Alpine 110, czyli francuskie coupe z tylnym napędem i wysokimi osiągami, ma przypomnieć o legendarnej marce sprzed lat. Choć wszystkie dane techniczne nie zostały oficjalnie podane, to auto bez wątpienia będzie budzić emocje.Przywrócona do życia marka sportowych samochodów chce w niedługim czasie wprowadzić do sprzedaży nowy samochód dla pasjonatów szybkości i miłośników jazdy po torze. Co skrywać będzie on pod swoim nietuzinkowym nadwoziem?
Nazwa Alpine A110 została oficjalnie potwierdzona. Sportowy model będzie zatem bezpośrednim następcą fascynującego modelu A110 sprzed kilkudziesięciu lat. Ożywiona przez koncern Renault firma Alpine, w przeszłości zajmowała się opracowywaniem stricte sportowych samochodów. Dziś, po wielu latach nieobecności na rynku, model A120 ma przywrócić ją do życia. To piękne coupe ma kusić nie tylko lekką i dynamiczną linią nadwozia, ale przede wszystkim osiągami, prowadzeniem i … tylnym napędem!
Zobacz: Nowe Porsche 960 z centralnie umieszczonym silnikiem!
Pasjonaci motoryzacji powinni być usatysfakcjonowani z nowego Alpine. Nie jest to może szczyt motoryzacyjnych marzeń, a pod maską zamiast kilkulitrowego silnika pracuje niewielki, czterocylindrowy motor, ale osiągi mają być mocną stroną tego modelu.
Alpine A110 1600S
Protoplasta, model A110, też był przecież napędzany niewielkimi jednostkami benzynowymi, przywodzącymi na myśl dzisiejsze, downsizingowe konstrukcje! Najmniejszy silnik miał pojemność 0,9 l i moc 54 KM, a największy 1.6 tylko 125 KM. Na ówczesne czasy były to bardzo dobre wyniki. Tym bardziej, że A110 ważył zaledwie…550 kg! Nieco cięższa, bo 620-kilogramowa wersja A110 1600S z silnikiem 1.6 125 KM rozpędzała się aż do 210 km/h. Na tamte czasy był to wynik więcej niż zadowalający!
Niesamowita linia nadwozia Alpine A110 przywodziła na myśl niemieckiego konkurenta Porsche 911. I nic dziwnego. Francuskie coupe nie dość, że wyglądało podobnie do 911, to na dodatek dysponowało podobnej konstrukcji układem napędowym. Silnik umieszczony z tyłu napędzał tylne koła! Z tego powodu przedni pas Alpine nie posiada wlotu powietrza do chłodnicy. Za to na górze tylnych błotników umieszczono posrebrzane wloty powietrza służące dostarczaniu tlenu do silnika i jego chłodzeniu.
Auto wyglądało obłędnie, a detale w jego wnętrzu i na karoserii pokazują jak bardzo różniło się podejście ówczesnych projektantów samochodowych. Surowość łączyła się z elegancją. Prowadząc to auto, kierowca musiał czuć każdy ruchomy element Alpine A110.
Nowe Alpine A110
Pod maską nowego Alpine A110 najprawdopodobniej znajdzie się turbodoładowany silnik o pojemności 1,8 l, wywodzący się z silnika 1.6 TCe z Renault Clio RS.
Dostępny będzie najprawdopodobniej w dwóch wariantach mocy – 250 i 300 KM. Co istotniejsze, moc ma być przenoszona na tylne koła poprzez dwusprzęgłową, 7-stopniową skrzynię biegów EDC. Auto przyspieszać ma od 0 do 100 km/h w 4,5 sekundy. Przedstawiciele Alpine potwierdzili, że masa auta ma oscylować wokół 1100 kg. Nominalna waga miała być jeszcze niższa, ale nadmierne koszty związane z wdrożeniem na szerszą skalę włókna węglowego zweryfikowały ten pomysł.
Zobacz: Nowe Porsche 718 Boxster – małe silniki i wysokie osiągi
Wewnątrz Alpine A110 nawiązuje stylem do nowego Audi TT. Oprócz podobnie zaprojektowanej konsoli centralnej francuskie auto otrzyma także wyświetlacz mający zastąpić analogowe wskaźniki. Kabina zostanie wykończona wysokiej jakości materiałami, w tym prawdziwym aluminium, skórą, alcantarą i włóknem węglowym.
Nowy Alpine A110 będzie produkowany w fabryce w Dieppe, w tej samej, w której wytwarzane były dawne auta marki Alpine. Samochód ma kosztować ok. 40 000 euro, a jego głównymi rywalami mają być Audi TT, Alfa Romeo 4C i Porsche 718 Cayman.
Zobacz: Najchętniej kupowane auta coupe we Francji w 2015 roku
Dodaj komentarz