Reflektory do jazdy w deszczu to nowość zaproponowana przez koncern Forda m.in. w modelach Mondeo, Edge czy Focus. Na czym polega nowe rozwiązanie?
Jazda w ulewnym deszczu, do tego w nocy, to szczególnie trudne wyzwanie nawet dla doświadczonego kierowcy. Ograniczona widoczność oraz silne refleksy świetlne czynią podróż niezwykle niebezpieczną. Aby zapewnić kierowcy lepszą widoczność, a tym samym skrócić jego czas reakcji na potencjalne niebezpieczeństwo, producenci samochodów stosują coraz to bardziej zaawansowane oświetlenie pojazdów. Jedną z nowości w tym zakresie przedstawił Ford. Jego zaawansowane, adaptacyjne reflektory AFLS zostały teraz wyposażone w nową technologię Weather Dependent Lighting (WDL), która pomóc ma kierowcy w jeździe podczas deszczu. Na czym dokładnie ona polega?
Stosowane do tej pory w Fordach adaptacyjne reflektory AFLS dostosowują długość, intensywność oraz kąt padania snopu światła do aktualnych warunków na drodze. W rezultacie podczas szybkiej jazdy na autostradzie snop przednich reflektorów jest dłuższy i prostszy, z kolei a na wąskiej, krętej drodze zapewnia lepsze doświetlanie zakrętów. System WDL stosowany w nowych reflektorach AFLS potrafi skrócić i rozszerzyć snop światła zapewniając m.in. lepsze doświetlenie pobocza drogi. W ten sposób ryzyko potracenia idącego tam pieszego wyraźne spada. Co więcej, taka regulacja snopu światła pozwala ograniczyć refleksy świetlne powstające na mokrej nawierzchni, a tym samym ryzyko oślepienia kierowcy jadącego z naprzeciwka. Korzystanie z funkcji jest banalnie łatwe, gdyż jest ona aktywowana podczas pracy wycieraczek i zależna od stopnia nasłonecznienia oraz prędkości jazdy.
Zobacz: Sportowe Fordy sprzedają się jak świeże bułeczki!
O przydatności nowej funkcji WDL przekonuje Thorsten Warwel, kierownik ds. systemów oświetlenia w Ford of Europe :
„Wielu kierowców na własnej skórze doświadczyło oberwania chmury na drodze. W kilka chwil zdarzenie takie może utrudnić jazdę w takim stopniu, że mamy problem nawet ze śledzeniem znaków poziomych na jezdni. Od jakiegoś czasu nasze pojazdy wyposażanie są w system automatycznych reflektorów i wycieraczek. Jednak dzięki technologii WDL, kierowcy zyskują teraz ważnego sprzymierzeńca podczas jazdy w wyjątkowo trudnych warunkach pogodowych.”
Jak wynika z badania przeprowadzonego w Wielkiej Brytanii, relatywne ryzyko kolizji lub wypadku podczas deszczu wzrasta nawet do 82 %. Ponadto wyniki pokazują również, że w czasie wyjątkowo rzęsistego deszczu, gdy poziom wody opadowej na drodze wznosi się powyżej wypukłych znaków poziomych, nawet znaki odblaskowe przestają spełniać swoją funkcję i stają się niewidoczne, bowiem na mokrej nawierzchni odbijają się reflektory innych pojazdów.2
Zobacz: Test Ford Mustang 5.0 V8 GT
W polskich warunkach klimatycznych tego typu rozwiązanie także może okazać się bardzo przydatne. Choć do wiecznie deszczowej Wielkiej Brytanii jeszcze nam sporo brakuje, to nie trudno zauważyć, że przez ogromną cześć naszego roku panują dość trudne, deszczowe warunki drogowe.
Kierowcy zainteresowani nowymi reflektorami Forda do jazdy w deszczu mogą znaleźć je modelach z reflektorami ksenonowymi, m.in. w Fordzie C-MAX, Grand C-Max, Focus i Kuga, oraz w samochodach wyposażonych w system oświetlenia diodowego Ford Dynamic LED, takich jak Edge, Galaxy, Mondeo i S‑MAX.
Dodaj komentarz