Utrata auta na skutek jazdy po pijanemu czy innego przestępstwa drogowego – nowe przepisy są już prawie gotowe. Tak przekonują przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości. Nadal jednak pozostaje dużo wątpliwości co do tego, jak powinna wyglądać ta procedura. Nie jest to bowiem takie oczywiste.
Według informacji jaka trafiła do mediów, projekt przepisu dotyczącego przepadku pojazdu, którym dokonano przestępstwa w ruchu drogowym, jest już prawie gotowy. Tak poinformował w poniedziałek Bartosz Jakubowski z Departamentu Legislacyjnego Prawa Karnego Ministerstwa Sprawiedliwości.
Prawo własności a odbieranie auta za jazdę po pijanemu
Tempo zmian przepisów dotyczących kierowców jest zaskakujące. Z tygodnia na tydzień pojawią się nowe założenia zmian prawa. Horrendalnie drogie manaty, podwyżki cen OC dla kierowców z punktami karnymi, a teraz przepadek auta za popełnienie przestępstwa drogowego. Nie da się przy tym ukryć, że pod pretekstem poprawy bezpieczeństwa, rząd szuka dodatkowych środków na ratowanie dziury budżetowej. Wątpliwości budzi jednak temat odbierania aut m.in. za jazdę po pijanemu.
Zobacz: Czy perfumy mogą oszukać alkomat? Sprawdziliśmy czy to mit!
Jednak Jakubowski podkreślił podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, że prace nad nowym przepisem Kodeksu karnego dotyczącym przepadku pojazdu mechanicznego, którym sprawca dokonał najpoważniejszych przestępstw w ruchu drogowym, są bardzo zaawansowane. Pytanie, czy będą one skuteczne i zgodne z prawem (to ostatnie w ostatnich latach nie jest wcale oczywiste).
Jesteśmy bardzo blisko, bo jest wstępna koncepcja przepisów (…), pozostały rozmowy z kierownictwem resortu
Wyjaśnił, że podczas prac autorom projektu nie umknęły z pola widzenia kwestie własności pojazdów. Wzięto pod uwagę m.in. sytuację, kiedy pojazd jest wspólną współwłasnością małżeńską oraz gdy auto prezentuje bardzo niską wartość ze względu na fatalny stan pojazdu. Uwzględniono rzekomo także sytuację, kiedy to kierowca, który popełnił przestępstwo prowadził auto np. firmy przewozowej, lub samochód był w leasingu albo kradziony.
Nowe przepisy wraz nowelizacją Kodeksu Karnego
Jakubowski podkreślił przy tym, że nowe przepisy dotyczące przestępstw w ruchu drogowym, w tym przepis o przepadku samochodu zostaną skierowane do parlamentu wraz z szerszą nowelizacją Kodeksu Karnego, która jest przygotowywana w ministerstwie sprawiedliwości. Nie ma co jednak raczej liczyć na to, aby wraz z nowelizacją kodeksu wprowadzić do niego zapis o „zabójstwie samochodowym”. Jakubowski twierdzi, że resort nie ma tego w planach.
W tym przypadku pojazd byłby tylko narzędziem, podobnie jak nóż, tasak, czy kij bejsbolowy
Pod koniec lipca rzecznik rządu Piotr Müller zapewnił, że możliwość konfiskaty samochodu pijanego kierowcy znajdzie się w nowelizacji Kodeksu karnego. Premier Mateusz Morawiecki mówił wcześniej, że przyjęty w środę przez rząd projekt noweli Prawa o ruchu drogowym jest bronią w walce o bezpieczeństwo i życie Polaków. Pytanie, czy nowe przepisy dosięgną też posłów, ich kolegów, przyjaciół lub po prostu osób z nimi powiązanych? Będziemy to dla Was śledzić.
Zobacz: Punkty karne nie znikną po roku, mandaty do 5000 zł i wyższe ceny OC!
Jeśli ktoś notorycznie wsiada pijany za kółko mimo że nie ma prawka bo mu dawno zabrali to oczywiście auto powinni zabrać , ale widząc polskie realia będą te możliwość nadużywać. Oby nie oczywiście.