W Warszawie i jej okolicach działa już policyjny zespół SPEED, który namierza kierowców przekraczających dopuszczalną prędkość. Grupa wyposażona jest w mocne, kilkuset konne radiowozy, na których czele stoi KIA Stinger GT o mocy prawie 370 KM! Oprócz tego jest też kilka nieoznakowanych BMW 330i, które do setki rozpędzają się w nieco ponad 5 sekund. Radiowozy patrolować mają m.in. trasę S8, zwłaszcza w okolicach Marek i Zielonki czy S2 przy lotnisku Okęcie.
Jak wynika z policyjnych statystyk, niedostosowanie prędkości do panujących warunków i ograniczeń na drodze, to najczęstsza przyczyna wypadków w Polsce. W związku z tym policja sukcesywnie rozszerza wachlarz urządzeń mających na celu namierzenie i ukaranie tych kierowców, którzy mają zdecydowanie za cieżką nogę. Ostatnią nowością jest powołanie przez Komendanta Stołecznego Policji specjalnej grupy o nazwie „SPEED”, którą budują funkcjonariusze warszawskiej „drogówki”, wspierani przez swoich kolegów z innych wydziałów. Grupa skupiać się ma przede wszystkim na błyskawicznym zatrzymywaniu piratów drogowych.
Szybkie radiowozy w Warszawie
Obecnie na drogach warszawskiej aglomeracji każdego dnia widać potężne, kilkuset konne auta potrafiące w kilkanaście sekund rozwinąć prędkość rzędu 200 km/h. I nie mam tu na myśli egzotycznych modeli pokroju Lamborghini Huracana czy Ferrari 488 GTB (choć i tych aut nie brakuje w Stolicy), ale znacznie mniej rzucające się w oczy Fordy Focusy RS, VW Golfy R czy Audi RS3. Te samochody potrzebują od 16 do 18 sekund, aby osiągnąć 200 km/h. A że w Warszawie nie brakuje też kilkupasmowych tras, to widok pędzącego grubo ponad 200 km/h auta nie jest czymś wyjątkowym. Zwłaszcza na takich trasach jak S8 w kierunku Białegostoku i Wrocławia, której częścią jest Trasa Toruńska, drodze S2 ciągnącej się od węzła Konotopa w kierunku Piaseczna czy w okolicach lotniska Okęcie. Tam właśnie działać mają policjanci z grupy SPEED.
Podobno właśnie dlatego Komenda Stołeczna postanowiła stworzyć specjalną grupę SPEED, która ma na celu błyskawicznie karać szybkich kierowców mandatami lub odbieraniem prawa jazdy. Zespół ten działa na terenie całego garnizonu stołecznego od kilku tygodni, a jego bronią są przede wszystkim nieoznakowane radiowozy w tym BMW 330i. Nowością jest radiowóz KIA Stinger GT, którego silnik generuje aż 366 KM i pozwala rozwinąć prędkość 270 km/h! Funkcjonariusze prowadzą pomiary zarówno w trakcie jazdy korzystając z wideorejestratorów, jak i podczas statycznych kontroli drogowych. Efekty tych działań robią wrażenie.
Grupa SPEED wystawia mandaty i zabiera prawa jazdy!
Grupa SPEED ma już na swym koncie szereg zatrzymań zbyt szybkich kierowców. W wyniku działań stołecznego zespołu namierzono już 975 kierujących, którzy poruszali się z prędkością wyższą niż zezwalały na to ograniczenia szybkości. Ponad 20% z nich (209 osób) straciło prawo jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o więcej niż 50 km/h (chociaż zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich jest to działanie niezgodne z prawem).
Oprócz tego policjanci stwierdzili blisko 180 innych wykroczeń popełnionych przez kierujących. W trakcie policyjnych działań nałożono łącznie 612 mandatów karnych, 593 razy zastosowano pouczenia, a w 11 przypadkach skierowano wniosek o ukaranie do sądu. Funkcjonariusze zatrzymali również 41 dowodów rejestracyjnych. Jak zatem widać, nietypowe i przede wszystkim nieoznakowane auta w roli radiowozów są skutecznym narzędziem do namierzania zbyt szybkich kierowców. Tylko czy zatrzymywanie prawa jazdy na 3 miesiące, które zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich jest niezgodne z Konstytucją nie sprawi, że Skarb Państwa będzie musiał wypłacić części tym kierowcom odszkodowania? Szerzej tę kwestie opisujemy w artykule poniżej:
Zobacz: RPO: zatrzymanie prawa jazdy bez wyroku sądu jest niedopuszczalne!
czemu nie chcecie przetestować tego Stingera GT? przeciez to dobre auto w stylu daily cara czyli sportowe i z zapasem miejsca dla familii. promujecie Volkswagena?
niech sie wezma za tych co wyprzedzaja na pasach i zabijaja ludzi. bo na autostradach to ginie ulamek tego co na pasach w miescie!!!!!
bez przesady. te 160-180 km/h w takim audi czy mercedesie to normalna predkosc na takich kilkupasmowych trasach. ale policja musi zarobić a takie radiowozy to maszynki do zarabiania kokosów.
Mam Audi RS 6 i jakoś nie widzę potrzeby żeby sie zatrzymywać lamusom w nieoznakowanej beemce. skąd wiem że to nie przebierańce? kazdy prawnik was wybroni