Nowe przepisy wprowadzone od 2022 roku zmieniają termin i sposób w jaki dochodzi do przedawnienia punktów karnych. System jest jednak niejednolity, a Rzecznik Praw Obywatelskich ma istotne zastrzeżenia do nowych przepisów.
Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek prosi ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka o rozważenie ujednolicenia początku biegu przedawnienia punktów karnych, niezależnie od formy mandatu lub orzeczenia. Zmiana taka przyczyni się do pełniejszej realizacji zasady równości obywateli wobec prawa, wynikającej z art. 32 ust. 1 Konstytucji. Do BRPO wpływają wnioski obywateli związane z nowelizacją ustawy o kierujących pojazdami, dokonaną ustawą z 2 grudnia 2021 r., która zaczęła obowiązywać 1 stycznia 2022 r.
System punktów karnych
Są one przyznawane kierującym pojazdami za naruszenie przepisów ruchu drogowego. Dotychczas przedawniały się one po roku od uprawomocnienia się rozstrzygnięcia, które było podstawą ich przyznania. Nowelizacja zmieniła ten system, a zarazem go skomplikowała. Zgodnie z art. 98 ust. 1 u.k.p. punkty karne przyznawane są wskutek wymierzenia mandatu lub wydania prawomocnego orzeczenia sądu. Kara za naruszenie przepisów ruchu drogowego będzie co do zasady wymierzona w postępowaniu mandatowym lub w zwyczajnym (sądowym) postępowaniu w sprawach o wykroczenia.
Są 3 rodzaje mandatów karnych:
- gotówkowy (zasadniczo stosowany wobec cudzoziemców spoza UE, uiszczany w gotówce funkcjonariuszowi nakładającemu mandat),
- kredytowy (wręczany sprawcy, z 7-dniowym terminem zapłaty),
- zaoczny (wystawiany w przypadku braku fizycznej obecności ukaranego, z 14-dniowym terminem zapłaty).
Mandat gotówkowy lub kredytowy można zapłacić kartą bezpośrednio funkcjonariuszowi. W przypadku nałożenia grzywny przez sąd ukarany ma 30 dni na jej uiszczenie.
Zobacz: Niezapłacony mandat – czy grozi za to wpis do KRD?
A różne rodzaje mandatów stają się prawomocne w różnych terminach. Mandat gotówkowy – z chwilą uiszczenia grzywny funkcjonariuszowi, który ją nałożył. Kredytowy – z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego. Zaoczny – z chwilą uiszczenia uprawnionemu organowi grzywny w 14-dniowym terminie; w razie jej nieuiszczenia do sądu kierowany jest wniosek o ukaranie w zwyczajnym trybie wykroczeniowym. Grzywna sądu staje się prawomocna wobec nieodwołania się od wyroku I instancji lub po wyroku II instancji.
Co zmieniono w biegu przedawnienia?
Od 1 stycznia 2022 r. punkty przedawniają się po 2 latach, a nie jak dotychczas po roku. Nie jednak sama długość terminu przedawnienia budzi zastrzeżenia, lecz zróżnicowanie początku jego biegu. Do 31 grudnia 2021 r. bieg tego terminu zaczynał się jednolicie –w momencie uprawomocnienia się rozstrzygnięcia stwierdzającego naruszenie przepisów ruchu – niezależnie od tego, czy nastąpiło to w postępowaniu mandatowym, czy też zwyczajnym postępowaniu wykroczeniowym.
Teraz bieg terminu rozpoczyna się w różnych momentach, w zależności od rodzaju rozstrzygnięcia:
- od daty uprawomocnienia się orzeczenia, pod warunkiem, że grzywna została opłacona – w przypadku mandatu gotówkowego lub kredytowego opłaconego kartą (art. 98 § 3a k.p.s.w.) oraz w przypadku mandatu zaocznego opłaconego w terminie;
- od daty wpłacenia grzywny – w przypadkach pozostałych, a więc w przypadku mandatu gotówkowego opłaconego gotówką, mandatu kredytowego zapłaconego w terminie (inaczej niż kartą) oraz w przypadku grzywny wymierzonej orzeczeniem sądu.
A mandaty gotówkowe i zaoczne stają się prawomocne w momencie uiszczenia grzywny. W ich przypadku nie ma zatem w praktyce różnicy, czy formalnym początkiem biegu terminu będzie wpłacenie grzywny, czy uprawomocnienie mandatu, gdyż będzie to ten sam moment. Do zróżnicowania sytuacji osób ukaranych dochodzi jednak w przypadku mandatów kredytowych i grzywien wymierzonych orzeczeniem sądu.
