Skoda Octavia IV RS to auto, o którego test nasi czytelnicy upominali się w ostatnim czasie najmocniej. Nic dziwnego, bo teoretycznie Skoda ma dobre osiągi, nowy silnik 2.0 TSI DNPA, duży bagażnik, spore hamulce, a do tego jej cena jest relatywnie niewysoka, zważywszy na sytuację na rynku. Nie jest to jednak auto typowo sportowe, co w tym przypadku okazuje się … zaletą. Dlaczego?
Nowa Skoda Octavia RS nie zapewnia tak błyskotliwego prowadzenia w zakrętach jak Ford Focus ST, nie brzmi tak dobrze jak Hyundai i30 N Fastback i może tylko pomarzyć o równie spektakularnych osiągach jakimi poszczycić się może Cupra Formentor VZ5. Ale jej ugrzeczniony charakter, w połączeniu z całkiem mocnym układem napędowym i obszernym nadwoziem okazują się nad wyraz skuteczne w zdobywaniu przychylnych opinii kierowców. Nie da się jednak ukryć, że koncern VAG celowo pozbawił jej kilku atutów, aby nie zabiła sprzedaży innych sportowych ikon niemieckiego potentata.
Skoda Octavia RS 2.0 TSI – nadwozie
Z zewnątrz Skoda Octavia RS naprawdę trafia w mój gust, bo kilkoma detalami wyraźnie zmieniono jej standardowe oblicze. Dużo ciekawsze zderzaki nadające nadwoziu lepsze proporcje, efektowna lotka na klapie kufra, potężny grill i liczne czarne wstawki mocno kontrastujące z niebieskim lakierem naprawdę przyciągają wzrok. Gdyby jeszcze wrzucić nieco „szczuplejsze” alufelgi byłoby idealnie.
Octavia RS nie jest zbyt krzykliwa, ale jasno daje do zrozumienia, że to ostrzej przyprawiona maszyna, niż może to sugerować rodzinne opakowanie. Zbudowana na platformie MQB Evo jest dłuższa i szersza od poprzedniczki, ale mnie przekonuje bardziej to, że po pierwsze ma bardzo niski współczynnik oporu aerodynamicznego Cx=0,26 (0,24 w przypadku standardowych wersji liftback) oraz, że w końcu otrzymała reflektory matrycowe. Są jasne, rozlewają światło szeroko po poboczach i pozwalają na stałą jazdę nocą na tzw. długich światłach. Niestety, ta ostatnia funkcja nie działa właściwie w czasie deszczu, bo komputer za późno dostrzega inne auta i oślepia innych kierowców. Trzeba to poprawić.
Skoda Octavia RS 2.0 TSI – wnętrze
Kabina Skody Octavii RS nie rozczarowuje, ale już „na dzień dobry” przeszkadza ekran multimediów skierowany do środka, a nie na kierowcę. Zapewne pozwala to obniżyć koszty produkcji na rynki z ruchem lewostronnym, ale wymaga przyzwyczajenia. Sam ekran też ustępują rozdzielczością i jakością temu np. z Cupry Leona czy Peugeota 308, ale Skoda nadrabia wszystko dużo lepszą ergonomią i przede wszystkim analogowymi przyciskami pod ekranem. Zabrakło za to pokręteł do sterowania radiem i klimatyzacją, bo dotykowe panele pod wyświetlaczem spisują się słabo.
We wnętrzu nie brakuje za to sportowego ducha, co w przypadku tej marki było dla nas pozytywnym zaskoczeniem. Wyborne fotele półkubełkowe z elektryczną regulacją w pełnym zakresie (także ten pasażera), alcantara na kokpicie i boczkach drzwi, rzucające się w oczy emblematy RS, perforowana skóra, czarna podsufitka – Skoda naprawdę się postarała. Jest nawet sztuczny dźwięk silnika V8 rozbrzmiewający w kabinie w trybie sportowym, ale ten zabieg to już jednak dla nas trochę za wiele…
Skoda Octavia RS nie straciła jednak swojej najważniejszej cechy – przestronności. O ile w kabinie miejsca jest sporo, chociaż na pewno nie rekordowo dużo, o tyle bagażnik o pojemności 600 litrów to już klasa sama w sobie. Szeroki, zdolny pomieścić zaskakująco wysokie przedmioty, a do tego wyposażony w praktyczne schowki po bokach mieszczące nawet torbę z 15-calowym laptopem. To jak ogromny jest to kufer wprost zadziwia i może wprawić w kompleksy każdego dostępnego na polskim rynku SUV-a, gdzie ogromne kubatury bagażników są widoczne tylko w katalogu. Jedyne co przeszkadza w Octavii to potężny próg załadunkowy, ale „ten typ już tak ma”. Potrzebujesz więcej? Możesz wybrać wersję kombi.
