Klub parlamentarny Nowoczesna przygotował projekt nowelizacji przepisów dotyczących walki ze smogiem. Wśród pomysłów posłów pojawiły się m.in. znacznie wyższe kary za wycinanie filtrów cząstek stałych DPF/FAP w autach z silnikiem Diesla. Miałyby one jednak dotykać nie tylko właścicieli samochodów, ale też osoby trzecie. Kto będzie mógł zostać ukarany za usunięcie filtra DFP? Jak wysokie mają być kary?
Filtr cząstek stałych to element układu wydechowego pojazdu odpowiedzialny za redukcję emisji cząstek stałych do atmosfery. Owiany zła sławą za sprawą wysokiej ceny wymiany i stosunkowo krótkiej żywotności (głównie w pojazdach eksploatowanych na krótkich dystansach w miastach), stał się elementem, którego właściciele diesli próbują się za wszelką cenę pozbyć. W rezultacie na polskim rynku jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne firmy oferujące usunięcie filtra DPF. Sęk w tym, że jest to działanie nielegalne, ponieważ istotnie ingeruje w konstrukcję pojazdu zmieniając jego parametry homologacyjne (klasyfikację emisji spalin EU).
Obecnie kara za usunięcie filtra nie jest wysoka. Policjant może ukarać kierowcę grzywną i zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. W najgorszym przypadku właściciel pojazdu będzie musiał ponownie zamontować filtr DPF w pojeździe. W przyszłości ma się to zmienić.
Kara za wycięcie filtra DPF – kto będzie jej podlegał?
Posłowie Nowoczesnej chcą, aby właścicielowi, posiadaczowi, użytkownikowi lub prowadzącemu pojazd, którego stan techniczny narusza wymagania ochrony środowiska (czyli ma np. usunięty fabryczny filtr cząstek stałych), groziła grzywna w wysokości do 5000 złotych. Tak wysoka kara ma na celu po pierwsze uczynić mało opłacalnym proceder trwałego usuwania DPF-u, a po drugie wpłynąć na poprawę jakości powietrza w dużych aglomeracjach miejskich. Co więcej posłowie upatrują w tym pomyśle dodatkowo źródło dochodu dla budżetu Państwa. Ale to nie koniec!
Kara za usunięcie filtra cząstek stałych dla warsztatów!
Nowelizacja ustaw Prawo o ruchu drogowym oraz Kodeksu Wykroczeń, przygotowana przez klub Nowoczesna, w swych założeniach karać ma także te podmioty, które umożliwiają usuwanie filtrów DPF. Każdy warsztat, który oferuje usunięcie filtra cząstek stałych, ma być pociągnięty do odpowiedzialności.
Właściciele zakładu, w którym doszło do wycięcia z samochodu filtra DPF, ma zostać ukarany taką samą grzywną, jak właściciel, posiadacz, użytkownik i prowadzący pojazd.
Czyszczenie filtra DPF zamiast jego usuwania?
Powyższe przepisy to póki co tylko poselskie pomysły, ale tego typu głosy od pewnego czasu coraz częściej przebijają się do poselskiego środowiska. Dlatego być może lepszym pomysłem dla użytkowników pojazdów z filtrem cząstek stałych będzie regeneracja filtra DPF. Nasza redakcja postanowiła na własną rękę zobaczyć jak taka regeneracja wygląda i na ile przywraca ona sprawność filtrowi. Wynik tej operacji nawet Nas zaskoczył. O tym jak wygląda regeneracja DPF, ile kosztuje i na ile jest skuteczna, przeczytacie w poniższym materiale:
Zobacz: Regeneracja filtra DPF – na czym polega i ile kosztuje?
1. Może i sprawny DPF emituje znacznie mniej zanieczyszczeń, ale: a) tylko wtedy gdy jest sprawny, a zapychają się na potęgę, więc co drugi sprawny nie jest, b) tylko wtedy, gdy akurat się nie wypala, bo jak trwa wypalanie, to śmierdzi gorzej niż Jelcz, więc i tak to, co się nie przedostało do atmosfery, to się przedostanie w trakcie wypalania (choć faktycznie pewnie w mniejszej ilości ogółem rzecz biorąc niż gdyby filtra w ogóle nie było). 2. Szukanie w samochodach przyczyn zanieczyszczenia powietrza jest w polskich warunkach bez sensu. Wymieńmy najpierw stare piece, potem bierzmy się za samochody. Nawet najbardziej… Czytaj więcej »
Podpisujemy się pod tym!
Samochód wyposażony w sprawny filtr DPF potrafi emitować zaledwie 100 cząstek na cm3, gdy jego odpowiednik bez filtra aż 250,000,000 na cm3. Zdarza się, że spaliny potrafią zawierać mniej cząstek niż otoczenie na zewnątrz, z reguły około 5000.
Zgadzam się. Sprawny DPF potrafi sprawić, że w spalinach wyemitowanych przez silnik jest mniej cząstek stałych PM niż w powietrzu, które zostało zassane przez jednostkę napędową. Takie zjawisko obserwuje się w miastach gdzie smog jest poważnym problemem (np. w Krakowie). Szkoda, że cena filtra cząstek stałych nadal jest wysoka, a trwałość tego podzespołu niska (choć głównie w miastach).
Usuwanie filtrów DPF powinno być karane. Ludzie nie rozumieją jakie czarne chmury dymu i smrodu ich auta wyrzucają z siebie. Kara musi być bo Polacy to zawsze kombinują niezależnie czy ich stać na naprawę DPF czy nie.
dokładnie
to daj 5 tys. za nowy dpf
kara 5 tys zamala ja bym dał 15000 a i poco diesle jak mozna benzyna lub na gaz jezdzic czysciej
Na bank czarne chmury są powodowane z powodu braku DPF. Karajcie też silniki benzynowe które wycinają reaktor katalityczny ( jeśli choć połowa się co to jest ) śmierdzą i równie kopcą.