REKLAMA

Jak wyścigi samochodowe wpływają na rozwój aut osobowych?

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: Producenci · Dodane: 22 czerwca 2020
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Jak sport motorowy wpływa na rozwój motoryzacji i zwykłych aut osobowych? Dlaczego wyścigi samochodowe są niezbędne dla rozwoju przemysłu samochodowego? Bo tor wyścigowy to najlepsze laboratorium doświadczalne, w którym można testować i sprawdzać najbardziej zaawansowane innowacje oraz porównywać je do konkurencji.

Motosport jest podstawą rozwoju motoryzacji. To na torze wyścigowym najlepsi inżynierowie na świecie testują i wprowadzają rozwiązania, jakie później trafiają do zwykłych aut osobowych. Systemy kontroli trakcji, ceramiczne układy hamulcowe czy aktywna aerodynamika – to wszystko wywodzi się z motosportu. Jak mawiał Kiichiro Toyoda, założyciel i dawny prezydent Toyoty „sporty motorowe to coś więcej niż rozrywka, to klucz do rozwoju japońskiego przemysłu samochodowego”. Podobnie jak sportowcy, którzy dają z siebie wszystko podczas Igrzysk, tak producenci samochodów wykorzystują sporty motorowe, aby testować granice wydajności samochodów i walczyć o miejsce na podium. Dzięki temu odkrywają nowe sposoby doskonalenia technologii.

Tu rodzą się innowacje

Historia sportów motorowych jest tak stara, jak sama motoryzacja. Pierwsze wyścigi rozgrywały się jeszcze w XIX wieku, a na początku XX stulecia zaczęły powstawać oficjalne serie sportowe oraz pierwsze tory. Twórcy samochodów i mechanicy prędko zrozumieli, że tylko innowacje techniczne pozwalają wypracować widoczną przewagę nad przeciwnikiem. Tak rozpoczął się motoryzacyjny wyścig, który przez lata dał nam takie wynalazki jak silniki z dwoma wałkami rozrządu w głowicy, kompaktowy napęd 4×4 do zwykłych aut osobowych, benzynowe silniki z turbo, hamulce tarczowe, ABS, części z włókna węglowego, a nawet lusterka wsteczne. Choć można się spierać, że niektóre z tych rozwiązań zrodziły się w świecie aut drogowych, to wpływ motorsportu na ich udoskonalenie i wypromowanie nie podlega dyskusji. A na tym nie koniec.

Władze słynnych serii rajdowych i wyścigowych nieustannie modyfikują przepisy. Zmiany są zwykle łatwe do uzasadnienia – mają ograniczyć osiągi aut, by zwiększyć bezpieczeństwo, zmniejszyć koszty udziału w rywalizacji albo uczynić ją bardziej wyrównaną. Nowe regulacje najbardziej odczuwają inżynierowie, którzy muszą podporządkowywać swoją pracę dodatkowym ograniczeniom i szukać przewagi nad przeciwnikiem tam, gdzie wcześniej jej nie dostrzegali. To jednak prowadzi do powstawania coraz sprytniejszych rozwiązań. Przykład? Ewolucja silników w samochodach Formuły 1. Obecne jednostki V6 z turbodoładowaniem wytwarzają o 20% więcej mocy niż większe silniki V8 stosowane do 2013 roku. A ponadto z rur wydechowych wydostaje się o ponad 25% mniej CO2. I choć traci na tym samo widowisko, bo mniejsze silniki nie brzmią już tak spektakularnie a do tego potrafią być też słabsze niż te z przeszłości (silniki V12 z Formuły 1 z lat 90-tych XX wieku były znacznie mocniejsze niż obecne jednostki V6) to inżynierowie odkrywają nowe rozwiązania techniczne, mające zwiększyć wydajność i jakość konkretnych podzespołów czy rozwiązań. Rywalizacja z przeciwnikiem i przepisami sprawia, że później do aut drogowych trafiają wydajniejsze silniki, bardziej przyczepne opony, hamulce, które sprawniej odprowadzają ciepło czy lepiej smarujące oleje.

