W Chevrolecie trwają obecnie rozmowy, na temat detalicznej sprzedaży nowego silnika Corvette Z06 z serii LT6 na wolnym rynku. Sugerowana cena silnika byłaby bardzo wysoka, ale nie powinno zabraknąć na niego amatorów. Pytanie, czy pomysł zostanie zaakceptowany.
Jeszcze nie ucichły echa wprowadzenia przez Chevroleta na rynek detaliczny największego, ponad 10-litrowego silnika w historii tej marki, a już pojawił się nowy „temat” na tapecie. Tzw. silniki skrzyniowe, czyli motory sprzedawane na rynku detalicznym, przeżywają obecnie odrodzenie, szczególnie na rynku amerykańskim. Producenci oferują coraz więcej takich modeli i są wśród nich nawet japońskie konstrukcje. Teraz General Motors głośno myśli o tym, aby zaoferować 5,5-litrowy silnik V8 (seria LT6) z obecnej Corvette Z06 jako motor sprzedawany w skrzyni. Aby to zrobić, amerykański producent samochodów musi jednak pokonać kilka przeszkód.
Silnik LT6 z Corvette Z06 sprzedawany w skrzyni? Niewykluczone!
Russ O’Blenes z GM potwierdził, że trwa dyskusja na temat tego, czy silnik LT6 mógłby być również sprzedawany na rynku detalicznym. Podkreśla jednak, że GM jest znacznie bardziej zadowolony z tego, jak dobrze sprzedaje się Chevrolet Corvette Z06 – auto wyprzedzano na 3 lata do przodu. Obecnie priorytetem jest zatem zrealizowanie zamówień na całe samochody, do których nie może zabraknąć części. Russ nie wyklucza jednak wrzucenia LT6 do „skrzyń”.
Nowy, 5,5-litrowy wolnossący silnik V8 Corvette Z06 ma moc 680 KM i maksymalny moment obrotowy 623 Nm, co czyni LT6 jednym z najmocniejszych wolnossących silników V8 obecnie stosowanych w samochodach produkcyjnych. I to właśnie dzięki temu, budzi takie zainteresowanie. Pytanie brzmi jaką cenę ustali GM na nowy silnik. Ostatnia nowość koncernu, silnik 10.4 L oznaczony symbolem ZZ632 o mocy 1018 KM, kosztuje 37 759 dolarów czyli na dzień dzisiejszy prawie 150 tysięcy zł (149 569,06 zł). Wbrew pozorom jednostka LT6 nie będzie tańsza. Wręcz przeciwnie, wyższy poziom zaawansowania technicznego sprawia, że cena zapewne przekroczy 40 tysięcy dolarów. Dlaczego? Bo np. kute korbowody są wykonane z tytanu. Z tego samego materiały są zawory ssące (wydechowe klasycznie, wypełnione sodem), a to wszystko kosztuje.
Trudno oszacować, jak duże są szanse sprzedaży silnika, który kosztuje ponad 40 000 dolarów. Na chwilę obecną Chevrolet nie ma na tyle dużo silników, aby móc je sprzedawać klientom indywidualnym, ale jak tylko poprawi się sytuacja na rynku, zapewne wróci do tej koncepcji. Tym bardziej, że na amerykańskich forach już wrze od pomysłów, aby wyposażyć w ten silnik stare Corvetty lub obecne Camaro.
Zobacz: Chevrolet Corvette Z06 czyli najmocniejsze, wolnossące V8 na świecie!
Na co komu taki silnik? Zwykle 1.4 TSI i tak będzie równie szybkie w mieście. Bezsens.