Tesla z darmowym ładowaniem? Tak, dotąd były to najchętniej poszukiwane modele na rynku używanych elektryków. Obecnie Tesla szuka sposobu by pozbyć się z rynku takich modeli i już opracowała pierwszy zestaw „zachęt”.
Firma Tesla ogłosiła program mający zachęcić właścicieli samochodów z opcją nieograniczonego, darmowego doładowania Supercharger, do ich sprzedaży i zakupu nowszego modelu Tesli. Właściciele mogą liczyć albo na kilka tysięcy dolarów rabatu lub 3 lata darmowego doładowania nowej Tesli na stacjach Supercharger. Sęk w tym, że nie jest to opcja zbyt korzystna dla kogoś, kto chce korzystać z Tesli przez długi czas. W Europie jest wiele Modeli S i X z opcją darmowego ładowania, dlatego też program ten wzbudza sporo kontrowersji.
Koniec darmowego ładowania Tesli?
W ostatnim czasie Tesla ogłosiła specjalny program zachęt dla posiadaczy samochodów z opcją darmowego ładowania. Jak podkreśla portal Electrek, pojazdy takie są solą w oku Tesli, ponieważ stanowią one bardzo pożądaną pozycję na rynku wtórnym. Mogą one bowiem umożliwić ich właścicielom praktycznie darmowe przemieszczanie się w dłuższych trasach, co dla wielu kierowców jest bardzo atrakcyjne.
Zobacz: Tesla, Kia i Audi – marki, które mają najbardziej awaryjne auta elektryczne
Jest to szczególnie widoczne w przypadku Modeli S i X wyprodukowanych przed 31 marca 2017 roku, czyli przed wycofaniem przez Teslę opcji nieograniczonego darmowego ładowania na stacjach Supercharger przynależnej do auta (nie do właściciela). Po tym czasie, możliwość darmowego ładowania przysługuje tylko pierwszemu właścicielowi, a po sprzedaży auta zostaje ona po prostu zabrana przez Teslę.
Wymiana starej Tesli na nową
Właśnie dlatego Tesla postanowiła uruchomić specjalny program „zachęt”, który ma przyciągnąć posiadaczy Modeli S i X z darmowym ładowaniem do zakupu najnowszych wersji tych samochodów. Na początku programu firma oferowała 3000 dolarów rabatu, ale ostatecznie kwota ta została podniesiona do 5000 dolarów lub 3 lat darmowego ładowania na stacjach Supercharger.
Aby skorzystać z programu, posiadacze takich aut muszą wymienić swój pojazd na nowy Model S lub X. W zamian otrzymają dodatkowe 5000 dolarów rabatu. Warto jednak pamiętać, że stare auta trafią najpierw na serwis, gdzie przeprowadzona zostanie pełna inspekcja i ewentualne usterki zostaną usunięte. Następnie, jeśli auto zostanie zakupione przez klienta w programie używanych aut Tesli, darmowe ładowanie zostanie zablokowane, a nowy właściciel będzie musiał normalnie płacić za ładowanie swojego pojazdu na stacjach Supercharger.
Tesla kończy „promocję”?
Nie da się ukryć, że rosnące koszty energii sprawiają, że oferta Tesli niekoniecznie przestaje być opłacalna dla marki. Dodatkowo sprzedawca starej Tesli miał wyraźną przewagę nad nowszymi modelami, bo nabywca nie tracił prawa do darmowego ładowania. Oczywiście było pewnym, że te bezpłatne „tankowanie” Tesli w końcu zostanie ograniczone, ale była to bardzo mocna karta przetargowa, która przyciągała klientów do nowej marki, szczególnie w Norwegii, Holandii i Niemczech. Póki co nie ma potwierdzenia, że nowy program „zachęt” trafi też do Europy, ale sądzimy, że to tylko kwestia kilku tygodni.
Zobacz: Darmowe ładowanie auta elektrycznego – sprawdzamy jak to działa
Dodaj komentarz