Co to jest koras? Jest to element, stanowiąc rdzeń turbosprężarki (tzw. CHRA). Koras, inaczej też „wkład” turbosprężarki, odpowiada za proces sprężania powietrza, które trafia do silnika. Jest to część wymienna, dlatego w przypadku jego zużycia, można zastąpić go nowym.
Za zużycie turbosprężarki często, a może najczęściej, odpowiada koras czyli rdzeń turbosprężarki. Jest te element odpowiedzialny za sprężanie powietrza, które potem poprzez intercooler i kanały dolotowe, trafia do komór spalania silnika. Obecnie technika pozwala na szybką jego wymianę i przywrócenie sprawności układowi doładowania. Na czym jednak polega dokładnie jego funkcja? Sprawdzamy to dla Was, demontując turbosprężarkę w Citroenie Berlingo 1.6 HDi.
Co jest koras?
Turbosprężarka to element odpowiedzialny za zwiększenie mocy silnika. Do pracy wykorzystuje gazy spalinowe motoru, które stanowią źródło jej napędu. W obudowie turbosprężarki znajduje się ułożyskowany wał, na którego końcach zamocowane są dwa wirniki. Ten umieszczony w układzie wylotowym silnika, na który wtłaczane są spaliny to turbina. Z kolei wirnik umieszczony w układzie dolotowym to sprężarka. Spaliny wtłaczane „ślimakiem” do turbiny napędzają ją, a ta jednocześnie wprawia w ruch sprężarkę, która „kompresuje” powietrze zasysane z układu dolotowego i tłoczy je dalej przez intercooler do silnika. Sprężone powietrze pozwala podnieść moc generowaną przez silnik, wyraźnie podnosząc jego parametry.
Zobacz: Trwałość akumulatora – jak wydłużyć jego żywotność?
A co zatem z korasem? To po prostu cały ten rdzeń turbosprężarki, w ramach którego jest ułożyskowany wał, oba wirniki (turbina i sprężarka) oraz układ smarowania. Koras jest sercem turbosprężarki. Po jego usunięciu zostaje nam tylko obudowa, która tworzą tzw. ślimaki czyli kanały dolotowe i wydechowe turbosprężarki. W związku z tym, że obudowa turbo wykonana jest zazwyczaj z solidnego stopu metalowego, jest ona element trwałym (poza wadliwymi konstrukcjami jak np. turbosprężarka IHI z silnika 1.4 T-Jet) i zużywa się wolniej od korasa.
Po wymianie korasa na nowy, turbosprężarka jest znowu gotowa do pracy. Proces ten to tzw. regeneracja turbosprężarki, która pozwala znacząco obniżyć koszty jej naprawy, bowiem wymienia się tylko ten element, który się zużył, a nie cała turbosprężarkę. Operację tę można wykonać nawet w garażu (o tym jak to zrobić, pisaliśmy tutaj), o ile nabywca zakupi wyważony koras. Na rynku są bowiem dostępne także rdzenie, które należy wcześniej wyważyć. Bez tego koras ulegnie szybszemu zużyciu. Dlaczego?
Wyważenie korasa
Koras to element, który poddawany jest ogromnym siłom i przeciążeniom. W zależności od modelu turbo, obraca się z prędkościami nawet do 250 tysięcy obr./min. Przy tak ogromnych obrotach, błędne wyważenie spowoduje przeciążenie rdzenia i zatarcie jego wałka. Odłamki korasa mogą z kolei przedostać się do układu dolotowego silnika i go uszkodzić. Z kolei zniszczona turbina lub jej fragmenty mogą utknąć i zniszczyć układ oczyszczania spali – katalizator albo filtr DPF. Nasz redakcyjny mechaniki wielokrotnie spotykał się z taką sytuacją np. w podwójnie doładowanym BMW 535d E60. Dlatego najważniejsze to wybrać koras wyważony, albo oddać turbosprężarkę do profesjonalnej regeneracji (w przypadku zainteresowanie regeneracją, prosimy o kontakt pod adresem e-mail redakcja@dailydriver.pl).
Zobacz: Regeneracja turbosprężarki – zrób ją sam w garażu!
Dodaj komentarz