W Europie byłaby to Dacia Sandero R.S., w praktyce jest to Renault Sandero RS po faceliftingu. Odświeżony model do sportowej jazdy przeszedł bardzo wyraźne zmiany w wyglądzie zewnętrznym i zdecydowanie mniejsze w zakresie mechanicznym. Co się zmieniło w rumuńsko-francuskim aucie sportowym? Czy będzie można go w końcu kupić w Europie?
Dacia Sandero to chyba ostatnie auto, jakie przychodzi pasjonatowi motoryzacji do głowy w kontekście sportowego samochodu do jazdy na torze. Jak się okazuje, niesłusznie, bo przecież od 2015 roku model ten występuję w usportowionej wersji R.S. Dlaczego jako R.S. skoro to symbol zarezerwowany dla Renault? Bo poza Europą, Dacia sprzedawana jest pod marką Renault. A Sandero R.S. to pierwsze auto od Renault Sport produkowane poza Starym Kontynentem (dokładnie w Kurytybie, w Brazylii). Teraz model ten doczekał się kolejnego, bardzo widocznego liftingu.
Sandero R.S. przeszło wyraźną metamorfozę!
Podobnie jak inne wersje w gamie, Sandero R.S. przeszło bardzo wyraźne zmiany w wyglądzie. W oczy rzucają się przede wszystkim nowe tylne światła, przypominające te z modeli Megane czy Clio, oraz czerwone zaciski hamulcowe jak w limitowanej serii Racing Spirit. Nowe są też naklejki na bokach auta. Tak jak w poprzedniku jest też podwójna końcówka układu wydechowego, czarny spoiler i aż 17-calowe alufelgi (ich wzór jest jednak nowy). Seryjnie dostępny jest biały lakier, a w opcji jest jest też kolor srebrny, czarny lub czerwony.
We wnętrzu także znajdują się elementy z poprzedniej serii Racing Spirit , w tym czarna podsufitka i czerwone, podwójnie „malowane” siedzenia. Przednie fotele mają też wyraźnie podkreślone oparcia dla lepszego trzymania w zakrętach. Ponadto karta służąca otwieraniu auta, wykonana została z materiału przypominającego włókno węglowego.
Renault Sandero R.S. – silnik 2.0 16V z zerii FR4
Niestety, przy tych wszystkich modyfikacjach, nic nie zmieniło się pod maską Sandero R.S. Choć z drugiej strony, może to i lepiej, bo auta nie dosięgnął downsizing. Dlatego pod maską nadal jest ten sam silnik Renault 2.0 16V wywodzący się z serii FR4. Co ważne, może on pracować na dwóch rodzajach paliwa. I właśnie w zależności od wybranego przez kierowcę jego typu, motor generuje albo 145 KM (benzyna) albo 150 KM (etanol). Paliwo ma w związku z tym wpływ (i to duży) także i na osiągi samochodu. Ważące zaledwie 1161 kg Sandero R.S. osiąga setkę w 8,4 s na benzynie, a na etanolu w równe 8 sekund.
Z kolei prędkość maksymalna wynosi odpowiednio 200 i 202 km/h. Jednostka napędowa przekazuje moment obrotowy na przednie koła poprzez 6-stopniową skrzynię biegów o skróconych przełożeniach (w 1.6 GT line jest tylko „5-tka”). Przyspieszenie 80-120 km/h na etanolu wynosi 7,3 s na 5-tym biegu i 5,9 s na 4-tym przełożeniu.
Renault Sandero R.S. – zawieszenie i hamulce
Odświeżone Sandero R.S. nie zmieniło się także w zakresie układu hamulcowego czy podwozia. W rezultacie odmiana R.S. Racing Spirit otrzymała te same tarcze co wcześniej. Przednie mają średnice 280 mm, a tylne 240 mm. Nie nie zmieniano też nic w zakresie podwozia. Rumuńskie GTI posiada zawieszenie Racing Spirit obniżone o 26 mm, usztywniono sprężyny, a na tylnej osi pojawiły się tuleje poliuretanowe. Układ kierowniczy, tak jak do tej pory ma elektro-mechaniczne wspomaganie. Sandero wyposażono w 3-stopniowo pracujący system ESP. Teoretycznie będzie można go w całości dezaktywować. nie zabrakło też tych samych opon Michelin Pilot Sport 4.
Niestety auto nadal oferowane będzie tylko na rynkach Ameryki Południowej. W Brazylii ma kosztować 17 710 $ czyli 68 108! Biorąc pod uwagę osiągi auta, charakterystykę pracy silnika, jego renomę oraz spore gabaryty auta, Sandero R.S. jest bardzo ciekawą alternatywą na rynku. Szkoda, że na tak dalekim rynku. Tym bardziej, że pracował nad nim zespół z Renault Sport.
Dodaj komentarz