Ocena RPO
Sytuacja osoby ukaranej mandatem kredytowym będzie zróżnicowana w zależności od tego, czy zapłaci ona grzywnę bezpośrednio funkcjonariuszowi przy pomocy karty, czy też później. W pierwszym przypadku bieg przedawnienia punktów rozpocznie się od razu, w drugim – dopiero w momencie zapłaty grzywny. W praktyce różnica ta będzie co prawda niewielka (termin na zapłatę mandatu kredytowego to 7 dni), ale potencjalnie może wpływać na sytuację prawną ukaranego, gdyby dopuścił się on kolejnego naruszenia przepisów ruchu drogowego po dwóch latach od wcześniejszego naruszenia, ale przed upływem tych dodatkowych kilku dni.
Zobacz: Ucieczka z miejsca kolizji? Nawet 6000 zł mandatu!
Mimo niewielkiego praktycznego wpływu na sytuację ukaranego, trudno jednak znaleźć przekonujące argumenty za utrzymywaniem takiego systemu. W przypadku wpłacenia grzywny w terminie, okres potrzebny dla przedawnienia punktów mógłby przecież biec retroaktywnie od dnia uprawomocnienia mandatu. Problem ten widać jeszcze jaskrawiej na tle sytuacji wymierzenia grzywny za naruszenie przepisów ruchu drogowego orzeczeniem sądu, co zasadniczo będzie miało miejsce w przypadku odmowy przyjęcia mandatu. Jeśli sprawca zostanie przez sąd ukarany grzywną, bieg terminu przedawnienia punktów rozpocznie się dopiero w momencie jej zapłacenia (ukarany grzywną przez sąd ma 30 dni na jej zapłacenie ). W przypadku uiszczenia grzywny pod koniec tego terminu (czy też nawet ostatniego dnia), do czego obywatel ma pełne prawo, różnica w rozpoczęciu biegu terminu przedawnienia względem stanu uprzedniego wyniesie niemalże miesiąc. Okres taki, w szczególności w kontekście całości terminu przedawnienia, który wynosi obecnie 24 miesiące, nie może zostać uznany za pozbawiony znaczenia.
Zobacz: Nowe mandaty dla kierowców od 2022 roku! Droższe nie tylko za prędkość!
Uzasadnienie wprowadzonej zmiany uznać należy za nieprzekonujące. Stwierdza bowiem, że ma to skłaniać ukaranego do szybkiego wpłacenia grzywny. Nie powinno jednak ujść uwadze, że w razie nieuiszczenia grzywny wymierzonej mandatem w terminie, podlega ona egzekucji. W przypadku grzywny wymierzonej orzeczeniem sądu zastosowanie znajdą z kolei przepisy Kodeksu karnego wykonawczego.
Organy państwa dysponują zatem wystarczającymi środkami, aby wyegzekwować nałożoną grzywnę, niezależnie od trybu jej nałożenia.Jeśli jednak ustawa przewiduje pewien termin na zapłacenie grzywny, nie można przypisywać negatywnych konsekwencji obywatelowi, który z tego terminu korzysta, chociażby wymaganej czynności miał dokonać ostatniego dnia terminu. Stąd też przedłużanie okresu przedawnienia poprzez oddalanie w czasie początku jego biegu nie znajduje uzasadnienia. Nie ma przesłanek, które stałyby na przeszkodzie przyjęcia, że przy zapłacie grzywny w terminie, bieg przedawnienia punktów biegłby od dnia uprawomocniania decyzji nakładającej grzywnę. Rozwiązanie takie eliminowałoby wskazane nierówności w traktowaniu obywateli.
Dla ukaranego mandatem kredytowym termin biegłby wówczas od dnia pokwitowania przyjęcia mandatu (uprawomocnienia kary), niezależnie od tego, czy zostałaby ona zapłacona od razu przy użyciu karty, czy też później, w ustawowym terminie. Podobnie, dla ukaranego grzywną przez sąd, termin przedawnienia biegłby od dnia uprawomocnienia wyroku skazującego, niezależnie od tego, którego dnia obwiniony faktycznie wpłaciłby grzywnę.
Zobacz: Oszuści wykorzystują maseczki, aby zdać egzamin na prawo jazdy!
Dodaj komentarz