REKLAMA

Supersamochód na wodór z wojskową technologią jego przechowywania!

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: Kincsem · Dodane: 9 marca 2022
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Kincsem to węgierski supersamochód (a nawet hipersamochód) na wodór. Auto ma czerpać z doświadczeń takich firm jak McLaren, BAK i Ricardo. Przełomowa jest w nim jednak wojskowa technologia przechowywania wodoru opracowana przez firmę Plasma Kinetics. Na czym polega jej fenomen?

W 2025 roku na rynku ma pojawić się węgierski supersamochód na wódór. Kincsem Hypercar, bo o nim mowa, początkowo miał zadebiutować w 2023 roku, ale różne zawirowania na świecie opóźniły ten termin o 2 lata. Do tego doszła poważna zamiana w układzie napędowym co wymusiło modyfikację auta. Zapowiada się jednak jeden z naciekawszych supersamochodów na rynku, który zadziwiać będzie nie tylko technologią, bazującą m.in. na rozwiązaniach wojskowych, ale i bardzo wysoką ceną. Tylko najzamożniejsi tego świata będą mogli sobie na niego pozwolić. W jego powstanie zaangażowane są też uznane firmy i osoby z branży motoryzacyjnej.

Wojskowa technologia magazynowania wodoru

Pierwotne zapowiedzi tego modelu były szokujące. Prezes firmy BAK, Tibor Bak, który stoi za projektem chciał, aby Kinscem został wyposażony w rewolucyjny, wysokoobrotowy, hybrydowy układ napędowy wywodzący się z Formuły 1. Pierwotnie planowano silnik V12, który miał stanowić generator energii zasilający 4 silniki elektryczne. Mając jednak na uwadze Euro 7, plany te zostały zmienione i w miejsce V12 ma ma trafić znacznie mniejszy silnik spalinowy spalający wodór. Bak poinformował przy tym, że koncepcja samochodu nadal zakłada, że Kinscem otrzyma rewolucyjny system przechowywania wodoru.

Kincsem łączy wodorowy silnik spalinowy z czterema silnikami elektrycznymi.

Zamiast typowego, dużego zbiornika ciśnieniowego (zobacz galerię zdjęć) zastosowana zostanie zupełnie nowa na rynku technologia. Pozwala ona ograniczyć koszty o 20% a do tego obniżyć wagę zbiornika o 30%. Mowa jest o technologii opracowanej przez amerykańską firmę Plasma Kinetics dziesięć lat temu. Do tej pory zarezerwowana była tylko dla zastosowań wojskowych i nie była niedostępna do użytku cywilnego. Jest ona naprawdę ciekawe. Bazę stanowi folia nanofotonowa, która może absorbować wodór pod ciśnieniem atmosferycznym i ponownie go uwalniać pod wpływem światła. Cały moduł pamięci można wyjąć i napełnić w ciągu 30 minut.

Konstrukcja oparta na Jaguarze C-X75?

Kincsem Hyper-GT to zaawansowana konstrukcja. Nadwozie zostanie wykonane z włókna węglowego, a podwozie opracowuje dla Wegrów brytyjski McLaren. Co więcej, Brytyjczycy pracują także nad elektrycznym zespołem napędowym, z którym mają już spore doświadczenie. Kincsem Hyper-GT będzie miał 4 silniki elektryczne, każdy zlokalizowany przy kole, a do tego mały akumulator buforowy. Z kolei firma Ricardo wesprze projekt w zakresie napędu wodorowego. Całkowita moc samochodu powinna przekraczać 500 kW.

Jaguar C-X75 Concept

Samochód ma wyglądać spektakularnie, ale niewykluczone, że w jego liniach będzie dostrzegalna sylwetka Jaguara C-X75. Dlaczego? Bowiem projektantem auta jest Ian Callum, który w ostatnich latach pracował m.in. dla Jaguara. I to spod jego ręki wyszedł C-X75. Według plotki, Kincsem Hyper-GT ma nawet być mocno spokrewniony z Jaguarem, co ułatwić miałoby proces tworzenia węgierskiego samochodu. Niestety, auto nie będzie raczej częstym widokiem na drogach. Po pierwsze jego cena ma na ten moment wynieść 3,6 mln euro. Po drugie auto będzie limitowane. Powstaną tylko 54 egzemplarze. Dlaczego akurat tyle? Bo limit ten nawiązuje do sukcesów utytułowanego,  węgierskiego konia wyścigowego Kincsem, który pozostał niepokonany w 54 wyścigach w swojej karierze. Jego wodory następca ma być produkowany w Wielkiej Brytanii.

Zobacz: Renault bierze się za wodór! Przerobiło na niego silnik spalinowy!

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o

Aktualności