Test chińskiego MG ZS, konkurenta przede wszystkim Dacii Duster, to jeden z ważniejszych w ostatnim czasie. Opinie na jego temat krążące w sieci i prasie są bardzo zróżnicowane. My postanowiliśmy przede wszystkim zmierzyć rzeczywiste osiągi, zużycie paliwa i skuteczność hamulców, bo tego brakuje w większości recenzji, a mitów na ten temat przybywa z każdym dniem.
MG ZS to samochód opracowany przez chiński koncern SAIC. Tańszy niż Dacia Duster, budzi ogromne zainteresowanie wśród polskich kierowców. Atrakcyjna cena, modne nadwozie SUV-a, silniki zarówno 3- jak i 4-cylindrowe, do tego możliwość wyboru wersji z manualną lub automatyczną skrzynią biegów i długa, 7-letnia gwarancja. Ideał? Wszystko zależy od tego, jakim budżetem dysponujemy i jakie mamy oczekiwania, bo są pewne rzeczy, pod kątem których model ten nie bryluje. Ale jedno jest pewne – MG ZS nie daje wrażenia podróżowania tanim i tandetnie wykonanym autem. Przynajmniej w tej, topowej wersji wyposażenia Exclusive za całkiem rozsądne 96 tys. zł.
MG ZS – chiński SUV
Efektowny lakier, w pełni ledowe reflektory i tylne światła, spory prześwit, potężny przedni grill z logiem MG i duże ilości chromu. Do tego kierunkowskazy w lusterkach, relingi na dachu, imitacja wydechu i ciekawe wyglądające lotki w zderzaku. Choć sylwetka MG ZS nie jest specjalnie oryginalna czy wyrazista, to samochód prezentuje się naprawdę dobrze, o czym świadczą liczne pozytywne komentarze jego temat, z jakimi spotkaliśmy się w trakcie testu.
Naszego mechanika zdziwiły tylko szyby z białego szkła, bo dziś raczej się ich nie stosuje w samochodach osobowych. Ale gruby lakier i porządne spasowanie elementów poszycia dobrze świadczą o jakości produkcji.
MG ZS – wnętrze
Wnętrze MG ZS, biorąc pod uwagę jego cenę, zaskakuje. Cyfrowe wskaźniki z czujnikami ciśnienia i temperaturą opon, potężny ekran systemu multimedialnego, kamera 360 stopni z widokiem 3D niczym w Land Roverze Defenderze, automatyczna skrzynia biegów z trybem sportowym, przeszyta czerwoną nicią i ubogacona imitacją włókna węglowego skórzana tapicerka, nawigacja GPS i 6-głośnikowy zestaw audio z dźwiękiem sourround.
Do tego kokpit obszyty ekoskórą, duża ilość miejsca na tylnej kanapie (nawet dla osób mierzących 185 cm wzrostu), niezły fotel kierowcy z długim siedziskiem i w pełni elektryczną regulacją oraz spory bagażnik o pojemności 448 litrów. Do tego całość naprawdę nieźle zgrana stylistycznie.
Zobacz: Test Skoda Octavia 1.5 TSI DSG
Przeszkadza za to kolumna kierownicza regulowana tylko w płaszczyźnie pionowej, menu systemu multimedialnego bez języka polskiego czy brak możliwości sterowania niektórymi funkcjami, np. ogrzewaniem foteli, podczas rozmowy poprzez Android Auto. Co więcej, ten ostatni działa wyłącznie poprzez kabel. Zabrakło też pokręteł do regulacji głośności czy klimatyzacji, a ogrzewanie foteli aktywuje się w menu klimatyzacji, bo nie ma dedykowanego do tego przycisku.
Za to samo ogrzewanie obejmuje nie tylko siedzisko jak w wielu tanich autach, ale też i oparcie fotela. Powyżej 130 km/h zaczyna robić się dość głośno w kabinie, ale nie bardziej niż w innych samochodach tej klasy. Biorąc pod uwagę całokształt, wnętrze MG ZS zaskakuje pozytywnie bardzo dobrą jakością wykonania i bogatym wyposażeniem. To dużo wyższy poziom niż w obecnej Dacii Duster czy nawet w droższych modelach pokroju VW T-Roca czy Citroena C3 Aircrossa.
