REKLAMA

KIA EV9 i jej polska premiera! Bardzo pozytywne zaskoczenie

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: DailyDriver.pl · Dodane: 21 września 2023
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Polska premiera samochodu Kia EV9 miała miejsce na lotnisku pod Ostrowią Mazowiecką. Ten potężny elektryczny SUV jest w stanie przewieźć nawet 7 osób, oferując przy tym bardzo ciekawe wyposażenie. Choć jego cena zaczyna się od ponad 320 tys. zł, Kia liczy na to, że auto będzie dobrze się sprzedawać. Dlaczego?

Statystyki nie kłamią – Kia to trzecia najchętniej wybierana marka aut w Polsce (po Toyocie i Skodzie). Najwięcej sprzedaje SUV-ów i crossoverów (52% sprzedaży) i jest też trzecim koncernem pod względem sprzedaży modeli elektrycznych w naszym kraju. Dlatego pojawienie się nowego modelu EV9 nie jest zaskoczeniem, bo firma po prostu dobrze analizuje sytuację na rynku i dostarcza auta, które się sprzedają. Efekty są takie, że w 2008 roku sprzedawała w Polsce rocznie 10 000 samochodów, a w 2021 roku już 30 000 pojazdów. A to znaczy, że chyba wie co robi.

KIA EV9 – nawet 7 osobowe nadwozie

Nowa Kia EV9 to potężny, trzyrzędowy i nawet 7-osobowy SUV o niesztampowej linii nadwozia. Ma długość aż 5015 mm, szerokość 1980 mm (bez lusterek) a do tego rozstaw osi równy 3100 mm. Choć Kia zapewnia, że nie zamierza konkurować nim w klasie Premią, jesteśmy więcej niż pewni, że spora część klientów zdecyduje sią na EV9, zamiast na elektryczne BMW iX, Volvo EX90 czy Audi e-tron Q8. Auto przyciąga wzrok, prezentuje się nowocześnie, ale nie kontrowersyjnie, a przy tym jest technologicznie tak rozwinięte, że pod niektórymi względami przewyższa produkty Premium.

Kia EV9 mieści do 7 osób, ma reflektory matrycowe, a w opcji także cyfrowe lusterka. 21-calowe koła obuto w opony w rozmiarze 285/45 R21.

Niski współczynnik oporu aerodynamicznego (Cd=0,28), płaskie panele podwozia, automatycznie chowane klamki, ruchome klapy z przodu zarządzające przepływem powietrza i oczywiście aerodynamiczne alufelgi, na które założono 21-calowe koła z oponami o szerokości aż  … 285 mm! To robi wrażenie.

Niestety wzorem konkurencji Kia otrzymała też cyfrowe lusterka poprawiające aerodynamikę, ale mało funkcjonalne w obsłudze. Na szczęście … można ich nie zamawiać i oszczędzić 6500 zł. Ale przewagą Kii ma być m.in. napęd.

KIA EV9 – duża moc ładowania

Podczas gdy Volkswagen ogłasza, że w 2026 roku wprowadzi na rynek SUV-a z możliwością ładowania baterii prądem stałym DC o mocy do 200 kW, Kia EV9 (podobnie jak Kia EV6) już dawno może być ładowana mocą do 240 kW, dzięki 800-woltowej instalacji. Konkurencyjne modele Premium nie są tak wydajne. BMW iX ładuje się mocą do 195 kW, a Mercedes EQE SUV i Audi e-tron Q8 tylko 170 kW, bo wszystkie korzystają z napięcia o połowę niższego (400V). A to przekłada się na szybsze ładowanie Kii, na które wpływ ma też dużo bardziej płaska krzywa ładowania. Mniej spektakularnie wygląda za to moc ładowania prądem zmiennym AC, która wynosi 11 kW, ale taki trend jest coraz powszechniejszy wśród producentów.

Zobacz: Hyundai Ioniq 5 N ma 10 głośników symulujących dźwięk silnika

Kia EV9 wyposażona jest w dużą baterię o pojemności 99,8 kWh zlokalizowaną w podłodze. Do wyboru są dwie wersje napędowe. Podstawowa, tylnonapędowa z silnikiem o mocy tylko 203 KM (350 Nm), albo czteronapędowa, dwusilnikowa generują sensowne 384 KM (600-700 Nm). Pierwsza rozpędza tego ciężkiego kolosa 0-100 km/h w 9,4 s a maksymalnie do 185 km/h, a mocniejsza w 5,3 s (GT-line)/6,0 s (odmiana Earth). W chwili pisania artykułu Kia kończyła badania homologacyjne dotyczą zasięgu i nie chciała podawać nieoficjalnych danych, ale wiemy, że w przypadku obu wersji teoretyczny zasięg ma wynosić ponad 500 km. Ile dokładnie, poinformujemy na dniach.

