Jeśli silnik zgasł podczas jazdy i nie chce odpalić, a na dodatek nie kręci nawet rozrusznik, to przyczyna problemu może być prozaiczna. Dokładnie z taką usterką spotkaliśmy się kilka dni w temu w naszym redakcyjnym Peugeocie 406. Podpowiadamy co warto sprawdzić w pierwszej kolejności, aby uruchomić silnik.
Największą zmorą kierowcy jest samochód, które nie chce odpalić. I nic w tym dziwnego, bo póki auto jeździ, zawsze można podjechać z nim do mechanika i wyeliminować inne usterki. Jeśli jednak silnika nie odpala, to sprawy się komplikują. Co gorsza zdarza się, że samochód (silnik) gaśnie podczas jazdy. Wtedy zaczyna się prawdziwa wojna nerwów, a w głowie kłębi się tysiące myśli. Warto jednak zachować spokój, w końcu w ostateczności można wezwać lawetę i naprawić auto u mechanika. Ale niezwykle często problem można rozwiązać samemu.
Silnik zgasł i nie odpala – przyczyna często ta sama
Typowym przykładem awarii auta, którą może wyeliminować prawie każdy, jest auto, które zgasło w trakcie jazdy. Najczęściej przebieg usterki przebiega następująco: w zupełnie sprawnym samochodzie, nagle gaśnie silnik, nie chce odpalić, a większość kontrolek i świateł albo w ogóle nie świeci, albo przygasa przy każdej próbie odpalania silnika. Na dodatek rozrusznik też nie kręci. W takiej sytuacji przyczyna jest najczęściej jedna i ta sama – klemy akumulatora.
Zobacz: Jak i czym ładować akumulator AGM?
W większości przypadków za nagłym zgaśnięciem silnika podczas jazdy stoi brak prądu niezbędnego do pracy (zwłaszcza w przypadku motoru benzynowego). Dlatego to właśnie w obrębie akumulatora należy szukać przyczyny awarii. W pierwszej kolejności sprawdzić trzeba przewody biegnące go akumulatora zakończone klemami, które przykręcone są do biegunów akumulatora. Luźne klemy akumulatora, albo wręcz odkręcone, mogą doprowadzić do zaniku prądu w instalacji elektrycznej. Jeśli klema się odczepi od akumulatora, auto zgaśnie. Sprzyja temu jazda po nierównościach, która stopniowo odkręca klemy. Jeśli auto codziennie pokonuje taką trasę po drogach gruntowych, warto co jakiś czas zajrzeć pod maskę i dokręcić klemy. Jeśli awaria się wydarzy na trasie, mogą być potrzebne jakieś klucze płaskie (10,11,12), chociaż w niektórych autach, klemy się tylko nasadza lub nakręca (tak jak w naszym Peugeocie 406). Wielu kierowców, zwłaszcza starszych aut, wozi na pokładzie różne narzędzia, warto zatem do nich zwrócić się o pomoc i po prostu ich zatrzymać. Mając klucze wystarczy mocno dokręcić klemy i spróbować ponownie odpalić silnik. Powinno pomóc.
Jeśli nie klemy to co?
Oczywiście to nie jedyne przyczyny tego, że silnik zgasł podczas jazdy. Powyżej opisana usterka jest jedną z częstszych, a do tego można ją naprawić szybko w warunkach drogowych. Zdarza się jednak, że winna podobnej awarii jest pompa paliwa, cewka, uszkodzony akumulator, a nawet przewód masowy np. alternatora (często łączony też z rozrusznikiem). W takim przypadku może być już niezbędna laweta i wizyta u mechanika.
Zobacz: Trwałość akumulatora – jak wydłużyć jego żywotność?
Dodaj komentarz