REKLAMA

Odmowa przyjęcia mandatu – co robić dalej?

Autor: LEXman · Zdjęcia: Daily Driver · Dodane: 11 września 2015
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Kierowca ukarany mandatem za wykroczenie drogowe ma możliwość odmowy jego przyjęcia. Odmowa przyjęcia mandatu rozpoczyna często długą drogę po sprawiedliwość, która musi zakończyć się w sądzie. Co się dzieje, gdy kierowca nie przyjmie mandatu?

Przyjęcie mandatu

Kierowca nie ma obowiązku przyjęcia mandatu. Jeżeli czujesz, że mandat został nałożony bezpodstawnie, policjant nie dopełnił swoich obowiązków lub po prostu się pomylił – odmowa przyjęcia mandatu umożliwia dochodzenie prawdy przed sądem. W niektórych sytuacjach jest to sposób na uzyskanie przez kierowcę czasu. Nie warto jednak nie przyjmować mandatu, w sytuacji ewidentnej winy kierowcy. Zachowanie takie spowoduje jedynie zwiększenie kosztów jakie będzie trzeba ponieść po zakończeniu postępowania sądowego.

Zobacz: Zatrzymanie prawa jazdy: kiedy trzeba zdawać ponownie egzamin?

Przyjęcie mandatu – jego podpisanie – uniemożliwia zaskarżenie go przed sądem. Inną możliwością jest jeszcze uchylenie mandatu karnego, ale o tym w innym artykule.

Co się dzieje po odmowie przyjęcia mandatu?

Po odmowie przyjęcia mandatu policjant zobowiązany jest do sporządzenia wniosku o ukaranie kierowcy, który kierowany jest do sądu rejonowego.

Zgodnie z art. 99 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, w razie odmowy przyjęcia mandatu karnego lub nieuiszczenia w wyznaczonym terminie grzywny nałożonej mandatem zaocznym, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie. We wniosku tym policjant ma obowiązek zaznaczyć, że obwiniony odmówił przyjęcia mandatu albo nie uiścił grzywny nałożonej mandatem zaocznym, a w miarę możności podać także przyczyny odmowy.

Zobacz: Zatrzymane prawo jazdy za niepłacone alimenty

Sądem właściwym, czyli tym w którym sprawa będzie się toczyć, jest sąd rejonowy w okręgu którego popełnione zostało wykroczenie. Może się to okazać szczególnie uciążliwe, jeżeli wykroczenie zostało popełnione w trasie, tzn. daleko od miejsca zamieszkania kierowcy. Jeżeli kierowca mający miejsce zamieszkania w Krakowie jedzie nad morze i dostanie mandat w Bydgoszczy, to wszystkie rozprawy sądowe będą miały miejsce we właściwym sądzie rejonowym w Bydgoszczy.

Dwie drogi procesowe w przypadku odmowy mandatu

Droga pierwsza: posiedzenie sądu bez udziału kierowcy

Po wpłynięciu sprawy sąd może wybrać jedną z dróg procesowych. Albo zostanie wyznaczona rozprawa, na którą kierowca zostanie wezwany, albo sąd orzeknie na posiedzeniu bez udziału kierowcy.

Posiedzenie sądu bez udziału popełniającego wykroczenie kierowcy ma miejsce w sytuacji, gdy sąd uzna, że okoliczności popełnienia czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości w świetle dowodów dołączonych do wniosku o ukaranie tj. notatki urzędowej sporządzonej przez funkcjonariusza policji. Posiedzenie takie kończy się zazwyczaj wydaniem wyroku nakazowego.

Na tym etapie postępowania obwiniony kierowca nie ma żadnej możliwości obrony.

Dopiero, gdy odpis wyroku zostanie doręczony kierowcy na jego adres zamieszkania, kierowca ma możliwość wniesienia sprzeciwu od wyroku nakazowego. Wraz z odpisem wyroku obwiniony powinien otrzymać wniosek o ukaranie oraz pouczenie o prawie, terminie i sposobie wniesienia sprzeciwu od wyroku nakazowego oraz o skutkach niewniesienia sprzeciwu.

Sprzeciw wnosi się w terminie 7 dni od dnia doręczenia wyroku. Jest to termin zawity, co oznacza, że jego przekroczenie skutkuje odrzuceniem sprzeciwu i uprawomocnieniem się wyroku nakazowego.

Skuteczne wniesienie sprzeciwu powoduje utratę mocy wyroku nakazowego. Nie powoduje to jednak końca sprawy. Zostanie ona skierowana na rozprawę i będzie rozpatrywana od nowa, ale już w trybie procesowym, tj. na rozprawie z udziałem kierowcy (patrz droga druga),

Droga druga – wyznaczenie rozprawy

W sytuacji, gdy sąd zdecyduje się na rozprawę, wezwie na nią obwinionego. Właśnie w tej sytuacji może dać się kierowcy we znaki odbywanie się rozprawy w sądzie właściwym dla miejsca popełnienia wykroczenia. Zgodnie z przykładem powyżej, kierowca mieszkający w Krakowie będzie musiał się stawiać na rozprawy w Bydgoszczy. Warto wskazać, że takich rozpraw może być kilka.