KIA EV9 – wnętrze jakby … luksusowe?

Ale to nie tylko napęd i wygląd mają być czynnikami zachęcającymi do zakupu Kii. Chyba najwięcej dyskusji wzbudziło wnętrze EV9. Owszem, nie ma tu równie wysokich materiałów wykończeniowych co w samochodach BMW i Mercedesa za 400-500 tys. zł, ale poziom wykończenia jest więcej niż dobry. Do tego naprawdę świetne wzornictwo, ładne detale i ciekawe wyposażenie jak chociażby czytnik linii papilarnych do ustawiania profilu kierowcy czy potrójny ekran panoramiczny. Ale mnie osobiście najbardziej przekonały … fotele. Przednie, z systemami rozkładania zaczerpniętymi z Hyundaia Ioniqa 5, mające wyborne zagłówki, masaż i tak dobraną twardość, że po rozłożeniu można na nich zasnąć.

Do tego drugi rząd siedzeń można obracać do tyłu, albo w stronę wyjścia, żeby ułatwić konwersację, montaż fotelików czy po prostu wsiadanie. Maja on nie tylko podgrzewanie, ale i wentylację, w wersji 6-osobowej mogą się również kłaść, a pasażerowie korzystają z osobnego panelu do sterowania klimatyzacją. W zależności od wersji jest też wysuwany stolik, gniazda USB i 14 głośnikowy system audio firmy Meridian. Trzeba mieć jednak na uwadze, że przy komplecie osób na pokładzie bagażnik ma tylko 333 l pojemności. Ale w wariancie 5-osobowym rośnie do 828 l, a w 2-osobowym aż do 2393 l (przy wyborze wersji 6-osobowej).

Fotele, zwłaszcza te przednie, są niebywale wygodne i mają szereg funkcji i bardzo wiele możliwości konfiguracji.

Ale to nie koniec. Bo Kia EV9 ma z przodu jeszcze jeden bagażnik. Nie jest zbyt okazały, ale w wersji tylnonapędowej ma kubaturę 90 l (40 kg), a w czteronapędowej 52 l (20 kg). Mało, ale z racji plastikowego wykończenia zmieści różne mokre przedmioty, co może się nie raz przydać. A na co dzień, mogą tam powędrować kable do ładowania.

KIA EV9 – cena i wyposażenie

Kia nie chce pozycjonować EV9 jako bezpośredniego konkurenta dla  modeli Premium, ale w całkiem sprytny sposób właśnie tych klientów do siebie przekona. Owszem, jak na prawdziwe auto klasy Premium brakuje w nim przede wszystkim pneumatycznego zawieszenia z regulacją prześwitu, jeszcze lepszych materiałów czy swobody w personalizacji wyposażenia auta pod własne upodobania. Ale …

Ten samochód kosztuje w bazowej wersji 323 tys. zł i w standardzie ma wyposażenie, o którym tylko zatwardziały ignorant powiedziałby, że jest niewystarczające. Są elektrycznie sterowane przednie fotele, 3-strefowa klimatyzacja, panoramiczny potrójny wyświetlacz z 3 ekranami, podgrzewane i wentylowane przednie i dwa skrajne fotele II rzędu siedzeń, podgrzewana kierownica, aktywny tempomat, kluczyk cyfrowy, pompa ciepła, podgrzewania baterii, kamera cofania i rozbudowany pakiet systemów asystujących kierowcy podczas jazdy. Jest również to, co osobiście lubię w koreańskich elektrykach, bo często z tego korzystam w plenerze, czyli technologia V2D (Vehicle-to-Device) umożliwiająca zasilanie urządzeń zewnętrznych (V2L) i pojazdów (V2V) za pomocą adaptera wpinanego w gniazdo ładowania (jak to działa, pokazaliśmy na tym filmie). Wersja AWD jest droższa o ok. 20 tys. zł. Za podobne samochody marki Premium trzeba zapłacić wielokrotnie więcej, a wśród marek popularnych nie ma drugiego, podobnego auta. I to może być siłą Kii EV9.

Zobacz: Test Kia EV6 GT

2
Dodaj komentarz

avatar
1 Comment threads
1 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
2 Comment authors
Daily DriverJacek Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Jacek
Gość
Jacek

Czy kia ev9, ma zawieszenie pneumatyczne ?

Aktualności