REKLAMA

Na pożegnanie modelu powstanie terenowe Lamborghini Huracan!

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: Lamborghini · Dodane: 21 stycznia 2022
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Terenowe Lamborghini Huracan? Tak, to nie pomyłka! Model ten noszący przydomek Sterrato ma być jedną z kilku pożegnalnych serii limitowanych włoskiego samochodu sportowego. Nie da się przy tym nie zauważyć , że włoska po raz kolejny przejawia wyraźne ciągoty w stronę aut terenowych. Ale sam pomysł jest wręcz szalony.

Kończy się era Huracana. Zanim pojawi się nowy model, Włosi zamierzają uczcić jego pamięć specjalnymi wersjami. Już wiadomo, że jedną z pierwszych, a do tego kompletnie szalonych będzie Lamborghini Huracan Sterrato. Czemu szalonych? Bo trudno inaczej nazwać terenowe auto stworzone na bazie stricte sprotowego modelu, który ma problem z wjechaniem na większy krawężnik. Ale w tym szaleństwie jest metoda. Bo wbrew pozorom Huracan Sterrato może być wyjątkowo funkcjonalny.

Terenowe Lamborghini Huracan Sterrato

Mimo że Lamborghini Huracan będzie z nami w obecnej formie przez kolejne dwa lata, szef Lamborghini Stephan Winkelmann, już zapowiedział, że jego następca pojawi się w 2024 roku. Podobnie jak w przypadku Aventadora, którego następca ujrzy światło dziennie w 2023 roku, Lamborghini planuje przygotować specjalną serię pożegnalną Huracana. Jedną z pierwszych jaka się pojawi to Sterrato czyli model terenowy (choć lepiej brzmi określenie „uterenowiony”).

Terenowe Lamborghini Huracan Sterrato ma trafić niebawem na rynek!

Póki co, nie ma oficjalnego potwierdzenia ze strony Lamborghini o wersji specjalnej Huracana, ale wstępne wskazówki dostarczyły nowe nazwy modeli zarejestrowane w Europejskim Urzędzie Patentowym w listopadzie 2021 rok. Pod koniec października 2021 roku Włosi poddali ochronie prawnej nazwę Huracan Sterrato. A po włosku Sterrato teren, co wskazuje na terenowy wariant sportowca z V10.

O tym jak może wyglądać terenowy wariant można było się przekonać w 2019 roku, gdy pewien prototyp pojawił się publicznie. Huracan z szerokimi błotnikami, oponami terenowymi, większym prześwitem i dodatkowymi reflektorami wzbudził niemała sensację. Auto stworzono na potrzeby badania konsumenckiego. Jego wyniku były na tyle objecujące, że pojawiły się plotki o specjalnej serii. W tym czasie mówiło się o 500 autach w cenie jednostkowej około 240 000 euro. Specjalne części dodatkowe miały zostać wyprodukowane w procesie druku 3D. Wraz z październikowym zgłoszeniem patentowym nasiliły się pogłoski o specjalnej serii.

Zobacz: Tłoki do Porsche 911 GT2 RS tworzy drukarka 3D!

Prototyp wygląda na model już zaawansowany. Samochód ma już wyraźnie widać zwiększony prześwit, na dachu pojawił się relingi dachowe, a pomiędzy nimi zamocowany jest dodatkowy wlot powietrza na dachu, która ma dostarczać silnikowi V10 czyste powietrze na nieubitych duktach. Na masce póki co prezentuję tylko testowy zestaw dodatkowych reflektorów LED. Brakuje jeszcze poszerzeń nadkoli i szerszych listew progowych. Zmianie ulegną zapewne jeszcze opony i koła, ale osłony zabezpieczające podwozie pojazdu są już jak widać testowane. Co by nie mówić, ten samochód ma w sumie sporo autów. Z jednej strony powinien się nadal dobrze prowadzić, z uwagi na nisko umieszczony środek ciężkości, mieć świetne osiągi dzięki jednostce V10, a do tego jazda nim powinna być mniej angażująca z uwagi na większy prześwit. Może daleko mu będzie do SUV-a, ale przy najmniej pokonywanie krawężników i progów zwalniających będzie prostsze. A co pokaże w terenie, to się dopiero okaże.

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Aktualności