Co zmniejsza koncentrację kierowcy na sytuacji na drodze? Jakie czynniki osłabiają skupienie prowadzącego pojazd? Od czego rośnie agresja za kierownicą? I dlaczego nie warto rozmawiać w czasie jazdy przez telefon z ukochaną osoba? Na te wszystkie pytania odpowie nasz ekspert, dr Marcin Cybulski, psycholog transportu, specjalista z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Dobry kierowca powinien traktować prowadzenie samochodu jak najbardziej poważnie. I nie mam tu na myśli jedynie jazdy z przepisową prędkością. Bo nawet to tak naprawdę nie uchroni nikogo przed niebezpieczeństwem. Traktować jazdę autem poważnie oznacza dbać o prawidłową pozycję za kierownicą, o właściwy chwyt kierownicy i o stałą poprawę techniki posługiwania się gazem, sprzęgłem i hamulcem. Ale i to nie wystarczy, jeśli w tym wszystkim zabraknie jednego – skupienia i koncentracji na drodze.
Zobacz: Sprawcy wypadków samochodowych według wieku
Okazuje się jednak, że na drodze non stop mijacie kierowców, którzy w ogóle nie zdają sobie sprawy, że prowadzą ponad 1-tonową kulę stali, potrafiącą wyrządzić ogromną krzywdę. W czasie jazdy potrafią zajmować się wszystkim, poza obserwacją drogi. Przyczyny osłabienia ich koncentracji są badane od lat, a dr Marcin Cybulski przedstawi Wam najciekawsze ich wnioski.
Co powoduje, że kierowcy nie skupiają się na sytuacji na drodze?
Takim podstawowym bodźcem są emocje. W zależności od naszej podatności na emocje, umiejętności ich kontrolowania i zarządzania nimi prowadzimy mniej lub bardziej spokojnie. Ostrzejsza muzyka, rozmowy z pasażerami i reklamy przy drodze też wpływają – same z siebie – na nasze organizmy i zachowania w sytuacjach drogowych. Są to zwykłe dystraktory – „odwracacze” uwagi. Ale są to też zjawiska generujące emocje! Wpływ na zachowanie więc jest dwukrotny – rozmowa może angażować uwagę, ale może też i irytować lub, odpowiednio prowadzona, uspokajać. To samo tyczy się muzyki – muzykoterapeuci potwierdzają, że utwory spokojne tonizują nas, utwory dynamiczne – aktywizują. Swego czasu prowadziliśmy text-miningowe analizy jakościowe wypowiedzi na forach motoryzacyjnych i fani czterech kółek potwierdzali pobudzający wpływ szybkiej i dynamicznej muzyki za kierownicą. W innych analizach wraz z zespołem badaczy z Politechniki Poznańskiej badaliśmy wpływ reklam wielkopowierzchniowych LED na zachowania kierowców. I wpływ ten jest zauważalny – od prostych oślepień, przyciągania uwagi, aż do „odurzenia emocjonalnego”, czyli głębszego zaangażowania się w treści wyświetlane na tablicach LED. Zauważmy, że tablice LED ustawiane są w kluczowych punktach miast – w miejscach, w których jest największy ruch w ujęciu dobowym. A więc też i treści reklamowe, jak i same ich nośniki oddziałują na większość z nas. Zjawisko to powinno być jednoznacznie uregulowane!
Zobacz: Skręcanie w prawo oszczędza paliwo?
Jeszcze inne badania – tym razem amerykańskie – wykazały, że rozmowy telefoniczne z osobami bliskim, z którymi jesteśmy związani emocjonalnie, powodują słabszą orientację w terenie. Wniosek? Rozmawiasz z żoną lub partnerką? Będziesz błądził! Aktywne wykorzystywanie telefonów komórkowych przez kierowców jest negatywnie odbierane przez współuczestników ruchu drogowego. W prowadzonych badaniach udokumentowane zostało większe natężenie zachowań agresywnych u osób obserwujących kierowców rozmawiających przez telefony komórkowe. Rozmawiasz więc przez telefon w trakcie prowadzenia? Licz się z wrogimi spojrzeniami innych kierowców!
Zobacz: Bezwzględne pierwszeństwo pieszych na pasach – nie ma na nie zgody
Kolejne badania wykazały, że prowadzenie rozmowy z sex-linią uniemożliwia sprawne poruszanie się samochodem, ale za to wypicie napoju energetycznego po 2 godzinie jazdy samochodem stabilizuje tor jazdy i pomaga utrzymywać statystycznemu kierowcy stałą prędkość – auto mniej „tańczy” po pasie ruchu, a jazda staje się płynniejsza. Warunek – kierowca nie może pijać na co dzień zbyt dużo kawy. Wśród kawoszy efekt może się nie objawić. Z innych ciekawostek warto przytoczyć wyniki badań francuskich – okazuje się, że kobiety, które we Francji uczęszczające na kursy reedukacyjne po zebraniu krytycznej liczby punktów karnych obejmują wyższe stanowiska, aniżeli mężczyźni trafiający na te same kursy. Czyli piastowane funkcje i płeć mogą również wpływać na zachowania. Z polskich badań wynika na przykład to, że kierowcy karetek pijający kawę za kierownicami swoich ambulansów częściej stosują agresję słowną – oczywiście wobec innych użytkowników dróg. Czyli „mięsem” po kawie… Wyniki badań (amerykańskich, jak w większości przykładów prasowych) pokazują również, że bardziej niebezpieczne, aniżeli picie, jest jedzenie za kierownicą. Często można odnieść wrażenie, że każda czynność, nie związana z prowadzeniem pojazdu, którą każdy z nas jednak wykonuje za kierownicą niesie ze sobą pewne ryzyko. I zdecydowanie tak jest!
Zobacz: Potrącenie pieszego mimo przepisowej jazdy: kiedy kierowca zostanie ukarany?
Nauka jest niesamowita – badania wśród kierowców przyjmują różne formy, a analiza danych zastanych wykazuje kilka tysięcy pozycji naukowych na ten temat. Nie sposób jest wyłapać wszystkich zależności, nie sposób też opisać wszystkich wniosków. Tym bardziej to pasjonujące!
Siadając za kierownicę auta bądź zatem skoncentrowanym w 100 procentach na tym, co dzieje wokół pojazdu. Trzymaj emocje na wodzy, unikaj wciągających rozmów, nie przypatruj się wypadkom i stłuczkom mijanym po drodze i nie przesadzaj ze wspomagaczami koncentracji w postaci kawy czy energetyków, które na dłuższą metę pogłębiają zmęczenie.
mnie dekoncentrują ładne dupeczki