MG ZS – silnik 1.0 T-GDi 111 KM
Pracujący pod maską MG ZS turbodoładowany silnik 1.0 T-GDi o mocy 111 KM to jednostka, która ma dwie twarze. Zadziwia kulturą pracy i prawie nieodczuwalnymi w kabinie wibracjami, a z drugiej jest dość paliwożerna jak na pojemność i osiągi, które zapewnia. Mimo że silnik ma tylko 3 cylindry, to w przeciwieństwie do innych tego typu jednostek na rynku, nie drży ani nie wibruje zarówno na postoju, podczas odpalania czy w trakcie przyspieszania. Naprawdę, chapeau bas! Ale osiągi jakie zapewnia są słabe – rozpędza auto 0-100 km/h w 12,4 s, a maksymalnie do 180 km/h.
Ale dzięki temu, że generuje bardzo przyzwoite 160 Nm momentu obrotowego już od 1800 obr./min, subiektywne wrażenia z jazdy są lepsze niż pokazuje to aparatura pomiarowa czy katalog. MG ZS bez ociągania wyrywa się spod świateł, bardzo szybko odpalając silnik nawet przy włączonym systemie Start&Stop. Ale duża masa i niska moc robią swoje przy wyższych szybkościach. Co ciekawe, na rynku chińskim ten silnik generuje moc 125 KM i 175 Nm. Automat firmy AISIN działa dobrze podczas płynnej jazdy, ale przy dynamicznej ociąga się z redukcją, a przy autostradowych, stałych szybkościach potrafi czasem niepotrzebnie redukować, by po chwili znowu wrzucić najwyższy bieg.
MG ZS 1.0 T-GDi – rzeczywiste osiągi i zużycie paliwa
Według naszych pomiarów MG ZS rozpędza się do pierwszej setki w 12,3 s, do 140 km/h w 24,9 s, a jedną czwartą mili pokonuje w 18,3 s. Osiągi ma zatem słabe, ale i tak zauważalnie lepsze niż 100-konna Dacia Duster 1.0 Turbo. Do miasta, przy dużym momencie obrotowym, takie parametry spokojnie wystarczą, w trasie będzie brakować mocy jeśli kierowca lubi wyprzedzać.
Pomiar osiągów (nawierzchnia sucha temperatura 7° C, opony zimowe) | ||||
MG ZS 1.0 T-Gdi 111 KM AT6 | 100 km/h | 120 km/h | 140 km/h | 160 km/h |
Przyspieszenie od 0 do … | 12,3 s | 17,0 s | 24,9 s | 39,4 s |
Pokonanie 402 m ze startu zatrzymanego | 18,3 s (124,2 km/h) | |||
Droga hamowania 100-0 km/h | 39,7 m |
Zobacz: Test Mitsubishi ASX 1.3 Turbo MHEV
Gorzej ma się sprawa ze zużyciem paliwa. W mieście MG ZS pochłania prawie 10 l/100 km, a jeśli próbujemy jeździć naprawdę ekonomicznie to spalanie spadnie do maksymalnie do 7,1 l/100 km. Taki wynik wymaga jednak znajomości techniki ekojazdy i sprzyjających warunków pogodowych. Na co dzień będzie to częściej 9,5 l/100 km.
Na trasie nie udało się nam zejść poniżej 6,0 l/100 km, co przy tak małym silniku i spokojnej jeździe było dziwne. Małolitrażowy motor, mimo niskich obrotów zadawanych przez 6-biegowy automat, odczuwał trudy napędzania nielekkiego i wysokiego SUV-a.
Podczas jazdy na trasach szybkiego ruchu nie było oczywiście lepiej. Na autostradzie przy średniej prędkości 140 km/h zużycie zamknęło się w 9,7 l/100 km, a na drodze ekspresowej przy 120 km/h w 9,0 l/100 km. To sporo, ale auta z takim nadwoziem są wyjątkowo paliwożerne przy wysokich prędkościach. hybrydy pokroju Tucsona HEV zużywają ok. 11 l/100 km przy szybkości 140 km/h.
