Krzysztof Hołowczyc może mieć problem, bowiem serwis brd24.pl złożył donos olsztyńskiej Policji o jego zbyt szybkiej jeździe za kierownicą BMW X3 Competition. W sieci zagrzmiało, bo takie donoszenie, tym bardziej na utytułowanego kierowcę rajdowego, odbierane jest przez wielu bardzo negatywnie. Z kolei nie brakuje też głosów, krytycznie odnoszących się do postawy Hołowczyca.
Kilka lat po utracie prawa jazdy za przekroczenie prędkości, polski kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc, prezentujący swoje sportowe i osobiste życie na kanale YouTube, ponownie narusza przepisy drogowe. Tak przynajmniej uważa serwis brd24.pl, który przeanalizował najnowszy film Pana Hołowczyca, w którym to kierowca prezentuje swoje ponad 500-konne BMW X3 M Competition. Jak przekonuje brd24.pl na nagraniu Hołowczyc wykonuje nielegalne manewry, w tym na chwilę przekracza o 47 km/h dopuszczalną prędkość na drodze ekspresowej. Następnie, na lokalnej trasie, ponownie dopuszcza się wykroczenia, poruszają się z prędkością 110 km/h przy ograniczeniu do 90 km/h. W obu przypadkach wykroczenie miało miejsce poza terenem zabudowanym. Dowodem ma być natomiast wskazanie licznika BMW widoczne na nagraniach.
Donieśli na Krzysztofa Hołowczyca za jego jazdę BMW
Jazda Hołowczyca tak mocno zbulwersowała prowadzących serwis brd24.pl, że donieśli o jego jeździe Komendzie Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Rzecznik asp. Tomasz Makowski poinformował, że sprawa została przekazana do KMP w Olsztynie w celu ustalenia okoliczności i dokonania kwalifikacji prawnej. Mł. asp. Andrzej Jurkun z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie napisał, że po zapoznaniu się z nagraniem i informacjami odnoszącymi się do sprawy, podejmowane będą ewentualne dalsze decyzje. Jedną z możliwości jest przeprowadzenie czynności wyjaśniających w kontekście podejrzenia popełnienia wykroczeń drogowych przez kierowcę.
W sieci trwa spór, czy takie chwilowe demonstrowanie możliwości samochodu przez utytułowanego kierowcę rajdowego, należy zgłaszać na Policję czy nie. W końcu prawo dotyczy nas wszystkich, niezależnie od piastowanego stanowiska. Ale z drugiej strony, czy kierowca tej rangi, który potrafi godzinami utrzymywać auto przy znacznie większych prędkościach na drogach odcinków specjalnych, faktycznie spowodował zagrożenie na drodze? Ciekawi jesteśmy Waszych opinii.
Zobacz: Ostrzegał kierowców długimi światłami przed policją
Przeciez mial kola o mniejszej srednicy i licznik oszukuwal przez to
No jest to ciekawa koncepcja 😉