Skoda Octavia RS – silnik 2.0 TSI 245 KM
Najciekawsze wrażenie zrobił jednak na nas układ napędowy. Jego bazę stanowi benzynowy silnik 2.0 TSI o mocy 245 KM, który generuje 370 Nm momentu obrotowego w zakresie od 1600 do 4300 obr./min. Na tle poprzedniego motoru zwiększono w nim ciśnienie wtrysku paliwa do 350 barów, zastosowano tłoki z nowo ukształtowanymi denkami oraz zmodyfikowano wał korbowy pod kątem obniżenia sił tarcia – wszystko dla redukcji zużycia paliwa. Niestety mocy mu nie przybyło, podczas gdy Cupra, VW i Audi z tego silnika osiągają dziś minimum 300 KM. W rzeczywistości silnik Octavii RS sprawia wrażenie znacznie mocniejszego niż sugeruje to katalog.
W trybie Sport szybko reaguje do dodanie gazu, jest elastyczny, a powyżej 3500 obr./min łapie drugi oddech i jeszcze intensywniej zabiera się do pracy. Co ważne, w trybie Normal i Sport działa elektro-mechanicznie sterowana szpera e-LSD, która znacząco poprawia trakcję, a 7-stopniowa skrzynia biegów DSG (DQ381) zmienia przełożenia szybciej i płynniej niż np. w Cuprze Formetorze VZ.
Zobacz: Test Alfa Romeo Giulia Competizione
Zdarza się jednak, że przy mocnym wciśnięciu gazu czuć wyraźną zwłokę z wyborem biegu, a potem potężne uderzenie mocy i wbijanie ciała w fotele. Do tego dźwięk silnika poprawiany przez głośniki w kabinie, na zewnątrz pozbawiony jest jakiegokolwiek sportowego charakteru. W takim aucie coś nie do pomyślenia.
Skoda Octavia RS 2.0 TSI – zmierzone osiągi
Natomiast cieszy bardzo fakt, że nasze subiektywne spostrzeżenia dotyczące potencjalnej nadwyżki mocy znalazły potwierdzenie podczas pomiarów osiągów. Skoda Octavia RS nie tylko przyspiesza 0-100 km//h w 6,4 s czyli o 0,2 s lepiej niż obiecuje to producent, ale okazuje się też bardzo szybka powyżej tej prędkości. Od 0 do 200 km/h rozpędza się w 22,4 s czyli szybciej niż 280-konna Alfa Romeo Giulia Competizione z napędem 4×4 i prawie tak samo szybko jak 300-konna Cupra Ateca.
Pomiar osiągów (nawierzchnia sucha, temperatura 12° C, opony letnie) | ||||||
Skoda Octavia RS 245 KM | 100 km/h | 120 km/h | 140 km/h | 160 km/h | 180 km/h | 200 km/h |
Przyspieszenie od 0 do … | 6,4 s | 8,4 s | 10,8 s | 13,7 s | 17,6 s | 22,4 s |
Pokonanie 400 m ze startu zatrzymanego | 14,6 s (164,7 km/h) | |||||
Droga hamowania 100-0 km/h | 35,7 m |
Zobacz: Test Hyundai Kona N Performance
Imponuje zwłaszcza dynamika Octavii RS w zakresie 170-200 km/h, kiedy to większość aut o podobnej mocy zaczyna się powoli poddawać, a Skoda dalej równo brnie do przodu. Przeszkadza tylko jedno – brak trakcji na mokrej nawierzchni. Gdyby Octavia RS miała w tej wersji napęd 4×4 to nie tylko byłaby bardziej wszechstronna, ale też … osłabiłaby sprzedaż VW Golfa R czy Cupry Leona.
Skoda Octavia RS 2.0 TSI – zużycie paliwa
Nie rozczarowuje też zużycie paliwa. W mieście Octavia RS może zejść ze spalaniem do 9,2 l/100 km, w trasie przy 120 km/h do 5,9 l/100 km, a przy 140 km/h nawet do 7,6 l/100 km. Warunek jest jeden – płynna jazda i trzymanie się danej prędkości. Każda próba mocnego wciskania pedału gazu, szybko podnosi zużycie paliwa.
Ale wyniki te nie urosną więcej niż o 2 l/100 km. Dodając do tego fakt, że Skoda Octavia RS ma zbiornik paliwa o pojemności 50 l to okazuje się, że nawet w mieście zasięg sięga 500 km.
Skoda Octavia RS 2.0 TSI – hamulce i droga hamowania
Złego słowa nie możemy również powiedzieć o hamulcach. Owszem, Octavia RS nie posiada jakiś ogromnych tarcz hamulcowych, nie są one też nawiercane i współpracują z dość prostymi, znanymi od lat zaciskami. O tak zaawansowanym układzie hamulcowym jaki ma np. Ford Focus ST Track Pack można zapomnieć. Ale …
Skoda Octavia RS osiąga bardzo dobre wyniki w próbach hamowania. Wytraca prędkość gwałtownie i zatrzymuje się ze 100 km/h na dystansie 36,6 m. Po rozgrzaniu tarcz, droga hamowania spada do 35,7 m a to już naprawdę dobry rezultat. Dla porównania wspomniany Focus ST z pakietem torowym zatrzymywał się na dystansie 33,9 m, a Hyundai i30 N z pakietem Performance na 34,5 m.