Warto przy tym zauważyć, że licznik prędkości wyraźnie zawyża wskazania, dlatego pomiary wykonywaliśmy przy wyższych jego wartościach (licznikowe 145 km/h to rzeczywiste 140 km/h). Trudno jednak powiedzieć, dlaczego jadąc cały czas 145 km/h (140 km/h GPS) komputer przeliczył niższą średnią (133 km/h).
MG ZS 1.0 T-GDi – prowadzenie
W szybko pokonywanych zakrętach MG ZS wyraźnie się wychyla, a podsterowność pojawia się szybko. Do tego czuć, że inżynierowie próbowali nad tym zapanować, wyraźnie usztywniając zawieszenie. Stracił na tym komfort jazdy, ale zawieszenie nie hałasuje nawet na głębszych studzienkach. Za to działanie układu kierowniczego jest zaskakująco poważne.
Kierowca może bowiem regulować siłę wspomagania, od bardzo mocnego w trybie Urban po słabe w trybie Sport. W tym ostatnim przekładnia działa naprawdę przyjemnie, dystansując się wyraźnie od „zabawkowych” przekładni stosowanych w tanich, europejskich SUV-ach czy crossoverach.
MG ZS 1.0 T-GDi – hamulce i droga hamowania
Wręcz fenomenalne noty zebrały hamulce. Układ oparty z przodu na tarczach wentylowanych, z tyłu na litych, zaskoczył swoją wydajnością. Co prawda subiektywne odczucia podczas hamowania są przeciętne, z uwagi na wyraźne nurkowanie auta, ale droga hamowania okazuje się rewelacyjnie krótka.
Na oponach zimowych MG ZS zatrzymuje się z prędkości 100 km/h na dystansie tylko 39,7 m. Nawet najlepsze, Zachodnie konstrukcje osiągały w takich warunkach wyniki ponad 40-metrowe. Co prawda po rozgrzaniu skuteczność układu spada, a droga hamowania wydłuża się do 42 m, ale na oponie letniej można teoretycznie liczyć na wynik lepszy o 6-8 m czyli nawet na poziomie 34 m. Czy tak faktycznie będzie, sprawdzimy to latem.
MG ZS – cena i konkurenci
Ile kosztuje najtańszy MG ZS? Bazowa wersja wyposażona w silnik 1.5 VTi-Tech 106 KM została wyceniona na 79 800 zł. Z kolei odmiana z motorem 1.0 T-GDi 111 KM kosztuje min. 91 000 zł i występuje tylko w najbogatszej wersji wyposażenia Exclusive. W zasadzie dopłacić można jedynie do automatycznej skrzyni biegów, która winduje cenę do 96 300 zł. Tym samym jest najtańszy SUV na rynku z automatem. Najtańsza Dacia Duster z automatem to koszt 108 200 zł, bo wersja ta występuje tylko z większym silnikiem 1.3 TCe 150 KM, z kolei konkurencyjny Baic Beijing 3 dostępny jest tylko z manualną przekładnią. Nawet Skoda Kamiq, jeśli miałaby mieć automat, to trzeba zapłacić za nią 110 800 zł i to przy gorszym wyposażeniu.
Zobacz: Test Citroen C4 1.5 BlueHDi 130
Czyli dobrze rozumiem że zmierzone osiagi MG ZS są kiepskie ale odczuwalnie nie jest źle bo jest elastyczny? Czyli nie jest mułowaty?
A co z testem MG ZS 1.5 ?
Lepszy niż beijing 3?
Nowsza konstrukcja niż Beijing 3 ale tego drugiego jeszcze nie tesowaliśmy
Bardzo dobry test MG ZS. Szkoda że nie nagrywacie wideo. Będziecie testować też MG ZS 1.5 ?
Super test. Można taki prosić odnośnie wersji 1.5?
Tez czekam na test MG ZS 1.5 bo cena jest świetna
Będzie, prosimy o cierpliwość