Na samej rozprawie, jeżeli kierowca występuje bez profesjonalnego pełnomocnika w postaci radcy prawnego lub adwokata, należy postępować zgodnie z poleceniami sądu. Przed rozprawą należy solidnie przygotować swoją linię obrony. Kierowca powinien dokładnie wiedzieć, czemu policjant bezpodstawnie wystawił mu mandat.

Zobacz: Co można prowadzić mając prawo jazdy kat. B?

Jeżeli kierowca udowodni swoje racje przed sądem, nie otrzyma żadnej kary. Jeśli sąd stwierdzi winę obwinionego, może wymierzyć mu grzywnę nawet do 5000 zł i nakazać zwrot kosztów postępowania. Grzywna może więc kilkukrotnie przekroczyć wysokość mandatu. Oczywiście nie musi mieć to miejsca. Zależy to od swobodnej decyzji sędziego.

Postępowanie sądowe kończy się wyrokiem, wobec którego również służy środek zaskarżenia jakim jest apelacja.

Wyrok sądu a punkty karne za wykroczenie

W społeczeństwie pokutuje przeświadczenie, że gdy sprawa trafi do sądu to kierowca nie otrzyma punktów karnych. Opinia taka jest też częstym powodem odmowy przyjęcia mandatu.

Niestety jest ona błędna.

Odmowa przyjęcia mandatu w sytuacji, gdy wykroczenie zostało stwierdzone przez Policję na tzw. „gorącym uczynku”, a następnie skutkujące wnioskiem do sądu o ukaranie nie uchroni sprawcy przed punktami karnymi. Chociaż są od tego pewne wyjątki. Więcej na ten temat przeczytacie w poniższym artykule:

Zobacz: Przekroczona liczba punktów karnych i nieprzyjęcie mandatu – co z prawem jazdy?

Uchylenie mandatu – wyjście awaryjne

Mało osób zdaje sobie sprawę, że w pewnych określonych sytuacjach, możliwe jest uchylenie przyjętego mandatu. Jest to dość specyficzna forma walki o własne prawa, jednak daje ona kierowcy szansę na sprawiedliwość. Nierzadko bowiem zdarza się, że kierowcy są zmuszani do przyznania się do popełnionego wykroczenia. Wmawia się im wykroczenie, którego nie popełnili. W sytuacji ogromnego stresu i niepełnej znajomości prawa, policjanci wykorzystują słabość kierowcy i zmuszają de facto do podpisania mandatu. Z doświadczenia wiem jednak, że i przed takimi sytuacjami można się obronić. Poniżej opisuję jak to zrobić. Krok po kroku.

Zobacz: Wniosek o uchylenie mandatu – jak anulować mandat karny?

11
Dodaj komentarz

avatar
6 Comment threads
5 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
9 Comment authors
emjedenadaPolinDamianHhjjj Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
emjeden
Gość
emjeden

Ja tez uwazam ze odwołania od mandatu piwinni uczyc na kursach prawa jazdy

ada
Gość
ada

mandat i odmowa jego przyjęcia to powinno być uczone na kursach prawa jazdy

Polin
Gość
Polin

Nieprzyjecie mandatu to dziś powinno być codziennością. Policja oszukuje, naciaga i korzysta z radarów które mierzą wszystko tylko nie rzeczywistą prędkość auta..

Damian
Gość
Damian

Czy policja ma jakiś termin wiążący w którym powinna sporządzić wniosek o ukaranie kierowcy? z dostarczeniem listu? i jeżeli go przekroczy sprawa jest nieważna ?

Lok
Gość
Lok

W tym kraju prawo do odmowy przyjęcia mandatu to fikcja. Ja zostałem zatrzymany za rzekome popełnienie wykroczenia po czym nie zgodziłem się na przyjęcie mandatu. Kundel namawiał mnie jeszcze na ten mandat, a po mojej kolejnej odmowie nie wypisał go w ogóle tylko zatrzymał mi prawo jazdy pod pretekstem art 135 PRD. Czyli ogólnikowego przepisu, pod który można podciągnąć wszystko – od niezapiętych pasów po rozjechanie kotka. Takie to mam prawo odmówić przyjęcia mandatu. Dlatego jeśli zdecydujecie się na nieprzyjęcie mandatu najpierw udajcie że się zgadzacie. Powiedzcie, że się rozmyśliliście gdy blankiecik będzie już wypisany. Wtedy menda nie zrobi was… Czytaj więcej »

Daily Driver
Editor

Niestety, i takich policjantów nie brakuje…Osobiście także zostałem „załatwiony” przez nieuczciwego policjanta. Jadąc na ślub do kolegi, jechałem dobrze znaną mi trasą. W pewnym momencie zwolniłem gdyż wiedziałem, że za danym zakrętem może stać patrol i wolałem jechać prędkością nieco niższą niż dopuszczalna, aby nie mogli się do mnie przyczepić i aby nie zatrzymywali mnie w sytuacji, kiedy zależy mi na czasie. Niestety, zostałem zatrzymany do kontroli po czym okazało się, że wg Policjanta jechałem o 30 km/h szybciej niż dopuszczalna prędkość….(a jechałem o jakieś 5 km/h wolniej niż mogłem). Co więcej, na wyjściu z zakrętu Policjant był doskonale widoczny… Czytaj więcej »

Aktualności