REKLAMA

Opel Combo Life – pierwsza jazda autem nie w Naszym stylu?

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: Daily Driver · Dodane: 11 października 2018
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Nowy Opel Combo to samochód użytkowy, który ma być w założeniach tani, przestronny, pakowny i zdolny do przewożenia tzw. europalety. Czemu zatem wzięliśmy udział w jego premierze? Z dwóch powodów.

Na łamach naszego portalu testuję dla Was samochody łączące funkcjonalność ze sportowym zacięciem. Opel Combo nigdy nie był w stanie spełnić obu tych warunków. Czy zatem najnowsza jego wersja dysponuje obecnie potężnym motorem, sportowo zestrojonym zawieszeniem i ogromnymi  tarczami hamulcowymi? W żadnym wypadku! Ale bardzo chciałem zobaczyć jak to auto jeździ. Czemu? Bowiem uwielbiam tego typu auta! Ogromne, pakowne, w których siedzi się jak za kierownicą autobusu! One niczego nie udają przez co w swojej roli spełniają się znakomicie! Są pokraczne i pudełkowate, ale zapakujecie do nich w całości lodówkę czy pralkę i bez trudu zmieścicie jeszcze pasażerów. Jako samochody do wakacyjnych wyjazdów z rodziną czy przyjaciółmi, nie mają sobie równych (no może poza vanami)! Ale chciałbym mieć takie auto pod domem tylko pod jednym warunkiem – jeśli obok niego będzie stało tylnonapędowe coupe napędzanym widlastą ósemką! To będzie duet idealny!

Opel Combo Life i jego przedłużana wersja XL

Nowy Opel Combo powstał z częściowym wykorzystaniem platformy EMP2 i występuje w dwóch wersjach – pasażerskiej Life oraz dostawczej Cargo. Wersja Life dostępna jest natomiast w dwóch wersjach długości. Podstawowa odmiana ma rozstaw osi 2785 mm i długość 4403 mm, a przedłużona XL odpowiednio 2977 mm i 4753 mm (35 cm dłuższa). Różnica ogromna, co przekłada się też na pojemność bagażników. Standardowa wersja ma kufer o pojemności 597 litrów, a przedłużona aż 850 litrów! Bez problemu zmieścicie do obu z nich komplet 4 potężnych opon do Waszego daily drivera, jeśli zapragniecie wybrać się nim na track daya.

Co ważne, kabina Combo wzorem Citroena Berlingo może mieć specjalnie półki/schowki pod sufitem, które pomieszczą drobne przedmioty i narzędzia (36 litrów). Liczba wszystkich schowków (także tych opcjonalnych) szacowana jest na 28! Oprócz tego obie wersje można wyposażyć w dodatkowe 2 fotele czyniąc z Combo 7-osobowe auto! Standardowo Combo posiada bowiem 5 miejsc dla pasażerów, ale w drugim rzędzie może być albo kanapa, albo 3 indywidualne siedzenia.

 Opel Combo i jego sportowa kabina

Najciekawszym elementem wnętrza Combo jest naszym zdaniem deska rozdzielcza z ogromnym tunelem środkowym, która swoim wyglądem przypomina nam tę … ze sportowego Mercedesa AMG GT-S! Niestety, z uwagi na cenę auta i segment do której przynależy Opel, wykonana jest ona z twardych plastików, a jej montaż jest miejscami niedokładny. Wysoko umieszczony lewarek skrzyni biegów to ukłon w stronę ergonomii, ale dla mnie osobiście znajdował się on nieco za daleko, przez co przy wrzucaniu 3-biegu musiałem mocno prostować rękę. Podobać się może panel służący obsłudze klimatyzacji oraz ekran systemu multimedialnego, którymi steruje się szybko i wygodnie.

Kokpit Opla Combo Life przywodzi na myśl ten z Mercedesa AMG GT-S. A wszystko przez skośny tunel środkowy!

Nowe Combo posiada także wyświetlacz head up, ładowarkę bezprzewodową do telefonu, kamerę 360° czy elektroniczne lusterko (ale tylko w wersji Van). Auto jest bardzo dobrze wyciszone i nawet jazda z prędkościami rzędu 110-120 km/h nie przeszkadza w najmniejszym stopniu w rozmowie z pasażerami drugiego rzędu siedzeń. Jest wtedy nawet ciszej niż w Insignii GSi!

Opel Combo Life z silnikiem 1.2 Turbo 110 KM

Pod maską prezentowanego Opla Combo pracuje benzynowy silnik 1.2 PureTech o mocy 110 KM. Jest żwawy, chętnie wkręca się na obroty i nawet przy maksymalnych obrotach jest ledwo słyszalny w kabinie. To właśnie ten silnik jest podstawowym motorem dla Opla Combo. Rozpędza on auto 0-100 km/h w 11,9 sekundy, ale dzięki wysokiemu momentowi obrotowemu (205 Nm przy  1750 obr./min) sprawia on nad wyraz dynamiczne wrażenie. W całym zakresie obrotomierza ma on wyjątkową werwę.

Opel Combo Life to konstrukcja oparta na nowym Citroenie Berlingo. Podobieństwo jest widoczne zwłaszcza w tylnej części pojazdów.

