Lexus GS F czyli sportowa limuzyna z Japonii będzie w 2016 roku pełnić rolę samochodu medycznego w wyścigach z serii V8 Supercars. Biorąc pod uwagę ogromny, pięciolitrowy silnik V8 jaki pracuje pod jego maską, będzie to jeden z najszybszych ambulansów na świecie!
Seria V8 Supercars to australijska kategoria wyścigów samochodów turystycznych, która obecnie ma status serii międzynarodowej i jest organizowana zgodnie z przepisami Międzynarodowej Federacji Samochodowej FIA (Fédération Internationale de l’Automobile). W zawodach tych rywalizować ze sobą mogą wyłącznie auta wyposażone w wolnossące, pięciolitrowe silniki V8 z elektronicznym wtryskiem paliwa. Każdy motor ma blokadę maksymalnych obrotów wału ustawioną na 7500 obr./min i stopień sprężania nie wyższy niż 10:1. W zależności od producenta, silniki osiągają moc od 625 KM do 660 KM.
Zobacz: Agnieszka Radwańska jeździ teraz nowym Lexusem
Do tego niesamowitego towarzystwa jak ulał pasować powinien nowy Lexus GS F, który w 2016 roku będzie pełnił funkcję auta medycznego (zamiast dotychczasowego Lexusa 350 IS F Sport) w zawodach V8 Supercars. Pod maską Lexusa pracuje w końcu wolnossące V8 o pojemności 5,0-litrów i mocy aż 477 KM. Zatem zarówno pod względem pojemności skokowej jak i liczby cylindrów, nie będzie on odstawał od stricte wyścigowych aut biorących udział w wyścigach V8 Supercars.
Zobacz: Lexus RC 200t – rozsądne Gran Turismo?
Lexus GS F, wyposażony w ośmiostopniową automatyczną skrzynią biegów Sport Direct-Shift o czasie zmiany przełożeń rzędu 0,1 sekundy i w aktywny mechanizm różnicowy Torque Vectoring Differential, przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4,6 sekundy. Co ciekawe, mimo ogromnej pojemności skokowej i koncepcji zupełnie odmiennej od modnego obecnie downsizingu, 5,0-litrowy motor 2UR-GSE spełnia normę emisji spalin Euro 6.
Zobacz: Lexus LC 500 – najciekawsze fakty i dane
Aby zatrzymać rozpędzone i nielekkie auto (ważące w zależności od wersji wyposażeniowej nawet 1850 kg) kierowca może skorzystać z potężnego układu hamulcowego marki Brembo wyposażonego z przodu w 380- a z tyłu w 345-milimetrowe wentylowane i nacinane tarcze hamulcowe.
Zobacz: BOR ogłosił przetarg na zakup limuzyn – znamy zwycięzcę?
Świetne osiągi będą na pewno pomocne w szybkim dotarciu do osób poszkodowanych w ewentualnym wypadku na torze. Oby jednak jego obecność na torze miała miejsce jak najrzadziej, a jeśli już to tylko ku uciesze kibiców lub fanów tego modelu.
Oprócz GS F (czyli samochodu medycznego) na torze pomagać mają dwa wyczynowe coupe RC F pełniące rolę samochodów bezpieczeństwa czyli (tzw. Safety Car).
Dodaj komentarz