REKLAMA

Jak usunąć rdzę z tylnego błotnika? Naprawa krok po kroku!

Autor: Daily Driver · Zdjęcia: Daily Driver · Dodane: 24 lutego 2019
Zobacz także:
Przelicznik mocy » Auto z Niemiec »

Usuwanie rdzy z tylnego błotnika czy nadkola (jak błędnie jest on nim nazywany) to popularny problem w starszych autach, dlatego nie dziwi fakt, że dopadł on też naszego redakcyjnego, 23-letniego Peugeota 406. Jak usunąć rdzę z błotnika? Ile kosztuje wstawienie reperaturki błotnika wraz lakierowaniem? Tego wszystkiego dowiecie się z naszego materiału o renowacji Peugeota 406.

Nasz redakcyjny Peugeot 406 został wyprodukowany w 1996 roku, a to oznacza, że w tym roku skończył już 23 lata! Nie da się ukryć, że jego wiek odcisnął wyraźne piętno na jego wyglądzie. Liczne rysy, wgniecenia, a do tego ślady korozji na jego nadwoziu sprawiają, że autu daleko jest do bycia elegancką limuzyną. Razem z firmą R-MAX postanowiliśmy przywrócić mu dawny blask,  poddając go całościowej renowacji blacharsko-lakierniczej. Pierwszym elementem, od którego rozpoczęliśmy prace była naprawa skorodowanych tylnych błotników.

Tylny błotnik w naszym redakcyjnym Peugeocie 406 zaczął korodować. Jak na 23-letnie auto ilość rdzy była niewielka, a korozja zniszczyła tylko poszycie zewnętrzne błotnika i delikatnie próg. Warto więc było usunąć problem zanim rdza zniszczyłaby elementy konstrukcyjne np. mocowanie tylnego zawieszenia. 

Rdza zniszczyła w największym stopniu tylny, lewy błotnik, dlatego na jego przykładzie pokażemy Wam proces jego naprawy. Co trzeba zrobić, aby usunąć rdzę z takiego nadkola? Ile kosztuje naprawa skorodowanego błotnika?  Na jak długo taka naprawa zabezpieczy błotnik przed rdzą i korozją? Wszystko zależy od fachowców, ich umiejętności, procedury naprawy oraz od użytych części i materiałów.

Gdzie kupić tanie części nadwoziowe?

Żeby w ogóle rozpocząć naprawę skorodowanego błotnika, najpierw należy zaopatrzyć się w tzw. reperaturkę błotnika czyli wycięty z blachy fragment błotnika, który zostanie wspawany w miejsce zardzewiałego elementu. Nasza redakcja pozyskała go, podobnie jak inne elementy nadwoziowe do Peugeota 406, z polskiej firmy Polcar, będącej największym w Polsce dystrybutorem części nadwoziowych. Paleta części alternatywnych czyli tzw. zamienników jakie ma ona w swojej ofercie po prostu zaskakuje. Podzespoły, które są już niedostępne w Autoryzowanych Serwisach Peugeota (ASO), bez problemu dobraliśmy z oferty Polcaru. Co ważne, nie zabrakło wśród nich drobnych elementów, w tym zaślepek czy listew, które w ASO kosztują krocie, a które w Polcar dostępne są za ułamek ich ceny i praktycznie od ręki.

Naprawa skorodowanego tylnego błotnika – na czym polega?

Pierwsze od czego należy zacząć naprawę błotnika to usunięcie jego skorodowanego fragmentu. W naszym Peugeocie blacharz musiał dodatkowo usunąć też fragment progu graniczącego z błotnikiem, bowiem także i on został już poważnie zniszczony przez rdzę. Następnie w miejsce skorodowanego błotnika należy wstawić jego reperaturkę. Pamiętać należy o dwóch rzeczach.

Po pierwsze nie montujemy reperaturki na zakładkę (tylko wykonujemy spawy na krawędziach obu elementów starego i nowego), a po drugie nie musimy wstawiać całej reperaturki jaką kupiliśmy, wystarczy tylko jej cześć. Ograniczy to czas naprawy, zakres niezbędnej do wykonania pracy oraz stopień inwazyjności w konstrukcję błotnika.