Skoda Octavia RS 2.0 TSI – prowadzenie
Jedynie pod kątem prowadzenia, Octavia RS przypomina kierowcy, że nie jest to konkurencja dla hot hatchy, a raczej zdrowy kompromis pomiędzy sportowymi osiągami, a użytecznością na co dzień. Co prawda uwielbia ona wysokie prędkości, na prostych prowadzi się bardzo stabilnie nawet wtedy, gdy na liczniku mamy już ponad 200 km/h, ale na zakrętach brakuje jej spontaniczności Alfy Romeo Giulii czy klasycznych hot hatchy. Emocje ustępują tu miejsca nudzie, która jednak daje poczucie bezpieczeństwa. Trzeba jednak pamiętać, że Skoda ma lekki tył i przy odjęciu gazu w bardzo szybko pokonywanym zakręcie, potrafi uwolnić zadziwiająco dużo nadsterowności.
To potrafi zaskoczyć, bo przeważnie króluje u niej podsterowność. Ale z tą ostatnią można sobie radzić korzystając w trybach Sport i Normal z elektro-mechanicznej szpery e-LSD. Za to rozwiązanie, coraz rzadziej stosowane w autach, trzeba Skodę pochwalić. Podobnie jak i za ponadprzeciętnie wysoki komfort resorowania, który sprawia, że nawet na mocniej zniszczonych drogach, auto jest wygodne, choć zawieszenie, typowo dla konstrukcji VW, pracuje wtedy dość głośno.
Skoda Octavia RS 2.0 TSI – cena, wyposażenie, konkurenci
Najciekawsze przy tym wszystkim jest to, że Skoda Octavia RS nie jest droga. Bazowa odmian RS kosztuje 164 350 zł, a tak dobrze wyposażony egzemplarz jak testowany przez nas 190 400 zł. Owszem, przy obecnej zwariowanej sytuacji na rynku cena sięgająca 190 tys. zł za czeskie auto może zadziwiać. Ale jeśli popatrzymy na konkurencję to okaże się, że dziś taka kwota z trudem pozwala kupić auto o zbliżonej mocy, a do tego tak wyposażone i tak pakowne. Sportowe fotele z pełną regulacją elektryczną, wyświetlacz HUD, klimatyzacja 3-strefowa, reflektory matrycowe, podgrzewana przednia szyba, siedzenia i kierownica, system audio Canton, nawigacja z 10,2-calowym ekranem dotykowym, pakiet systemów asystujących kierowcy i wiele innych rozwiązań.
Do tego elektro-mechaniczna szpera e-LSD, adaptacyjne amortyzatory DCC oraz sprężyny obniżające auto o 15 mm. W zasadzie jeśli chcesz coś zbliżonego Skody, to do wyboru pozostaje Ci Hyundai i30 N Fastback oraz Ford Focus ST kombi. Sęk w tym, że oba modele, choć jeszcze mocniejsze, to po pierwsze są nieco droższe, a po drugie znikają już niestety z rynku i są coraz trudniej dostępne. Niestety.
Zobacz: Test Cupra Leon ST 2.0 TSI
Test tej Octavii RS to rewelka. Więcej takich szczegółów. Pomiary piękna sprawa
Chyba najlepszy test tego auta jaki czytałem. Octavia RS jak widać w pomiarami ma naprawdę dobre osiągi. Szkoda ze VW nie zezwolił na napęd 4×4 i była by rewelacja
Dzięki za test. Jestem pozytywnie zaskoczony tymi osiągami bo myślałem ze taka Skoda Octavia RS to jest szybka tylko na papierze i do setki. A tu się okazuje,że nie dość że jedzie zdrowo, to ma też kilka sportowych smaczków technicznych. Naprawde jest szpera LSD? Podobno tylko elektroniczna zawsze była. Swoją drogą te fotele są piękne a jak popatrzyłem u dilera to może mi zrobić ofertę 20 tys droższa od 1.5 TSI 150 KM… wiec nie ma się co zastanawiać bo nie sądze, że spalanie będzie dużo niższe, zwłaszcza w mieście. Jeździliście tym 1.5 TSI? Wydaje mi się ze to zbyt… Czytaj więcej »
W zasadzie zgdadzam sie z autorem. Octavia RS nie brzmi, nie skreca tak fajnie jak Focus ST czy Megane RS i ma sporo mniej mocy ale to chyba najlepsze szybkie auto na co dzien. W zasadzie miałem kupić Focusa ST kombi ale plastikowe wnetrze i dlugie terminy sprawiły ze przejechalem sie do Skody i tak zostałem włascicielem RS. Wygoda, bagażnik i dobre osiągi w trasie przy niedużym zużyciu paliwa i naprawdę niezły wygląd kupiły mnie. No i cena bo ja zapłaciłem 180 tys. zł za full wersje. Skoda Octavia RS to chyba mocno niedocenione ostatnio auto. Tanie duze i szybkie.… Czytaj więcej »
Turanza T005 w samochodzie z nutką sportową to kompletne nieporozumienie.
Tak, to są opony, które na wodzie są kiepskie, a w zakrętach miekkie. ContiSport6/7 albo Michelin PS4 lub Primacy biją je na głowę.