Osoby niezaszczepione, które wracają z krajów spoza strefy Schengen muszą poddać się kwarantannie. Na jakiej podstawie stworzono nowe przepisy i dlaczego dyskryminuje się w ten sposób te osoby, które nie chcą dobrowolnego szczepienia? Sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich.
W Polsce szczepienia przeciwko COVID-19 są dobrowolne. Mimo tego rząd wprowadził prawo dzielące Polaków na lepszych (zaszczepionych) i gorszych (niezaszczepionych). Jak to możliwe? Otóż osoby, które wracają np. z wakacji spoza strefy Schengen (takie kraje jak Albania, Meksyk itd.) mają obowiązek poddać się kwarantannie. Natomiast osoby, które są zaszczepione, nie muszą poddawać się izolacji. Czemu? Przecież Ministerstwo Zdrowia informuje na swoich stronach, że osoby szczepione na COVID-19 nadal mogą zarażać innych koronawirusem, albo same się nim zarazić. Do tego podobnie jak osoby nieszczepione, nadal muszą nosić maski. Zatem dlaczego tylko osoby nieszczepione muszą poddać się kwarantannie? Sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich na wniosek skargi obywatelskiej.
Szczepienia, powrót z zagranicy i kwarantanna
W skardze do Rzecznika Praw Obywatelskich obywatel kwestionuje zgodność z art. 32 ust. 1 Konstytucji (zasada równości) nowelizacji rozporządzenia Rady Ministrów z 6 maja 2021 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Na jej mocy od 23 czerwca 2021 r. wprowadzono obowiązek kwarantanny (z którego nie zwalnia negatywny wynik testu w kierunku SARS-CoV-2 wykonanego przed przekroczeniem granicy państwowej) dla osób przyjeżdżających do Polski z państw spoza strefy Schengen. Obowiązkiem tym nie objęto osób zaszczepionych przeciw COVID-19 i dzieci do 12. roku życia. Zdaniem skarżącego wprowadzono swego rodzaju segregację obywateli wracających do kraju spoza strefy Schengen w oparciu o kryterium przyjęcia szczepionki, która prowadzi do dyskryminacji osób niezaszczepionych.
Kwarantanna, jak przypomina RPO, jest odosobnieniem osoby zdrowej, która była narażona na zakażenie, w celu zapobieżenia szerzeniu się chorób szczególnie niebezpiecznych i wysoce zakaźnych. Jej celem jest prewencja mająca powstrzymać rozprzestrzenianie się zakażeń poprzez odizolowanie od reszty społeczeństwa osób potencjalnie mogących być nosicielami wirusów. Wyłączenie z kwarantanny określonych kategorii osób powinno być zatem oparte na kryterium braku podejrzenia tych osób o nosicielstwo koronawirusa lub też dowodów naukowych potwierdzających, że mimo obecności w organizmie koronawirusa wirus nie przeniesie się na inne osoby. I właśnie tutaj pojawia się problem.
Jak bowiem pokazuje medycyna, wyniki badań naukowych prowadzą do wniosku, że szczepionki hamują transmisję SARS-CoV-2, ale nie całkowicie. W przypadku szczepionki firmy „Moderna” redukcję transmisji koronowirusa ustalono na 91 proc.; „Pfizer-BioNTech” – od 78 do 91%, a firmy „AstraZeneca” – 67%. Prowadzi to do wniosku, że zaszczepieni mogą zakażać koronawirusem. I ta sama konkluzja znajduje się na oficjalnej stronie Ministerstwa Zdrowia.
W związku z powyższym, RPO poprosił resort zdrowia o wyjaśnienie, z jakich powodów wyłączono osoby zaszczepione przeciwko COVID-19 z obowiązku kwarantanny granicznej i zróżnicowano sytuację prawną osób powracających do kraju z państw nienależących do strefy Schengen – mimo, że zaszczepienie nie gwarantuje całkowitego zahamowania transmisji koronawirusa. Oczekuje także na ustosunkowanie do zarzutów skarżącego dotyczących dyskryminacji osób niezaszczepionych.
Zobacz: Powrót z zagranicy – kiedy zrobić test na koronawirusa?
To co rząd Polski i unia serwuje ludziom… niestety w obecnym świecie multimedialnym , influencerow, tikotokow prawda jest tylko tym co glosi propaganda i kolorowe zdjęcia czy spoty,
Nikt nie usiądźcie i wniosków nie wyciąganie z tego z wpisów artykułów i wypowiedzi które same sobie przeczą… Rozdawnictwo , podupadłe szkolnictwo nastawione nie na własne myślenie a na podążanie za utartym schematem doprowadzilo do takich a nie innych stanów umysłu w tym kraju
To jawna dyskryminacja.
Ja nawet jakbym chciał, to nie migę się zaszczepić, bo jestem za granicą.
Ponadto po co te testy, skoro kwarantanna jest.
Albo po co kwarantanna, skoro test pokazuje co innego.
Czy tam już nikt logicznie nie rozumuje, czy na siłę chcą zmusić wszystkich do zaszczepienia ?
To jest celowe działanie rządu. Pod pretekstem wirusa zabijają osoby starsze żeby ZUS odciążyć a przy tym niszczą prawa obywateli. A nadal kupa ludzi nosi te stare maski pełne bakterii i jeszcze wierzy że to ich przed wirusem chroni. To są oszołomy. Na dodatek jeszcze wierzą że szczepionki coś pomogą skoro wirus ciągle mutuje i ciągle nowe jego wersję powstają. A taka Ukraina ma 2% zaszczepionych i od dawna brak nowych fali zakażeń. Bujda.