Poligon testowy

Motorsport to nie tylko źródło innowacji. To też miejsce ich intensywnych testów i doskonalenia znanych rozwiązań. A ogromne obciążenia jakie towarzyszą rywalizacji stwarzają do tego świetne warunki. Dlatego producenci samochodów bardzo chętnie angażują się w zmagania w motosporcie. Dobrym przykładem są wyścigi długodystansowe, które wymagają od auta jazdy niemal bez przerwy nawet przez 24 godziny. W takiej rywalizacji niezawodność i odporność auta wyścigowego jest nawet ważniejsza niż prędkość pokonywania kolejnych zakrętów. Doskonałym przykładem długodystansowej rywalizacji jest słynne 24h Le Mans, organizowane już od 1923 roku. Legendarna rywalizacja powstała właśnie po to, by testować możliwości producentów samochodów sportowych w zakresie tworzenia wytrzymałych i możliwie oszczędnych samochodów oraz zachęcać ich do tworzenia takich konstrukcji. W końcu mniejsze zużycie paliwa i brak awarii sprawiają, że mniej czasu spędza się w alei serwisowej, a to sprzyja zwycięstwom. 24h Le Mans do dziś pozostaje bardzo istotną próbą dla wielu producentów i twórców samochodów. W legendarną rywalizację angażują się Porsche, BMW, Aston Martin czy Toyota. którzy rywalizują m.in. w zakresie napędów hybrydowych. To właśnie prace nad prototypami startującymi w wyścigach długodystansowych pozwoliły koncernom samochodowym zrobić duże postępy w konstrukcji hybrydowych napędów w autach produkcyjnych. Udało się chociażby zmniejszyć rozmiary poszczególnych elementów i usprawnić chłodzenie układów.

Zobacz: Ginetta G60 – nowy samochód Roberta Kubicy do wyścigów WEC!

Oczywiście rolę poligonów testowych pełnią również inne serie i dyscypliny motorsportu. Rajdowe Mistrzostwa Świata od lat pomagają w rozwijaniu sprawniejszych napędów 4×4, lepszego zawieszenia, chłodzenia czy hamulców. Formuła 1 pozwala lepiej zgłębiać tajniki aerodynamiki i pomaga w rozwijaniu układów hybrydowych. A Formuła E, jedna z najmłodszych i najszybciej rozwijający się serii wyścigowych, stwarza warunki do testowania nowych napędów elektrycznych. W ostatnich latach mocno zainwestowały w nią chociażby Porsche czy Audi.

Szkoła dla ludzi

Sporty motorowe nie tylko stwarzają warunki do tworzenia i testowania nowych rozwiązań. Tutaj swoje umiejętności rozwija wielu inżynierów. Carroll Shelby wykorzystał doświadczenie wyniesione ze sportów motorowych do projektowania aut drogowych. Enzo Ferrari najpierw sam się ścigał, zanim stworzył własny zespół wyścigowy i markę samochodów. Alec Issigonis, twórca legendarnego Mini zaczynał karierę od startów zmodyfikowanymi przez siebie samochodami. Ferdinand Porsche projektował auta wyścigowe, zanim sam stworzył własną markę. Carlo Abarth przygotowywał włoskie auta cywilne do startów w wyścigach, po czym zaczął projektować sportowe wersje Fiatów. A takich przykładów jest wiele więcej.

Zobacz: Test Abarth 500 LPGTECH

System szkolenia inżynierów poprzez zaangażowanie w sporty motorowe sprawdza się do dziś. Pracują oni ciężko w trakcie sezonu wyścigowego w danej serii, po czym wracają do swoich macierzystych jednostek bogatsi o nowe doświadczenia i wiedzę nabytą podczas konstruowania samochodu wyścigowego oraz w czasie samego wyścigu. Mogą się nimi podzielić ze współpracownikami i wykorzystać w trakcie prac nad pojazdami produkcyjnymi. Z jednej strony to ogromna wiedza, którą mogą wykorzystać w pracy na osobowymi autami a z drugiej, świetny marketing do promowania konkretnych modeli.

