REKLAMA

Afera Dieselgate: Volkswagen zapłaci blisko 74 mln zł kary po ugodzie z UOKiK

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: DailyDriver.pl · Dodane: 27 sierpnia 2025
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Volkswagen Group Polska zapłaci blisko 74 mln zł kary w ramach ugody z UOKiK w związku z aferą Dieselgate, dotyczącą manipulacji emisjami spalin w samochodach marek Volkswagen, Audi, Seat i Skoda. Decyzja, zatwierdzona przez sąd, potwierdza wprowadzanie konsumentów w błąd co do ekologiczności pojazdów i jest prawomocna.

Afera Dieselgate, jeden z największych skandali w historii motoryzacji, nadal odbija się echem na całym świecie, w tym w Polsce. Volkswagen Group Polska, polski importer pojazdów koncernu, zgodził się na zapłatę kary w wysokości blisko 74 milionów złotych (dokładnie 73 752 658 zł) w ramach ugody zawartej z Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Ugoda ta, wypracowana we współpracy z Prokuratorią Generalną Rzeczypospolitej Polskiej i zatwierdzona przez sąd, kończy wieloletni spór dotyczący manipulacji emisjami spalin w samochodach marek Volkswagen, Audi, Seat i Skoda. Decyzja jest już prawomocna, co oznacza, że spółka nie może się od niej odwołać.

Historia afery Dieselgate – globalny kontekst

Afera Dieselgate wybuchła w 2015 roku, gdy Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) ujawniła, że koncern Volkswagen instalował w swoich pojazdach z silnikami diesla specjalne oprogramowanie, które fałszowało wyniki testów emisji spalin. Oprogramowanie to, znane jako „defeat device”, aktywowało się wyłącznie podczas laboratoryjnych testów homologacyjnych, obniżając emisję tlenków azotu (NOx) do poziomów zgodnych z normami, takimi jak Euro 5. W warunkach rzeczywistej jazdy emisje te były jednak nawet 40 razy wyższe, co przyczyniło się do zanieczyszczenia powietrza i zagrożeń zdrowotnych na skalę globalną.

Skandal objął około 11 milionów pojazdów na całym świecie, wyprodukowanych w latach 2008-2015. W Stanach Zjednoczonych Volkswagen zapłacił rekordowe kary – w 2016 roku zgodził się na ugodę wartą 14,7 miliarda dolarów, obejmującą odkupienie samochodów, rekompensaty dla właścicieli i inwestycje w projekty środowiskowe. W 2017 roku koncern przyznał się do winy w sprawie karnej, płacąc dodatkowe 4,3 miliarda dolarów i zwalniając kluczowych menedżerów. W Europie skutki były równie dotkliwe: w Niemczech, ojczyźnie Volkswagena, w maju 2025 roku sąd skazał czterech byłych menedżerów na kary więzienia za oszustwo, podkreślając, że manipulacje były świadome i zorganizowane. Do 2025 roku łączne koszty afery dla koncernu przekroczyły 30 miliardów euro, w tym odszkodowania, kary i koszty prawne.

Zobacz: Jak Volkswagen naprawi silniki Diesla EA189?

W 2025 roku skandal nadal ewoluuje. W lipcu brytyjski Sąd Najwyższy odrzucił próby producentów samochodów (w tym Volkswagena) ukrywania kluczowych dokumentów, co może otworzyć drogę do nowych pozwów zbiorowych. W Polsce ponad 200 właścicieli pojazdów złożyło w lipcu 2025 roku pozew zbiorowy przeciwko Volkswagenowi na kwotę 500 milionów euro, domagając się odszkodowań za utratę wartości samochodów i wprowadzenie w błąd co do ich ekologiczności.

