Czwarta generacja Lexusa IS nie będzie oferowana w Europie. Lexus nie widzi możliwości rywalizowania w tym segmencie z niemiecką konkurencją i odpuszcza walkę. A szkoda, bo najnowszy IS robi wrażenie designem, a do tego ma wszystko to czym mogła przekonywać do siebie III generacja tego modelu, z którą odświeżony model jest silnie spokrewniony.
Nie da się ukryć, że Lexus IS czwartej generacji, to po prostu mocno odświeżony poprzednik. Największe zmiany dotyczą jego nadwozia, które ma nie tylko inny wygląd, ale i kilka udoskonaleń technicznych. Mimo to japońskie auto prezentuje się naprawdę okazale i szkoda, że model ten nie trafi do Europy. Tym bardziej, że tylnonapędowe sedany klasy wyższej, które oferują nie tylko dobre osiągi i świetne prowadzenie, ale i bezawaryjność to raczej rzadko spotykane na rynku pojazdy. Najwyraźniej klienci z Europy mają jednak inne gusta i nadal cenią przede wszystkim bardziej rozpoznawalne logo na masce.
Lexus IS po raz 4-ty!
Z zewnątrz trudno pomylić nową generację IS z poprzednikiem, bo nowy model przeszedł totalną metamorfozę, mimo zachowania ogólnej bryły poprzednika. Wyjątkowo dobre wrażenie robi przedni pas z zupełnie innymi reflektorami, które w połączeniu z nowym zderzakiem w wersji F-Sport tworzą naprawdę agresywna mieszankę. Tył auta przeszedł jeszcze większą zmianę. Nowe lampy są teraz ze sobą połączone, a w linię klapy bagażnika wkomponowano spojler. Inne są także tylne błotniki, którą mają zupełnie nową linię.
Zobacz: Lexus buduje nowy silnik V8! Będzie najmocniejszy w historii!
Nawet patrząc na linię boczną widać duże zmiany poczynione w wyglądzie IS-a. Od razu w oczy rzuca się nowe przetłoczenie mocno ciągnące się od przednich drzwi aż po tylny błotnik. Ale to nie koniec zmian. Inaczej też wyglądają tylne drzwi, które mają mocniej zadartą ku górze linię szyb. Warto przy tym zauważyć, że designerskie zmiany nie obeszły się bez modyfikacji konstrukcyjnych nadwozia. Nadwozie zyskało szereg nowych usztywnień i wzmocnień, aby ograniczyć pracę karoserii w trakcie jazdy po zakrętach. Poprawi to zarówno szybkość reakcji auta na ruchy kierownicą, jak i wyeliminuje nieprzyjemne dźwięki będące efektem pracy nadwozia.
Zobacz: Najwyższa wartość rezydualna – które auta tracą najmniej na wartości?
Sporym zaskoczeniem jest wnętrze nowego Lexusa IS. W zasadzie na pierwszy rzut różni się ono tylko ekranem multimedialnym i drobnymi detalami. Nie ma też co oczekiwać większej ilości miejsca w kabinie, bo rozstaw osi pojazdu jest identyczny jak w poprzedniku. Ale trzeba przyznać, że design kokpitu dotychczasowego IS-a jest tak ciekawy, że nawet dziś świetnie się prezentuje. Auto nareszcie zyska za to możliwość obsługi Apple Car i Android Car. Pojawią się też usprawnione systemy bezpieczeństwa korzystającego z nowych kamer i nowszego oprogramowania.
Lexus IS mk4 – silniki, skrzynie biegów i zawieszenie
Większe zmiany nie zaszły pod maską Lexusa IS. Nadal dostępny będzie motor 2.0 Turbo o mocy 245 KM połączony z 8-biegowym automatem, który napędzać będzie wersję oznaczoną w USA jako IS 300. Co ciekawe, w ofercie będzie też druga odmiana o tym samym oznaczeniu, ale wyposażona w wolnossący motor 3.5 V6 o mocy 264 KM. Ale to nie koniec. Podobnie jak było to w przypadku dotychczasowego modelu, poza Europą dostępny będzie też IS 350 również napędzany wolnossącym silnikiem 3.5 V6 ale o mocy aż 315 KM. Widlaste silniki będą przekazywać moc na tylne koła poprzez 8-stopniowy automat. Odmiana 315-konna będzie też występować z napędem wszystkich kół, który będzie współpracował z 6-biegową skrzynią automatyczną. W rezultacie najmocniejsza odmiana IS 350 z napędem AWD będzie rozpędzać się 0-96 km/h w 5,7 sekundy. Co ciekawe, tylnonapędowa odmiana będzie szybsza o 0,1 sekundy.
Większe zmiany zaszły w zawieszeniu Lexusa IS. Pojawiły się przede wszystkim aluminiowe wahacze, które są o 18% lżejsze od stalowych poprzedników. Ograniczono też wagę sprężyn (o 17 i o 20 % odpowiednio na osi) oraz stabilizatora. To wszystko ma zapewnić mniejszą masę nieresorowaną a tym samym lepsze prowadzenie. W tym samym celu Lexus oferuje w opcji nowe, 19-caloweg felgi BBS, z których każda jest lżejsza o 1,8 kg względem standardowej 19-stki. Prace związane z dopracowaniem właściwości jezdnych trwały w Centrum Technicznym Toyoty Shimoyama, które zostało otwarte w kwietniu 2019 roku. Jest to ośrodek badań i rozwoju pojazdów w dzielnicy Shimoyama w Toyota City w japońskiej prefekturze Aichi. Testy odbywają się na drodze wiejskiej o długości około 5,3 km, która charakteryzuje się około 75-metrową różnicą wysokości, szeroką gamą zakrętów oraz różnego rodzaju nawierzchniami. Wielokrotne poddawanie samochodu i inżynierów codziennym testom w tym trudnym środowisku jazdy umożliwiło zdaniem Lexusa jeszcze bardziej poprawić zachowanie ich sportowego sedana.
Lexus IS nie dla Europy
Niestety, Lexus IS czwartej generacji nie będzie oferowany w Europie. Model ten trafi na rynek w Ameryce Północnej, Japonii, na Bliskim Wschodzie oraz w określonych krajach w Ameryki Południowej, Oceanii i Azji. Na starym kontynencie nie osiągał on satysfakcjonujących wyników sprzedaży i niestety podzielił los Hondy Accord. Oba samochody są szalenie cenione na rynku pojazdów używanych za swoją solidność, świetne właściwości jezdne i silniki. Zawsze miały jednak problem z przekonaniem europejskich klientów do zakupu ich jako nowe. Przedziwna sytuacja.
Zobacz: Nowa Acura TLX z zawieszeniem z NSX to najlepiej prowadzący się sedan w historii!
Gdyby był na Europę bym go kupił ….