Dostawca infrastruktury

Rywalizacja w rajdach i wyścigach pozwala gromadzić wiedzę i doświadczenie, ale kalendarze startów są ograniczone, a koszty uczestnictwa w zawodach duże. Jednak producenci chętnie korzystają z torów wyścigowych poza oficjalnymi imprezami. Najsłynniejszym przykładem jest wspomniany wcześniej tor Nürburgring, a konkretnie jego Północna Pętla. W pobliżu obiektu znajdują się warsztaty niemal wszystkich liczących się producentów aut. A na torze rezerwowane są specjalne terminy, kiedy marki odbywają swoje jazdy testowe. Nürburgring był świadkiem tworzenia wielu aut. Powstawał tu Lexus LC, różne modele Porsche czy Mercedesa, ale nawet i Skoda Kodiaq. Kiedy Hyundai otworzył tutaj własne centrum testowe, w pierwszym roku jego funkcjonowania sześciu kierowców pokonało w sumie 80 tys. kilometrów na Nordschleife. Koreańska marka szacuje, że taki dystans jest odpowiednikiem 1,4 mln kilometrów pokonanych w ramach testów na zwykłych drogach.

Zobacz: Honda Civic Type-R znowu pobiła rekord Nurburgring!

Dlaczego niemiecki tor cieszy się aż taką sławą wśród producentów samochodów? Kluczem jest wyjątkowy układ Północnej Pętli. Nitka jest wąska, pełna zakrętów o przeróżnym układzie oraz stromych wzniesień, które dobrze sprawdzają zawieszenie auta. Ponadto nawierzchnia różni się w zależności od miejsca na torze, a górskie położenie obiektu sprawia, że pogoda jest bardzo nieprzewidywalna. W efekcie Nordschleife jest jak wyjątkowe drogi z całego świata zebrane w jednym miejscu i na dystansie około 20 kilometrów. Trudno o lepsze miejsce do efektywnego testowania samochodów. Niemiecki obiekt nadaje się do tego tak bardzo, że Toyota zbudowała w Japonii własny tor inspirowany Północną Pętlą! Oczywiście samochody są testowane nie tylko na Nürburgringu. Wiele obiektów na całym świecie służy do sprawdzania i ulepszania aut drogowych.

Źródło wyjątkowych samochodów

Motorsport jest źródłem rewolucyjnych wynalazków, miejscem doskonalenia już znanych rozwiązań, pozwala zdobywać cenne doświadczenie inżynierom robiącym zwykłe auta, a nawet tworzy warunki do ich testowania. Ale niekiedy ze sportów motorowych na drogi przenoszone są całe auta. Mowa o bezkompromisowych samochodach sportowych opracowywanych bezpośrednio na bazie doświadczeń wyniesionych z torów i odcinków rajdowych, a także autach stworzonych tylko po to, by spełnić wymogi homologacyjne.

Zobacz: Toyota Celica doczekała się akcji serwisowej po 20 latach!

Gdyby nie motorsport na drogi najpewniej nie trafiłoby wiele samochodów, które dzisiaj są uznawane za ikony motoryzacji. Zapomnijmy o Lanci Stratos, Mercedesie CLK-GTR, Porsche 911 GT2, BMW M3 E30, Subaru Imprezie 22B STI, Toyocie Celice GT-Four, Fordzie Escorcie RS Cosworth i innych wspaniałych dziełach motoryzacyjnej inżynierii. Auto te musiały powstać jako modele drogowe (w określonej regulaminie liczbie), aby otrzymać homologację wyścigową lub rajdową. Dzisiaj takie auta powstają rzadziej, choć zdarzają się wyjątki. Przykładem może być hot hatch Toyota GR Yaris. Auto opracowano na bazie doświadczeń wyniesionych przez japońską markę ze startów WRC, a jednocześnie stanowi podstawę do zbudowania kolejnej rajdówki startującej w tym prestiżowym cyklu. Rozwiązania żywcem zaczerpnięte ze sportów motorowych pozwoliły też na stworzenie takich ikona jak McLaren F1 czy Ferrari F40.

Zobacz: Sportowa Toyota Yaris GR oficjalnie! Prawdziwe daily WRC!

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Aktualności