Po dopasowaniu i wspawaniu reperaturki, trzeba zeszlifować wszelkie powstałe spawy, wyrównać  szlifierką powierzchnię, po czym wszystko dokładnie oczyścić i odtłuścić za pomocą sprężonego powietrza i np. zmywacza silikonowego. Kolejnym krokiem jest wewnętrze zabezpieczenie zakola masą bitumiczną. Następnie należy nałożyć specjalny preparat antykorozyjny na wstawioną reperaturkę, który zabezpieczy blachę przed zbyt szybką degradacją.

Firma R-MAX na przestrzeni lat wypracowała sobie swój własny środek antykorozyjny, który stanowi jej tajemnicę. W połączeniu z odpowiednią techniką naprawy i wysokiej jakości częściami pozwala on firmie R-MAX dać gwarancję na naprawę takiego elementu na okres nawet do 6 lat. Po nałożeniu środka antykorozyjnego i jego wyschnięciu, można nanieść na naprawiane miejsce szpachlę. Proces ten ma na celu wyrównać powierzchnię reperowanego błotnika i nadać mu właściwy kształt. Po wyschnięciu szpachli, należy dokładnie zeszlifować jej nadmiar papierem ściernym o odpowiedniej gradacji (w naszym przypadku był to papier 120, potem 240), po czym ocenić czy powierzchnia jest idealnie gładka i właściwie wyprofilowana. Zeszlifowaną powierzchnię ponownie dokładnie oczyszczamy (sprężonym powietrzem), po czym malujemy ją podkładem wypełniającym. Gdy podkład wyschnie koniecznie musi zostać zmatowiony i oczyszczony zmywaczem silikonowym. W tym momencie nasz Peugeot był gotowy trafić do komory lakierniczej (rzecz jasna po wcześniejszym oklejeniu).

Lakierowanie tylnego błotnika

Lakierując element pokryty podkładem, prace rozpoczynamy od nałożenia na niego gruntu koloryzującego. Uzyskując w ten sposób tzw. tło, lakiernik może przystąpić do nakładania  bazy właściwej (koloru właściwego). Ten musi być precyzyjnie dobrany pod odcień lakieru nadwozia (jeśli lakier jest oryginalny najłatwiej będzie skorzystać z jego kodu). Gdy baza przeschnie, możemy rozpocząć malowanie elementu lakierem bezbarwnym. Oczywiście końcowy efekt zależy od umiejętności lakiernika. Tego typu częściowe lakierowanie elementu jest w żargonie fachowców określane mianem wykonania zaprawki. A ta stanowi wyzwanie nawet dla doświadczonych lakierników. Dlaczego? Bo zaprawka to naprawa lakiernicza polegająca na miejscowym polakierowaniu fragmentu elementu w taki sposób, aby nie odróżniał się on od jego reszty. Aby to zrobić trzeba mieć doskonałe umiejętności. Na Zachodzie wiele warsztatów nie wykonuje tego typu punktowych napraw elementów. Gdy lakierowanie błotnika zostanie zakończone, należy poddać cieniowaniu także sąsiadujące z nim drzwi, aby nie było różnic kolorystycznych pomiędzy elementami.

Na końcu, gdy lakier już zupełnie wyschnie, całe auto powinno zostać poddać polerce, aby zniwelować morkę na świeżo malowanym elementach, a przy tym wyciągnąć pełną intensywność koloru na starszych częściach nadwozia, których lakier zmatowiał pod wpływem promieniowania UV. Jak zatem widzicie proces naprawy zardzewiałego błotnika jest czasochłonny i wymaga wysokich umiejętności zarówno od blacharza, jak i lakiernika. A ile kosztuje naprawa zardzewiałego błotnika?

Koszt naprawy zardzewiałego błotnika

Wszystko zależy od miejsca naprawy. Autoryzowany Serwis Peugeot (ASO) nie przewiduje w swoich procedurach wstawienia reperaturki, tylko zakłada wymianę całego tylnego błotnika oraz zaatakowanego rdzą progu. A to oznacza szeroki zakres prac, poważną ingerencję w konstrukcję karoserii oraz dodatkowe czynności niezbędne do wykonania (demontaż elementów wnętrza, bagażnika, oświetlenia, instalacji elektrycznej itd.) Po doliczeniu kosztów robocizny cała naprawa w ASO została wyceniona aż na 18 tysięcy złotych! Tak, na 18 tysięcy polskich złotych!