Motor ten łączony jest z 6-stopniowym manualem, którego lewarek pracuje precyzyjnie, ale sprawia wrażenie jakby przemieszczał się w jakiejś gęstej cieczy. Nieco dziwne uczucie, do którego po kilkudziesięciu minutach można przywyknąć. Nieco gorzej jest za to z przyzwyczajeniem się do pracy sprzęgła, które bierze od samego dołu i puszcza na samej górze, przez co trudno zapanować nad lekkimi szarpaniami autem podczas szybkiej zmiany biegów. Ogólnie pierwsze wrażenia są naprawdę niezłe, zwłaszcza w odniesieniu do świetnego silnika. Trzeba jednak pamiętać, że benzynowy motor 1.2 PureTech posiada już filtr cząstek stałych GPF. Oprócz silnika benzynowego PureTech, Opel Combo będzie mógł posiadać jedną z 3 wersji silnika 1.5 Diesel: 76 KM (230 Nm), 102 KM (250 Nm), 130 KM (300 Nm). Silnik benzynowy będzie mieć bak o pojemności 60 litrów, natomiast diesle o 10 l mniej, z uwagi na konieczność znalezienia miejsca na 17-litrowy zbiornik na płyn AdBlue.

Prowadzenie i wrażenia z jazdy

Pierwsze kilometry pokonane za kierownica Opla Combo Life pozwoliły wstępnie poznać jego zawieszenie. Na ostrych zakrętach czy w trakcie szybkiego przejeżdżania przez ronda nadwozie wyraźnie się przechyla i buja, ale mimo tego nie cierpi na tym poważnie trakcja. Na mniejszych nierównościach komfort jest naprawdę niezły, ale tory tramwajowe czy duże, poprzeczne nierówności potrafią dość istotnie dać się we znaki pasażerom. To w sumie dość popularne zjawisko w tej klasie, bowiem auta tego typu dostosowane są do przewozu ciężkiego ładunku, a to wymaga pewnych kompromisów. Zwłaszcza, jeśli samochód ma być tani w zakupie i eksploatacji, bo to zakłada użycie prostszej konstrukcji zawieszenia.

Systemy bezpieczeństwa w Oplu Combo

Nowy Opel Combo Life to auto, które na tle poprzednika naszpikowane jest systemami bezpieczeństwa. Na jego pokładzie można mieć takie systemy jak:

  1. alarm przedkolizyjny,
  2. system hamowania awaryjnego,
  3. system wykrywający objawy zmęczenia kierowcy
  4. asystent pasa ruchu,
  5. adaptacyjny tempomat
  6. wyświetlacz projekcyjny (head up),
  7. panoramiczna kamera cofania,
  8. Flank Guard (boczne czujniki informujące o przeszkodach w otoczeniu pojazdu tj. o słupkach, murze, barierkach)
  9. Opel Eye (kamera do rozpoznawania znaków drogowych)

Na tle poprzedniego modelu to ogromna różnica. Tym bardziej, że powyższe układy pochodzą z innych modeli Opla (PSA), które zostały wcześniej docenione przez kierowców.

Opel Combo Life – polski cennik

Sukces Opla Combo będzie uzależniony w dużej mierze od ceny auta oraz warunków finansowania (zwłaszcza w wersji dostawczej). Jego podstawowa wersja kosztuje 68 800 zł, ale obecnie można ją kupić w promocji za 60 150 zł! Posiada ona turbodoładowany silnik benzynowy 1.2 PureTech o mocy 110 KM, 6 poduszek powietrznych, przednią kamerę do rozpoznawanie znaków ograniczenia prędkości czy wspomagającą układy ostrzegania przed kolizją i utrzymania na pasie ruchu, system wykrywania zmęczenia kierowcy, radio z 4 głośnikami, pełną elektrykę szyb i lusterek czy tempomat.

Brakuje za to klimatyzacji, ale ta jest dostępna za 3900 zł w pakiecie z systemem multimedialnym i 8-calowym ekranem.  Na tle Dacii Dokker cena nie rzuca może na kolana, ale wśród bardziej prestiżowych modeli jak Ford Tourneo Connect czy Renault Kangoo wypada ona atrakcyjnie, zwłaszcza przy wykorzystaniu obecnej promocji.

Opel Combo Life i jego promocyjny cennik na 2018 rok

Czy auto jest lepsze niż mój ulubiony przedstawiciel tej klasy czyli Ford Tourneo Connect? To trzeba ocenić w trakcie dłuższych jazd!

Zobacz: Opel Grandland X z silnikiem 1.6 Turbo o mocy 180 KM!

3
Dodaj komentarz

avatar
2 Comment threads
1 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
3 Comment authors
Daily DriverFinPizzabou Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Fin
Gość
Fin

Widać że nie jeździł nikt wersjami 7 osobowymi, bo odrazu by stwierdzili że auto jest niebezpieczne o ile na suchym jeszcze jakoś się prowadzi o tyle na śliskich nawierzchniach , ruszając i mając skręcone koła do skrętu w prawo jedno koło traci bardzo łatwo przyczepność. Spowodowane to jest źle wyważoną konstrukcją, gdzie wszystkie te długie wersje combo life, rifter berlingo czy nawet toyota proace city są bardzo przechylone na lewy tył i przód. Jak się popatrzy na niego z tyłu symetrycznie to tak jakby konstrukcja auta była przekoszona i dociśnięte przednie lewe kolo ( przez cięzar skrzyni biegów ) powodowało… Czytaj więcej »

Pizzabou
Gość
Pizzabou

No w sumie widać podobieństwo deski do tej z AMG GT 😀

Aktualności