W 2020 roku zdrożeć ma alkohol, prąd, żywność czy opłaty za wywóz śmieci. Z większymi wydatkami powinni liczyć się też kierowcy. Dużo droższe będą nowe i używane samochody. Więcej zapłacimy za obowiązkowe ubezpieczenie pojazdu. Nawet o 700 złotych więcej wyniesie kara za brak OC dla właścicieli aut osobowych. Oto co zdaniem przedstawicieli firmy Punkta czeka zmotoryzowanych w Polsce.
Nie da się ukryć, że 2020 rok jawi się w wyjątkowo pesymistycznych barwach, zwłaszcza dla właścicieli samochodów. Zdaniem przedstawili firmy Punkta.pl spodziewać się trzeba znacznego wzrostu kosztów nabycia i utrzymania pojazdów.
Samochody będą dużo droższe – dlaczego?
Wyższe o kilkadziesiąt procent (15-30%) ceny samochodów to efekt m.in. wprowadzenia nowych limitów emisji spalin. Od 2020 roku docelowy poziom emisji dla nowych samochodów będzie wynosić 95 g CO2/km. Jeśli średnia emisja dwutlenku węgla przekroczy cel w danym roku, producent zapłaci karę – 95 euro za każdy gram na km powyżej normy. Producenci aut muszą inwestować w nowe rozwiązania technologiczne, aby spełnić wymogi. Konsekwencją są wyższe ceny nowych aut. Zwyżki będą odczuwalne też na rynku wtórnym. Analitycy AAA Auto szacują, że w 2020 rok używane samochody zdrożeją średnio o 10 proc. Podwyżki odczują szczególnie kierowcy poszukujący aut w średnim wieku, czyli najczęściej kupowanych.
W 2020 roku droższe będą ubezpieczenia OC
Wzrost cen, rosnące koszy pracy i inflacja nie będą obojętne dla stawek za OC. Zgodnie z analizami multiagencji Punkta już na początku grudnia średnie ceny OC po raz pierwszy od dłuższego czasu poszły do góry.
W 2020 rok wchodzimy ze świadomością, że po raz pierwszy od kilku lat ubezpieczyciele zebrali mniej pieniędzy z OC komunikacyjnego (spadek o 1,3 proc. po III kw. br.). Jeszcze wyraźniej, bo o 10 proc. spadł wynik techniczny, za to odszkodowania z tytułu OC wzrosły o 6 proc. rok do roku. Może to oznaczać tylko jedno. Sukcesywny wzrost z cen, bo rosnąca wartość odszkodowań nie idzie w parze z drastycznymi obniżkami cen.
– twierdzi Bartłomiej Roszkowski, członek zarządu Punkty.
Dotkliwe kary za brak OC
Najwyższa kara za brak OC w 2020 roku to aż 7800 złotych i grozi ona właścicielom aut ciężarowych. To aż o ponad 1050 złotych więcej niż w roku ubiegłym. Zapominalscy kierowcy samochodów osobowych zapłacą maksymalnie 5200 złotych, czyli o 700 złotych więcej niż obecnie. Natomiast posiadacze motocykli, motorowerów i skuterów muszą się liczyć z grzywną o 120 złotych wyższą (870 złotych). Wysokość kar za brak OC jest uzależniona od płacy minimalnej. A ta wzrośnie z dniem 1 stycznia 2020 roku z 2250 do 2600 złotych brutto.
Szacuje się, że około 100 tys. kierowców jeździ bez ważnej polisy OC. Według danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego od lat pod tym względem najgorzej wypadają województwa zachodniopomorskie, lubuskie, opolskie i warmińsko-mazurskie. Tam, ryzyko kolizji z pojazdem bez ważnej polisy OC jest aż o 1,5 razy większe niż przeciętnie w innych rejonach Polski. Sam odsetek osób niepłacących OC się nie zmienia, rośnie ich liczba, ponieważ co roku przybywa zarejestrowanych pojazdów. Według ostatnich dostępnych danych UFG, ciągu trzech kwartałów 2019 roku urząd wystawił 93 tys. wezwań do zapłaty kary za brak OC. To więcej o prawie 25 tys. niż w analogicznym okresie w 2018 roku.
Artykuł przygotowała firma Punkta.pl
Dodaj komentarz