BMW M5 F90, jego osiągi i podstawowe dane techniczne zostały oficjalne zaprezentowane! Nowa M5-tka będzie wyposażona w napęd 4×4, ale specjalny przycisk będzie mógł uruchomić tylko tylny napęd. Ma to zapewnić z jednej strony lepsze przyspieszenie na prostej, z drugiej pozwolić na efektowną jazdę poślizgami. Trochę jak w Nissanie GT-R R32 z lat 90-tych.
Na pierwszy rzut oka nowe BMW M5 F90 wygląda prawie tak samo, jak BMW 520d z M-pakietem. Gdyby nie kapitalny, bordowy kolor lakieru, zarezerwowany dla limitowanej do 400 sztuk wersji First Edition, oraz rozbudowany układ wydechowy, trudno byłoby zauważyć, że to tak potwornie mocna wersja 5-tki. Trzeba jednak przyznać, że BMW M5 zawsze miało dość stonowaną linię nadwozia. Nie da się jednak ukryć, że projektanci mogli popuścić nieco wodze fantazji i przynajmniej zderzakom M5 nadać więcej indywidualizmu.
BMW M5 F90 i przełączanie napędu AWD na tylny RWD
Najważniejszą nowością BMW M5 jest jendnak jego napęd. Tak, tak. Nie moc silnika, a napęd. Bo BMW M5 F90 oferowane będzie z układem przenoszącym moc jednostki napędowej na wszystkie 4 koła! To bezprecedensowa chwila w historii BMW M5. W modelu tym zawsze bowiem dostępny był wyłącznie tylny napęd. Entuzjaści jazdy poślizgami będą mogli jednak skorzystać z funkcji wyłączania przedniego napędu. Dostępne będą bowiem 3 tryby jazdy – 4WD i 4WD Sport oraz 2WD.
Ten ostatni pozwoli zatem cieszyć się jazdą autem RWD. Podobny system w latach 90-tych opracował Nissan dla kultowego modelu GT-R R32. Sęk w tym, że układ ATTESA E-TS mógł rozłączać przedni napęd, ale poprzez zewnętrzny kontroler, który z czasem trafił w ręce prywatnych osób. W BMW M5 F90 będzie można to zrobić jednym kliknięciem przycisku.
BMW M5 F90 – silnik 4.4 V8 Bi-Turbo
Źródłem napędu nowego BMW M5 będzie ten sam, ośmiocylindrowy motor co w wersji F10 (4,4 l), który został poddany modyfikacjom. W ich efekcie moc wzrosła z 575 do 600 KM, a moment obrotowy aż do 750 Nm. BMW zrezygnowało jednak zarówno z przekładni ręcznej (dostępnej w USA), jak i automatycznej, dwusprzęgłowej DCT, na rzecz automatu Steptronic (opracowanej przez firmę ZF). Zdaniem przedstawicieli marki, jest ona trwalsza od DCT i znacznie szybsza niż manualna. Ale prawda jest taka, że ręcznej przekładni nie kupuje się dla szybkości zmian przełożeń, ale dla frajdy z jazdy i poczucia jedności z autem.
Napęd 4×4 pozwolił też BMW M5 F90 na fenomenalną poprawę osiągów w zakresie przyspieszenia 0-100 km/h. Lepsza trakcja pozwoli na sprint do pierwszej w 3,4 sekundy, a 0-200 km/h w 11,5 sekundy. Prędkość maksymalna sięgnie 305 km/h (po zdjęciu ogranicznika prędkości do 250 km/h). Układ 4×4 pozwoli zapewnić większą powtarzalność osiągów nawet w gorszych warunkach pogodowych. Dodatkowa masa pojazdu związana z rozbudową układu przeniesienia napędu została zniwelowana m.in. za sprawą zastosowania włókna węgłowego w konstrukcji dachu oraz aluminium w elementach poszycia nadwozia (np. maski). Auto ważyć będzie 1855 kg. Sporo. Ale biorąc pod uwagę poprzednie generacji wynik oznacza poprawę o 90 kg. Dodatkowe 23 kg będzie można zrzucić z masy samochodu poprzez zakupienie ceramicznego układu hamulcowego.
Dodaj komentarz