Nic zatem dziwnego, że właściciele starszych aut raczej nie korzystają z usług ASO. Chociaż trzeba oddać też, że są ASO, które zadeklarowały wykonanie takiej naprawy poza standardami producenta (czyli z użyciem nieoryginalnych części). Koszt naprawy oszacowano na poziomie od 4000 do 5000 zł.

Naprawa/wymiana tylnego błotnika Peugeot 406
Usługa/Części Autoryzowany Serwis Obsługi Peugeot (ASO) Niezależny warsztat R-MAX oraz zamienniki z ASH Polcar (ceny części dla klienta detalicznego, bez rabatów)
Cena części 6229 zł (próg+cały błotnik) 113 zł (reperaturka błotnika)
Prace blacharskie 9 348 zł 350 zł
Prace lakiernicze 2 473 zł 400 zł (+ cieniowanie drzwi  150 zł)
Łączny koszt naprawy/wymiany 1 błotnika 18 050 zł (wymiana) 863 zł (naprawa)

Natomiast w firmie R-MAX taka usługa została wyceniona na 750 zł (bez cieniowania drzwi, które w naszym przypadku było zbędne, bo drzwi przekazaliśmy do naprawy i całościowego lakierowania z uwagi na liczne wgniecenia). Do tego należy doliczyć koszt części. Za reperaturkę w firmie Polcar trzeba zapłacić zaledwie 113 zł co daje łączny koszt na poziomie 863 zł (lub 1013 zł z cieniowaniem drzwi). Różnica jest zatem ogromna, a profesjonalnie wykonana naprawa błotnika, w połączeniu z dobrej jakości reperaturką pozwala rozwiązać problem korozji na wiele lat. Czasem już na zawsze. Warto pamiętać, że w cenie tej zawiera się także zabezpieczenie antykorozyjne błotnika i profili zamkniętych. Oczywiście R-MAX na życzenie klienta może dokonać wymiany całego błotnika i progu zgodnie ze standardami ASO Peugeot, ale po pierwsze to zupełnie nieopłacalne przedsięwzięcie,  a po drugie oryginalnego błotnika nie można już zamówić w ASO. Pozostaje jedynie poszukiwanie używanego, nieskorodowanego błotnika. Ale jeśli na naprawę błotnika można uzyskać gwarancję nawet do 6 lat, to przy samochodzie wartym kilka czy kilkanaście tysięcy złotych, nie warto w ogóle zaprzątać sobie głowy kwestią wymiany całego błotnika na nowy.

Rdza – lepiej zapobiegać niż ją usuwać

Na koniec warto podkreślić jedną rzecz – korozja to proces, który należy eliminować w zarodku. Dlatego warto co 6 miesięcy sprawdzić stan podwozia samochodu i newralgicznych jego punktów (okolice nadkoli, progów, dolnych rantów drzwi, miejsca mocowania elementów zawieszenia), aby dostrzec czy rdza nie zaczyna atakować pojazdu. Pozwoli to nie tylko zaoszczędzić w przyszłości setki czy tysiące złotych na naprawach, ale może też uchronić pojazd przed zezłomowaniem. Zdarza się, że korozja atakuje konstrukcję pojazdu od jego środka, a „wykwity” rdzy na rantach nadwozia są już tylko zwieńczeniem jej niszczycielskiej siły. W takiej sytuacji naprawa auta jest już najczęściej zupełnie nieopłacalna.

Zobacz: Wymiana czy naprawa zderzaka? Sprawdzamy, którą opcję wybrać!

Artykuł powstał we współpracy z warsztatem napraw blacharsko-lakierniczych 

Części z oferty Polcar dostarczyła Autoryzowana Sieć Handlowa Polcar

14
Dodaj komentarz

avatar
11 Comment threads
3 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
12 Comment authors
Daily DriverDamianHahaPinczerElf Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Damian
Gość
Damian

Jak tam trzyma się ta naprawa?

Haha
Gość
Haha

Jak ta naprawa wytrzyma choćby 2 lata to będzie cud

Pinczer
Gość
Pinczer

Mój lakiernik oglądał moja Mazde 6 GH i mówi że rdza na tylnym nadkolu to wierzchołek góry lodowej. Nie ma sensu robić bo cały spod jest już totalnie zżarty. To możliwe?

Elf
Gość
Elf

Byłem na miejscu w rmax Ale tam był tylko sklep z lakietami

S10
Gość
S10

Mi wyszła rdza znowu po 6 miesiącach. Więc lipa

Aktualności