Szczegóły sprawy DiselGate w Polsce

W Polsce afera dotknęła tysięcy konsumentów, którzy kupili samochody z silnikami diesla typu EA 189 wyposażonymi w manipulujące oprogramowanie. W 2020 roku Prezes UOKiK, Tomasz Chróstny, wydał decyzję nakładającą na Volkswagen Group Polska rekordową wówczas karę w wysokości ponad 120 milionów złotych (dokładnie 120 607 288 zł). Urząd uznał, że spółka wprowadzała konsumentów w błąd, reklamując pojazdy jako ekologiczne i zgodne z normą Euro 5, podczas gdy w rzeczywistości nie spełniały one wymogów emisji NOx poza testami laboratoryjnymi. Dodatkowo, Volkswagen wysyłał do dealerów instrukcje, by automatycznie odrzucać reklamacje klientów związane z tymi wadami, mimo że stanowiły one niezgodność towaru z umową.

Spółka odwołała się od decyzji do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK). Sąd zobowiązał strony do negocjacji ugodowych, jednocześnie wskazując, że unijne przepisy dotyczące normy Euro 5 nie definiują limitów emisji w warunkach drogowych (poza testami homologacyjnymi). W efekcie z decyzji usunięto fragmenty odnoszące się do tych aspektów. Prezes UOKiK, we współpracy z Prokuratorią Generalną, zdecydował o zawarciu ugody, która została zatwierdzona przez sąd. Sąd potwierdził, że ugoda jest zrozumiała, zgodna z prawem i zasadami współżycia społecznego, nie zawiera sprzeczności i nie zmierza do obejścia przepisów.

Zobacz: Dlaczego silniki Volkswagena nie spełniają norm emisji spalin NOx?

Jak wyjaśnia Prezes UOKiK Tomasz Chróstny: „Wzięliśmy pod uwagę opinię sądu i we współpracy z Prokuratorią Generalną zdecydowaliśmy o zawarciu z Volkswagen Group Polska ugody, która następnie została zatwierdzona przez sąd. Efektem jest decyzja zmieniająca. Stwierdzamy w niej, że spółka stosowała praktyki polegające na wprowadzaniu konsumentów w błąd m.in. co do ekologiczności pojazdów z silnikiem diesla typu EA 189. Potwierdziliśmy również, że spółka kierowała do sprzedawców tych pojazdów wytyczne i komunikaty, które sugerowały automatyczne nieuwzględnienie reklamacji pomimo występowania niezgodności towaru z umową. Ostateczna kara nałożona na spółkę wynosi blisko 74 miliony zł”. Ugoda pozwoliła uniknąć długotrwałego procesu sądowego, jednocześnie utrzymując stwierdzenie naruszeń zbiorowych interesów konsumentów i gwarantując zapłatę kary. Zagadnienia prawne były konsultowane z Prokuratorią Generalną, która aktywnie uczestniczyła w negocjacjach.

Aspekty prawne i orzeczenie TSUE

Sprawa rzuca światło na szersze zagadnienia ochrony konsumentów i środowiska w Unii Europejskiej. Kluczowe jest tu orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z 1 sierpnia 2025 roku w sprawie C-666/23, które potwierdza, że nabywcy pojazdów wyposażonych w urządzenia manipulujące emisjami (takie jak w Dieselgate) mają prawo do odszkodowania od producenta, jeśli ponieśli szkodę – na przykład w postaci utraty wartości auta lub wyższych kosztów eksploatacji. To orzeczenie wzmacnia pozycję konsumentów w podobnych sporach i może zachęcić do kolejnych pozwów w Europie.

UOKiK przypomina, że właściciele dotkniętych pojazdów powinni rozważyć dochodzenie roszczeń indywidualnie lub zbiorowo, opierając się na tym wyroku. W Polsce, gdzie zarejestrowano tysiące takich samochodów, afera Dieselgate nadal budzi kontrowersje, podkreślając potrzebę surowszych kontroli emisji i transparentności producentów. Podsumowując, ugoda z Volkswagen Group Polska to ważny krok w kierunku sprawiedliwości dla polskich konsumentów, choć globalne echo Dieselgate pokazuje, że skutki skandalu będą odczuwalne jeszcze przez lata.

Zobacz: Silniki TDI Volkswagena, które nie spełniają norm spalin

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Aktualności