Czy kierowca mający 0,5 promila alkoholu we krwi popełnia przestępstwo czy wykroczenie? Jaka kara za to grozi? Okazuje się, że nawet sąd potrafi się w tym temacie pomylić. Problem takowy zgłosił nasz czytelnik, który potem zgłosił się do Rzecznika Praw Obywatelskich, który wniósł o kasację niesłusznie wydanego wyroku do Sądu Najwyższego.
Wydawać by się mogło, że sprawy sądowe dotyczące pijanych kierowców to dla wymiaru sprawiedliwości coś tak powszechnego, że nie może być problemów z wymierzaniem kar. Przepisy są bardzo jasne i klarowne w tej materii, do tego opisują konkretne przypadki i zakresy dopuszczalnej prawem ilości alkoholu w organizmie kierującego. Okazuje się jednak, że tak nie jest. I nawet w sprawach dotyczących pijanych kierowców też zdarzają błędy i niedopatrzenia. A konsekwencje tych pomyłek są naprawdę dotkliwe.
Pół promila alkoholu to wartość graniczna
Kierujący, który w wydychanym powietrzu ma od 0,2 do 0,5 promila alkoholu dopuszcza się wykroczenia, które polega na jeździe po spożyciu alkoholu. Nie jest to przestępstwo, ale grożą za to poważne sankcje karne (o tym jakie, przeczytasz tutaj). Ale jeśli kierowca ma więcej niż 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, to wtedy popełnia przestępstwo, za co może trafić do więzienia (szczegóły tutaj). Jednak okazuje się, że z powyższymi przepisami mają problem też sędziowie. Sprawa Pana Tadeusza, o której się dowiedzieliśmy dobitnie to pokazuje. A przy tym zaskakuje. Bo okazuje się, że nie każdy sąd wie co robić w sytuacji tzw. skrajnych wyników pomiarów trzeźwości.
Pan Tadeusz został oskarżony o kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości – w wydychanym powietrzu stwierdzono 0,25 mg/l alkoholu (czyli ok. 0,5 promila). Art. 178a § 1 Kodeksu karnego przewiduje za takie przestępstwo grzywnę, karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Sąd Rejonowy w B. wyrokiem nakazowym uznał oskarżonego za winnego tego przestępstwa. Skazał go za to na 1000 zł grzywny. Ponadto zakazał mu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na 3 lata. Nakazał także zapłatę 5 tys. zł świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Wyrok nie został zaskarżony i uprawomocnił się. Sęk w tym, że jest pewne istotne „ale”.
Kasacja wyroku
Jak zauważył Rzecznik Praw Obywatelskich, orzeczenie to nie może się ostać, ponieważ zapadło z rażącym naruszeniem prawa karnego materialnego. Co prawda brak uzasadnienia wyroku utrudnia odtworzenie motywów, którymi kierował się sąd wydając wyrok nakazowy, jednak sentencja i opis czynu jego zdaniem wskazują na rażący błąd.
Mianowicie Sąd Rejonowy, uznając, że czyn jest występkiem z art. 178a § 1 kodeksu karnego, ustalił, że obywatel znajdował się w stanie nietrzeźwości „posiadając 0,25 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu”. Jednak zgodnie z art. 46 ust. 2 pkt 2 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, obecność w wydychanym powietrzu do 0,25 mg/l oznacza stan „po użyciu alkoholu”, nie zaś „stan nietrzeźwości” w rozumieniu art. 115 § 16 k.k.
Zobacz: Dopuszczalna zawartość alkoholu u kierowcy w 2021 roku
W tym momencie należy jasno podkreślić fakt, że definicja stanu nietrzeźwości zawarta w art. 115 § 16 k.k. wyraźnie wskazuje, że chodzi o przypadek, gdy zawartość alkoholu wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Tym samym wartość równa 0,25 mg nie oznacza według prawa stanu nietrzeźwości w rozumieniu art. 178a § 1 k.k.
Wykroczenie a nie przestępstwo
Co to oznacza dla skazanego? Że czyn, który został mu przypisany nie stanowił przestępstwa w rozumieniu przepisów prawa karnego. Był natomiast wykroczeniem z art. 87 § 1 Kodeksu wykroczeń. A to oznacza też znacznie niższą karą – areszt lub grzywna za prowadzenie pojazdu mechanicznego „w stanie po użyciu alkoholu”. Więcej na temat kar za jazdę po spożyciu alkoholu opisaliśmy w poniższym materiale:
Zobacz: Co grozi kierowcy za jazdę autem po pijanemu w 2020 roku?
Dodaj komentarz