REKLAMA

Chcą wprowadzić zakaz abonamentu za funkcje w samochodach

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: DailyDriver.pl · Dodane: 7 listopada 2022
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Abonament na funkcje auta zostanie zakazany? Tego chce stan New Jersey w USA, który krytycznie patrzy działania producentów aut, próbujących w perfidny sposób zwiększyć swoje zyski. Subskrypcja za podgrzewane fotele, albo reflektory matrycowe, które i tak zostały zainstalowane w samochodzie? Na to Amerykanie nie chcą dać na to zgody.

Producenci samochodów coraz częściej starają się, aby wyposażenie pojazdu było dostępne dla klientów na żądanie w formie abonamentu/subskrypcji. Klient zamawia auto, które posiada już wbudowane rozwiązania takie jak podgrzewane fotele, lampy matrycowe czy cyfrowe radio, ale dostęp do nich wymaga opłacenia abonamentu bądź uiszczenia jednorazowej opłaty. Za opcje te klient teoretycznie nie płaci w salonie zamawiając pojazd, ale funkcje może odpłatnie uaktywnić w dowolnym momencie. Stan New Jersey w USA chce położyć kres takiemu modelowi sprzedaży.

Kluczowe koszty eksploatacji

Proponowana ustawa ma na celu zakazanie producentom samochodów pobierania opłat za tymczasowe użytkowanie sprzętu, który był już zainstalowany w momencie zakupu pojazdu. Wspomniany przykład ogrzewania siedzeń jest wyraźnie wymieniony w projekcie ustawy. Generalnie zmiany w przepisach mają dotyczyć wszystkich komponentów auta, których użytkowanie nie powoduje ponoszenia bieżących kosztów. Usługi streamingowe lub telematyczne byłyby zatem zwolnione z tego zakazu. Producenci samochodów musieliby zatem udowodnić, że usługa lub tymczasowo aktywowana funkcja faktycznie powoduje dodatkowe koszty eksploatacji przez określony czas.

Koncerny próbują znaleźć nowe źródła dochodu. Jedną z nowością są opłaty za korzystanie z takich funkcji jak ogrzewanie foteli, masaż w siedzeniach czy nawet lepsze oświetlenie. Brzmi to absurdalnie, ale na niektórych rynkach takie rozwiązania są już wprowadzane. 

Przedstawiciele z branży widzą jednak pewne problemy. Aby odblokować nowe funkcje, pojazd zazwyczaj musi mieć połączenie z Internetem – aktualizacje odbywają się bezprzewodowo – co w większości przypadków jest płatne. Producenci samochodów mogliby polemizować z kosztami eksploatacji tego połączenia sieciowego i nadal żądać pieniędzy na aktywację funkcji sprzętowych. Oczywiście wokół projektu ustawy omawiane są również grzywny za naruszenia. Rozważa się wprowadzenie kar w wysokości 20 000 dolarów. Pozostaje jednak niejasne, czy kara ta powinna dotyczyć samochodu, czy abonamentu.

Zobacz: Aktualizacja Kia EV6 zapewni szybsze ładowanie auta zimą

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Aktualności