sposób precyzyjny trafić w zamek i szybko go rozgrzać.
Zobacz: Jak odłączyć klemy od akumulatora aby go wymienić?
Można też spróbować ogrzać zamek butelką wypełnioną gorącą wodą. Przyłóżcie na kilkadziesiąt sekund jej dno do zamka, a potem spróbujcie znowu otworzyć zamek. Jeśli zamek faktycznie się rozgrzeje to lód powinien puścić. W moim przypadku nigdy się to nie sprawdziło.
Wśród domowych sposobów na otwarcie zamarzniętego zamka jest także zastosowanie wysokoprocentowego alkoholu. Może być wódka czy whisky (jeśli nam nie szkoda), ale najlepiej spisuje jednak spirytus. Alkoholem należy polać kluczyk i w miarę możliwości zaaplikować go także do zamka. Można w tym celu wykorzystać jakiś dozownik na wodę. Warto jednak pamiętać, że po zastosowaniu alkoholu należy w niedalekiej przyszłości nasmarować porządnie zamek drzwi. Inaczej ulegnie on szybszemu zużyciu. Większość osób wykorzystuje w tym celu WD-40, ale nawet ja postanowiłem, że od nowego roku przechodzę na specjalny smar do zamków.
Awaryjne wejście do zamarzniętego samochodu
Jeśli mimo wszystko wszystkie powyższe metody zawiodły, zawsze możesz spróbować wejść do pojazdu przez bagażnik. Konstrukcja zamków kufrów w niektórych modelach aut jest dużo lepiej zabezpieczona jest przed zamarzaniem, co ułatwia dostanie się do kabiny.
W przypadku hatchbacków i kombi dostanie się na siedzenie kierowcy jest dosyć łatwe, z uwagi na składane oparcie kanapy i sporą przestrzeń nad głową. W sedanach i coupe będzie to spora gimnastyka. Co gorsza, może się okazać, że tylna kanapa w Twoim aucie nie jest składana. I co, warto było oszczędzać te kilka stówek w salonie podczas konfigurowania samochodu?
Zamarznięte uszczelki drzwi
Nawet gdy uda Ci się odmrozić zamki w aucie, a klucz będzie się w nich swobodnie obracał, może się okazać, że drzwi i tak nie będą chciały się otworzyć. Dlaczego? Bowiem najzwyczajniej w świecie ich uszczelki przymarzły do karoserii. O tym jak sobie poradzić z zamarzniętymi uszczelkami przeczytacie w poniższym artykule:
Zobacz: Przymarznięte uszczelki drzwi – jak otworzyć auto?
Wrzątkiem go!
Jakoś jak widzę te „domowe sposoby” to mogę napisać tylko „mnie śmieszy”. Ludzie, spray odmrażający (np. k2 gerwazy, sprawdzony przeze mnie, jak jest z innymi to nie wiem) kosztuje parę złotych na stacji czy w markecie. Odmraża się w sekundę 🙂
Używałem tego odmrazacza K2 do zamków w tamtym roku. Efekt? W mojej Mazdzie 6 z 2016 roku zatarł się bębenek od zamka. Koszt naprawy – 1420 zł! Tani ten K2 jest to fakt, ale działa tylko powierzchownie i niszczy zamki na dłuższą metę. Nigdy więcej.
U mnie zamek tez przestał działać po tym K2. Mechanik radził aby nie używała takich wynalazków tylko stosowała dobry smar do zamków i nie wd40 tylko dobry smar do zamków. Całe szczęście zamek kosztował mnie 120 zł z robocizna.
Jakiś też nie mam zaufania do K2. Sparciale uszczelki po stosowaniu ich silikonu i problemy z zamykanie auta po użyciu odmrazacza spowodowały że wolę albo dołożyć do czegoś lepszego albo użyć gliceryny jak w tekście. Naturalne metody są bardzo skuteczne tylko czasochłonne dlatego ludzie idą na łatwiznę a potem płacą i płaczą.
Część osób pleca silikon w sprayu ale ja zauważyłem że uszczelki potrafią się z czasem niszczyć od niego. Lepsza jest gliceryna która autor użył. Nigdy nie miałem z nią problemów. Tylko brudzić moze jesli się wcześniej nie oczyscilo uszczelek z brudu.
Najlepiej zabezpieczyć wazelina lub gliceryna uszczelki i to teraz, zanim nadejdą mrozy. Uszczelki musza być suche i czyste!
Zamrzniety samochód – jak otworzyć? Albo wrzątkiem albo suszarką albo odmrazaczem.