Nowe Audi S6 oraz S7 sprzedawane w Polce otrzymają silniki Diesla. Wersje benzynowe dostępne będą za to m.in. w USA. Zdaniem niemieckiego producenta Europejczycy wolą silniki wysokoprężne w tego typu samochodach, dlatego zobaczcie co Audi przygotowało dla nich tym razem.
Szybkie samochody o sportowym zacięciu i rodzinnym charakterze to coraz częściej spotykane na ulicach pojazdy. Łącząc funkcjonalność ze sportowym zacięciem, daily drivery stają się coraz bardziej wszechstronne. Dlatego producenci aut coraz mocniej rozbudowują floty tego typu modeli. Mamy zatem pojazdy względnie tanie, takie jak Hyundai i30 N Fastback, VW Golf R Variant czy Kia Stinger. W wyższym budżecie znaleźć można Alfe Romeo Veloce i Quadrofolio, BMW z serią M Perfomance czy Mercedesa z gamą AMG. Wszystko co łączy te modele to fakt, że najczęściej napędzają je silniki benzynowe. Audi postanowiło odejść od tej reguły i najnowsze modele S6 i S7 zamiast bulgoczących jednostek V8 otrzymają teraz silniki Diesla 3.0 TDI. Ale tylko na Starym Kontynencie, bo w USA klienci zdecydowali, że samochód o sportowym zacięciu musi mieć silnik benzynowy.
Silnik 3.0 TDI i elektryczna turbosprężarka
Europejska wersja Audi S6 (i Audi S7 zarazem) będzie mieć pod maską silnik 3.0 TDI o mocy 350 KM. Samochody przeznaczone na rynek USA, Azji i Bliskiego Wchodu otrzymają natomiast motor 2.9 TFSI. Żeby diesel mógł osiągnąć aż tak wysoki współczynnik mocy w stosunku do pojemności, zastosowano w nim szereg dodatkowych i skomplikowanych rozwiązań. Układ zasilania paliwem Common Rail wtryskuje paliwo pod ciśnieniem do 2500 barów. Podwójne doładowanie wykorzystuje klasyczną sprężarkę napędzaną spalinami oraz jej elektryczny odpowiednik EAV. Spalinowa turbosprężarka ma koło turbiny o średnicy 50 mm i generuje względne ciśnienie ładowania o wartości do 2,4 bar. Z kolei elektryczne turbo wykorzystywane jest głównie przy ruszaniu przy niskich obrotach silnika.
Czas reakcji EAV wynosi mniej niż 250 milisekund, jej maksymalna moc wyjściowa to 7 kW, a maksymalna prędkość obrotowa 70 000 obr./min. Funkcja doładowania elektrycznie napędzanej sprężarki trwa aż do momentu, w którym silnik osiągnie 1650 obr./min. Dzięki podwójnemu doładowaniu, czyli połączeniu EAV z turbosprężarką spalin, motor utrzymuje stały moment 700 Nm w zakresie od 2500 do 3100 obr./min.
Zobacz: Audi stworzyło silnik 2.0 TFSI o mocy 610 KM!
W połączeniu ze stałym napędem quattro (rozdziela moment 40:60 miedzy osie, a w skrajnych sytuacjach nawet 15:85) oraz 8-stopniowym automatem ZF, Audi S6 rozpędza się 0-100 km/h w 5 sekund. Prędkość maksymalna to 250 km/h. Żeby jednak silnik wytrzymał tak wysokie wyżyłowanie, Audi musiało też popracować nad chłodzeniem i smarowaniem silnika 3.0 TDI. Obiegi chłodzenia skrzyni korbowej i głowic cylindrów są od siebie oddzielone, dzięki czemu po zimnym starcie olej w silniku szybko się nagrzewa. Głowice są chłodzone dwuczęściowymi płaszczami wodnymi. Przepływ chłodziwa jest w zależności od bieżących potrzeb kierowany do chłodnicy oleju, do EAV, RSG i do obudowy kompresora turbosprężarki.
Audi S6 – układ hamulcowy
Ciekawie wygląda układ hamulcowy nowego Audi A6/A7. Standardowo na osi przedniej pracują stalowe tarcze hamulcowe o średnicy 400 mm, a na tylnej ich 350-milimetrowe odpowiedniki. W opcji jest sześciotłoczkowy ceramiczny układ hamulcowy z lekkiej i odpornej na ścieranie ceramiki wzmocnionej włóknem węglowym, którego tarcze na osi przedniej mają średnicę 400 mm, a na osi tylnej 370 mm.
A jak Wam się widzą sportowe wersje Audi S6 i S7 wyposażone w silniki Diesla? Czy to dobry krok? Myślicie, że konkurencja postąpi niebawem podobnie? Piszcie bo jesteśmy ciekawi Waszych opinii!
Dodaj komentarz