REKLAMA

Konfiskata auta za jazdę po alkoholu – nowe progi i limity alkoholu

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: DailyDriver.pl · Dodane: 13 marca 2024
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Kara za jazdę po pijanemu od 14 marca 2024 roku będzie wyjątkowo surowa. Konfiskata auta bądź przepadek jego równowartości, kara pozbawienia wolności i oczywiście zakaz prowadzenia pojazdów. Zakres kary będzie zależał od tego, jaki poziom alkoholu miał kierowca w chwili kontroli lub zdarzenia drogowego.

Jak wynika z danych firmy AlcoSense, w całym 2023 r. służby zanotowały ponad 90 tys. przypadków jazdy po alkoholu. Od 1 stycznia 2024 r. policja zatrzymała już blisko 13 tys. kierujących pod wpływem napojów z procentami. Może wydawać się, że to stosunkowo niewiele jak na liczbę wszystkich kierowców w Polsce. Jednak z badań wynika, że co czwarty (27%) kierowca po spożyciu alkoholu zastanawiał się, czy może prowadzić samochód. Teraz będzie miał jeszcze większy ból głowy o to czy wsiadać za kierownicę auta po alkoholu, bo drastycznie rosną kary dla pijanych kierowców.

Kara za jazdę po alkoholu w 2024 roku

Kierowanie autem po alkoholu to obecnie tzw. czyn przepołowiony. Oznacza to, że klasyfikowany jest albo jako wykroczenie, albo przestępstwo. Wykroczenie jest wtedy, gdy poziom alkoholu w wydychanym powietrzu wynosi od 0,2 do 0,5 promila (stan po spożyciu), natomiast powyżej 0,5 promila jest to już przestępstwo. Za jazdę w stanie po spożyciu alkoholu grozi mandat w wysokości co najmniej 2500 zł, ale gdy kierowca ma powyżej 0,5 promila (stan nietrzeźwości) sprawa wygląda już dużo gorzej. Sąd orzeka wobec niego:

  1. świadczenie pieniężne w kwocie od 5 tys. do 60 tys. zł.
  2. zakaz prowadzenia pojazdów do 3 do 15 lat
  3. karę pozbawienia wolności do lat trzech!

W obu przypadkach kierowca otrzyma też 15 punktów karnych na swoje konto. Ale marzec 2024 roku zmienia zasady gry, a pijani kierowcy muszą liczyć się z dużo poważniejszymi konsekwencjami.

Konfiskata auta za jazdę po alkoholu – zmiany

Od 14 marca tego roku wchodzą w życie przepisy, na mocy których realna stała się konfiskata auta za jazdę po pijanemu. Kierujący po alkoholu będzie mógł stracić samochód lub (uwaga!) zapłacić równowartość pojazdu na rzecz Skarbu Państwa, jeśli zostanie zatrzymany mając we krwi 1,5 promila alkoholu lub spowoduje wypadek mając tylko zaledwie 0,5 promila.

 

Zobacz: Stan nietrzeźwości a stan po spożyciu alkoholu – czym się różnią?

Na potrzeby tego przepisu ustalono trzy nowe progi poziomu alkoholu, przy których sąd może odebrać kierowcy auto. Konfiskata pojazdu następuje:

  1. gdy kierowca podczas kontroli drogowej ma powyżej 1,5 promila alkoholu
  2. gdy kierowca ma więcej niż 1 promil i spowoduje wypadek
  3. gdy kierowca ma nie więcej niż 1 promil, ale powyżej 0,5 promila i spowoduje wypadek. W tym przypadku sąd może, ale nie musi orzec konfiskatę samochodu

Wiele osób zastawia się, co się stanie, jeśli pijany kierowca prowadzi nie swoje auto. Choć sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana, to ustawodawca przewidział już kilka wersji kary na wypadek takich sytuacji.

Pijany kierowca prowadzi nie swoje auto – czy konfiskata

Jeśli prowadzony pojazd nie należy do pijanego kierowcy, albo zostanie on poważnie zniszczony, sąd może orzec inny wymiar kary:

  1. jeśli prowadzony pojazd nie należy do pijanego kierującego, zasądzony zostanie przepadek równowartości maszyny;
  2. w sytuacji, w której doszło do znacznego uszkodzenia pojazdu, sąd również zadecyduje o przepadku jego równowartości;
  3. nietrzeźwemu kierowcy prowadzącemu pojazd służbowy w trakcie wykonywania obowiązków zawodowych, samochód nie zostanie odebrany. Na kierującego zostanie nałożona kara finansowa od 5 tys. do 60 tys. złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Nowe kary dla pijanych kierowców, jakie przyniósł 2024 rok, zapewne istotną wpłyną na ograniczenie liczby nietrzeźwych kierowców. Warto pamiętać, że bezpłatne badanie trzeźwości można wykonać w komisariatach policji. Taki test daje nam pewność, że możemy siąść za kółko, ale wpierw musimy dostać się do takiej placówki. Trzeba pamiętać, że na test zawartości alkoholu we krwi nie wolno przecież przyjechać prowadzonym przez siebie samochodem. Niestety wielu kierowców o tym zapomina, co kończy się dla nich fatalnie.

Zobacz: Czy perfumy mogą oszukać alkomat? Sprawdziliśmy czy to mit!

3
Dodaj komentarz

avatar
2 Comment threads
1 Thread replies
6 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
3 Comment authors
Daily DriverOlekMagda Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Olek
Gość
Olek

Ten limit alcoholu jest dopiero na 1,5 promila?

Magda
Gość
Magda

Jestem za. Powinni zabierać auto

Aktualności